Temat: Tak szybko!

Witajcie. Jakieś 2 tygodnie temu jak zwykle sięgnęłam rano po centymetr. Dzień wcześniej trafił mi się napad żarcia, ale od 3 miesięcy wypacałam z siebie 7-me poty na siłowni i udało mi się zrzucić 3 kg. Ja patrzę, a tu mi przybyło tyle cm w miejscach, gdzie nie powinno.. Pomyślałam, że woda mi się nagromadziła, bo to nie jest możliwe, żeby przytyć w 1 noc. Jak zwykle chodziłam na siłownię, dietowalam, brałam Hydrominum w nadziei, że moje wymiary wrócą do poprzedniego stanu. Potem dostałam okres i już myślałam, że to przez to. Niestety, klops.. Wszystko zostało, a nawet się zwiększyły. W tyłku +3, w udzie +2 i w talii +2. Niby tragedii nie ma, ale czuję się źle, że cały mój 3-miesięczny wysiłek uleciał w jakiś dziwny sposob. Przez to kompletnie straciłam motywację, znowu muszę zapitalać od nowa.. Ważę coś koło 64, chciałabym ważyć 59(177cm wzrostu, wiem, prawidłowa waga, ale wygląd nie do końca). Od kilku dni mam wahania - jednego dnia jestem super na diecie i ostro ćwiczę, drugiego zjadam pół lodówki. Boje się, że będzie jeszcze gorzej. Jestem zmotywowana do działania, nie chcę się doprowadzać do nieciekawego stanu, ale no kuźwa jak to możliwe, że taki przyrost wymiarów i to jeszcze nie wróciło do stanu wyjściowego.. To mnie intryguje. Masakra jakaś. Strasznie się boję, przydałyby mi się jakieś słowa wsparcia :(