Temat: nie ma efektów!

to przez majonez

No to nie ma efektów czy przez 2 tyg schudłaś kilogram i zleciało ci po centymetrze? To jest brak efektów? A swoją drogą to 1550 to za mało przy twojej wadze i aktywności. Sama widzisz jakie masz CPM i PPM, jadłaś prawidłowo wcześniej.

Mam nadzieję, że chociaż w dni treningu jesz więcej?

Mało jesz. Piszesz, że 1600 a wychodzi Ci praktycznie równo z PPM ćwicząc. Brak efektów to stanie wagi i centymetrów w miejscu a nie utrata mniej niż byś chciała. Więc efekty masz i tylko marudzisz bez sensu o.o Ciesz się z tego co masz, optymalna utrata = stała utrata kilogramów.

zacznij jesc wiecej to bede efekty 

w dni treningu jem więcej o jakieś 150kcal. Jak jadłam 1900kcal to waga nie drgnęła przez cały miesiąc nawet o gram, wiec nie wiem,  czy jedzenie więcej coś da. Być może przesadzam mówiąc ze nie ma efektów,  ale jak czytam te wszystkie blogi i wpisy,  że tracicie 1kg tygodniowo, to u mnie postęp jest marny. Boję się tego,  że przy miesiączce ten kilogram wróci i będzie na zero.  Ta 7 z przodu to takie moje fatum od drugiej ciąży czyli od 4 lat.  Zaraz po ciąży świetnie chudłam aż do 71kg. Później waga stanęła i tak już pozostało. . Mnie się nigdzie z tym odchudzaniem nie spieszy, czuję po prostu,  że dopóki mam 7 z przodu,  to to wszystko jest nieprawdziwe. 

To wg znawców tematu ile trzeba jeść powyżej PPM? 

są efekty :P 

Wcale nie będzie na zero. Przecież przy miesiączce ciało gromadzi wodę a woda magicznie w tłuszcz się nie zamienia. Nabierzesz 1kg i szybko spadnie on z powrotem.

Nie musisz 1900, tylko jak już planujesz 1600, bo 1500 wynosi Twoje PPM to nie tnij tak ostro, tylko na dobre Ci to wyjdzie. Jedz sobie to 1600-1650. Wiem co czujesz, bo mnie też nerw czasami bierze, bo szybciej by się chciało ale już raz miałam to "szybciej" i wielkie jojo :) Więc staram się ochłonąć i myśleć pozytywnie, być cierpliwa.