- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 września 2014, 12:17
Mam dokładnie to samo :) Nie dość, że szaleństwo ze spowolnieniem metabolizmu, bo nie wiedziałam już co robić i trochę przesadziłam, to doszła niedoczynność tarczycy, co akurat wiele wyjaśniło. Te same wymiary, nie jest źle, kochana, wyglądasz na pewno dobrze. Damy radę, ja zaczynam callanetics, mel b nic kompletnie mi nie dała. Powodzenia :)
30 września 2014, 12:20
Mam dokładnie to samo :) Nie dość, że szaleństwo ze spowolnieniem metabolizmu, bo nie wiedziałam już co robić i trochę przesadziłam, to doszła niedoczynność tarczycy, co akurat wiele wyjaśniło. Te same wymiary, nie jest źle, kochana, wyglądasz na pewno dobrze. Damy radę, ja zaczynam callanetics, mel b nic kompletnie mi nie dała. Powodzenia :)
Dziękuję! I Tobie również życzę powodzenia! :) :)
30 września 2014, 12:21
Z resztą, podejrzewam, że jesteś bardzo młoda. Więc pewnie i tak będziesz wolała nauczyć się na własnych błędach. W takim razie życzę Ci powodzenia!
Tak się składa, że chorowałam na anoreksję :) więc wiem z czym to się je. Panuje nad tym.
30 września 2014, 12:22
Wiesz, nie chciałam być złośliwa. Ale wiem po sobie, jak to się kończy. Sama mam 170cm i jak byłam trochę młodsza przeszłam przez ED. Właśnie przez uda. Za każdym razem wydawały mi się za grube. Doszłam do 53cm - za dużo, doszłam do 51cm - za dużo. W końcu stwierdziłam, że jak zejdę poniżej 50cm, to będzie na pewno idealnie. Miałam 49cm i dalej uważałam, że są grube. Uwierz, że 52cm to nie jest dużo! Podejrzewam, że masz zgrabne, szczupłe uda. Zastanów się, czy problem nie leży w Twojej głowie!Tak, to jest dla mnie dużo :)) napisałam, że nie czuję się komfortowo. Nie dążę do bycia wychudzonym szkieletem :) więc wybacz, ale nie puknę się główkę. Rozumiem, że chciałaś napisać, że 52 cm w obwodzie uda przy moim wzroście wg Ciebie jest ok. Dzięki.52cm to dla Ciebie dużo przy 165cm wzrostu? Mam dla Ciebie jedną radę - puknij się w główkę póki czas.
Nie zawsze tak jest. Ja przy 49cm czułam się i wiedziałam, że wyglądam super :) Nie byłam wychudzona, ale figurę miałam dla mnie, bardzo zadowalającą. Po prostu wiem, że 52cm to za dużo i już. Widzę to, jest ładnie, ale to jeszcze nie to. Zaczynałam od 56cm ze 165cm wzrostu :)
30 września 2014, 12:23
Tak się składa, że chorowałam na anoreksję :) więc wiem z czym to się je. Panuje nad tym.Z resztą, podejrzewam, że jesteś bardzo młoda. Więc pewnie i tak będziesz wolała nauczyć się na własnych błędach. W takim razie życzę Ci powodzenia!
Dlatego też pewnie powinnaś wiedzieć, jak bardzo teraz musisz na siebie uważać. To gówno może wrócić do Ciebie szybciej niż myślisz. Nawet nie zauważysz, a znów możesz się wplątać w tę paranoję. Uważaj na siebie i powodzenia;)!
30 września 2014, 12:25
Nie zawsze tak jest. Ja przy 49cm czułam się i wiedziałam, że wyglądam super :) Nie byłam wychudzona, ale figurę miałam dla mnie, bardzo zadowalającą. Po prostu wiem, że 52cm to za dużo i już. Widzę to, jest ładnie, ale to jeszcze nie to. Zaczynałam od 56cm ze 165cm wzrostu :)Wiesz, nie chciałam być złośliwa. Ale wiem po sobie, jak to się kończy. Sama mam 170cm i jak byłam trochę młodsza przeszłam przez ED. Właśnie przez uda. Za każdym razem wydawały mi się za grube. Doszłam do 53cm - za dużo, doszłam do 51cm - za dużo. W końcu stwierdziłam, że jak zejdę poniżej 50cm, to będzie na pewno idealnie. Miałam 49cm i dalej uważałam, że są grube. Uwierz, że 52cm to nie jest dużo! Podejrzewam, że masz zgrabne, szczupłe uda. Zastanów się, czy problem nie leży w Twojej głowie!Tak, to jest dla mnie dużo :)) napisałam, że nie czuję się komfortowo. Nie dążę do bycia wychudzonym szkieletem :) więc wybacz, ale nie puknę się główkę. Rozumiem, że chciałaś napisać, że 52 cm w obwodzie uda przy moim wzroście wg Ciebie jest ok. Dzięki.52cm to dla Ciebie dużo przy 165cm wzrostu? Mam dla Ciebie jedną radę - puknij się w główkę póki czas.
Tak, chodzi o to żeby dobrze czuć się ze sobą :)
30 września 2014, 12:28
Dlatego też pewnie powinnaś wiedzieć, jak bardzo teraz musisz na siebie uważać. To gówno może wrócić do Ciebie szybciej niż myślisz. Nawet nie zauważysz, a znów możesz się wplątać w tę paranoję. Uważaj na siebie i powodzenia;)!Tak się składa, że chorowałam na anoreksję :) więc wiem z czym to się je. Panuje nad tym.Z resztą, podejrzewam, że jesteś bardzo młoda. Więc pewnie i tak będziesz wolała nauczyć się na własnych błędach. W takim razie życzę Ci powodzenia!
Dziękuję za rady, ja na siebie uważam, ale czy Ty uważasz na siebie? Przyganiał kocioł garnkowi - tak to widzę i wcale tego pozytywnie nie odbieram, irytuje mnie to ;)
30 września 2014, 12:31
Popieram to co tu wszyscy piszą, że masz idealną wagę i uda pewnie też masz zgrabne. Poza tym twoje BMI jest w dolnej granicy normy i wynosi 20,2, a norma jest 20-25 kg/m2. Więc odradziła bym ci dalsze zrzucanie wagi, bo doprowadzi o do niedowagi. A co do ud - może wstawisz zdjęcie i pozwolisz nam to ocenić, bo czasami widzimy siebie w lustrze zupełnie inaczej niż jest w rzeczywistości.
30 września 2014, 12:38
spoks - chorowałaś na anoreksję, piszesz teraz o "jedzeniu za mało i napadach obżarstwa" i jeszcze ci nie styka, że to trąci kolejnymi zaburzeniami?
Wiesz, ja nie mam nic przeciwko dążeniu do fajnego ciała, ale u ciebie ten wpis brzmi jak zdecydowanie zbyt emocjonalnie jak na skalę problemu (serio, 3 kg? taki dramat?). Bardziej bym się przejmowała tymi epizodami jedzenia za mało przeplatanymi kompulsami. I na uregulowaniu tego bym się skupiła.
30 września 2014, 12:40
Jak dla mnie wyglądasz świetnie. Twoje uda wyglądają zgrabnie, są szczupłe i kobiece ;)
Nie wiem dlaczego chcesz mieć zamiast ładnych nóg dwa patyki? :)