- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 sierpnia 2014, 14:28
Albo jestem jakaś nienormalna, albo nie wiem co... Jak trzymam dietę, ruszam się itd., staję się hiperaktywna, ciągle mnie nosi, wszystko staram się robić najlepiej, jak potrafię, jestem wręcz opętana perfekcjonizmem. I odwrotnie - jak tylko sobie pofolguję z jedzeniem, zaraz przekłada się to na inne aspekty mojego życia: nic nie che mi się robić, o wiele mniej przykładam się do nauki lub pracy, zajęć domowych, nawet nie che mi się starannie ubrać czy uczesać, po prostu marazm i bylejakość na całej linii. Z powodu zawalenia diety tracę power do działania, jedne niedociągnięcie ciągnie za sobą kolejne. Nie wiem, skąd takie zachowanie mi się bierze. Czy ktoś ma podobnie?
23 sierpnia 2014, 14:31
ja mam identycznie jak Ty i denerwuje mnie to niesamowicie ;/ czasem myślę ,że naprawde cos ze mna nie tak...inni ludzie zawsze funkcjonują normalnie, niezależnie od jedzenia ,a u mnie to zależy czy trzymam dietę czy nie :(
23 sierpnia 2014, 14:34
brzmi jak wstępniak do anoreksji
23 sierpnia 2014, 14:41
brzmi jak wstępniak do anoreksji
23 sierpnia 2014, 14:48
brzmi jak wstępniak do anoreksji
23 sierpnia 2014, 15:08
Moim zdaniem niekoniecznie wstępniak do anoreksji, ale za to nie do końca "wyleczone" kompulsy. Tak jakbyś przestała się objadać, ale w głowie nadal miała schemat myślenia kogoś kto to robi.
23 sierpnia 2014, 15:16
To tez moze byc kwestia charakteru, ja mam podobnie, nie tylko jesli chodzi o diete, czy cwiczenia: wszystko, albo nic:D
23 sierpnia 2014, 15:17
Moim zdaniem niekoniecznie wstępniak do anoreksji, ale za to nie do końca "wyleczone" kompulsy. Tak jakbyś przestała się objadać, ale w głowie nadal miała schemat myślenia kogoś kto to robi.
23 sierpnia 2014, 15:19
Ja mam coś podobnego, ale u mnie to jest po prostu kwestia brzucha. Zawsze rano mam duuuużo mniejszy niż wieczorem i jak wstanę rano i jest w miarę płaski to od razu wydaje mi się, że jestem szczuplejsza i cały dzień mam dobry humor, a jak wstanę i brzuch od razu jest sporawy to wizualnie dokładam sobie 10kg i czuję się jak słonik. Cały dzień brak humoru -.-
23 sierpnia 2014, 15:31
To tez moze byc kwestia charakteru, ja mam podobnie, nie tylko jesli chodzi o diete, czy cwiczenia: wszystko, albo nic:D