- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 sierpnia 2014, 11:55
Cześć drogie vitalijki! ;) Nie wiem czy zakładam temat w dobrym miejscu ale nie wiem co robić.Naczytałam się już tyle o zastoju wagi i dalej nic nie wiem.Otóż od półtora miesiąca (coś koło tego) odchudzam się.Wiadomo -raz jest lepiej,raz gorzej :) Problem w tym,że moja waga ciągle skaczę - zaczynałam z 68 kg,aktualnie ważę 66/65 kg.Nie mogę przekroczyć tego najgorszego 65 kg,bo gdybym je przekroczyła,wydaje mi się,że szłoby już z górki i bliżej do celu :) Raz ważę 65 kg,drugiego dnia 67 kg,a potem znowu 66 kg :c już sama nie wiem co robić :C Może mógłby mi ktoś coś poradzić?Pozdrawiam
18 sierpnia 2014, 11:59
Też kiedyś miałam jakiś miesięczny zastój, przy 57 :) Nie pamietam co dokładnie wtedy zrobiłam, natomiast zauwazyłam że po obżarstwie (ale jednodniowym!) waga potem szybciej spada. Np mam sobie 60kg, obeżre sie, na drugi dzień 62, a po 3-4 dniach już 58.
21 sierpnia 2014, 13:41
Mam tak samo, od tamtego roku dokładnie od września stosując dietę i wykonując regularnie ćwiczenia schudłam 8kg - i waga skakała raz 2kg na plusie raz 3 na minusie strasznie mnie to wkurzało... Teraz dalej tak mam ale robię sobie wykres miesięczny i jak widzę że linia mimo skoków schodzi na dół to wiem że są efekty powolne ale są. Co do zastoju kilogramów miałam identycznie przy wadze 65kg - trwało niestety z 3 miesiące i nagle w jeden dzień skoczyło na 62 za chwilę 61 i teraz znowu mam zastój . Więc moja rada to CIERPLIWOŚĆ
21 sierpnia 2014, 15:23
spoko. ja ćwiczę od połowy czerwca i też czekam żeby zobaczyć 6 z przodu ;) ale cierpliwość to chyba jedyne wyjście... jak znajdziesz inne to daj znać ;)