Temat: Do usunięcia

Do usunięcia

Pasek wagi

alexbehemot25 napisał(a):

redukujesz kalorie z 1200?

 na prawde żal mi Cie bo nie umiesz czytać :)

No ale wlasnie to Ty pokazujesz ze wiesz najlepiej.

oby tylko autorka nie brala z ciebie przykladu, bo nie dosc, ze niedouczona to przemadrzala jak cholera, bo troche schudla....(smiech) tak, tak, my wszyskie jestesmy zakompleksione, dziwne tylko, ze ja jem wiecej, cwicze mniej i nie mam zastojow 8) wiesz jak to mowia " pride comes before the fall":D

aniusiaczek, zmienilabym lekarza, chyba, ze wierzysz mu bezgranicznie bez uzywania wlasnego zdrowego rozsadku:D 

Wilena napisał(a):

Owszem, nie jesteś jedyną osobą, po której "jadę". Przy czym nie jesteś też jedyną osobą, która ma bezsensowną dietę, chce jeść poniżej zapotrzebowania i sprawdzić na sobie skutki, grając przy tym w rosyjską ruletkę i obstawiając czy wypadną zaburzenia hormonalne, czy może jednak tylko zaburzenia metabolizmu. Nigdy nie powinno się jeść poniżej swojego zapotrzebowania, bo organizm zaczyna autodestrukcję. Ale w sumie racja, zapewne i ja i wszyscy lekarze, którzy tak twierdzą jesteśmy w błędzie, w dodatku zaślepiają nas kompleksy i zazdrość. Rozgryzłaś mnie 

pozdrawiam :). 

anusiaczek63 napisał(a):

ja lubię :). po godzinie ćwiczeń nie czuję się zmęczona. przez te 2h spalam jakieś 500 kcal bo nie jest to trening mega intensywny a raczej modelowanie brzucha pośladków plus godzina na hula hop ;). no ale przy 1200 raczej 2h nie wytrzymam więc będzie trzeba trochę miej, redukować i jedno i drugie. dla mnie idiotyzm to leżenie cały dzień na łóżku, obżeranie się i dziwienie ,,dlaczego wciąż tyję'' , później fota na vitali ,,na ile kg wyglądam'' na zdjęciu wieloryb i opinie typu,, jest super, pod tym ciałkiem kryje się super sylwetka'' proszę to jest idiotyzm ;)- lepsza gorzka prawda niż słodkie kłamstwo ;)

tak wlasnie napisalas, wynika z tego, ze redukujesz z 1200kcal....naucz sie pisac w takim razie, jesli nie to mialas na mysli ;)

ja tez pozdrawiam :D i rezygnuje z daszej bezsensownej dyskusji

alexbehemot25 napisał(a):

oby tylko autorka nie brala z ciebie przykladu, bo nie dosc, ze niedouczona to przemadrzala jak cholera, bo troche schudla.... tak, tak, my wszyskie jestesmy zakompleksione, dziwne tylko, ze ja jem wiecej, cwicze mniej i nie mam zastojow  wiesz jak to mowia " pride comes before the fall":Daniusiaczek, zmienilabym lekarza, chyba, ze wierzysz mu bezgranicznie bez uzywania wlasnego zdrowego rozsadku:D 

tak wierze mu :).  jeśli nie masz zastojów to gratuluję Ci  :). a co do tego że jestem przemądrzała to tak, bronie swoich racji bo źle na tym nie wychodzę :). poza tym zanim zaczniecie mnie krytykować i wymyślać że redukuje z 1200 to przeczytajcie co pisałam, bo sory ale to bezpodstawne co piszecie :). zresztą wielu ludzi ćwiczy dłużej i jest na diecie 1500 więc sory skąd to oburzenie z Waszej strony?:)

alexbehemot25 napisał(a):

anusiaczek63 napisał(a):

ja lubię :). po godzinie ćwiczeń nie czuję się zmęczona. przez te 2h spalam jakieś 500 kcal bo nie jest to trening mega intensywny a raczej modelowanie brzucha pośladków plus godzina na hula hop ;). no ale przy 1200 raczej 2h nie wytrzymam więc będzie trzeba trochę miej, redukować i jedno i drugie. dla mnie idiotyzm to leżenie cały dzień na łóżku, obżeranie się i dziwienie ,,dlaczego wciąż tyję'' , później fota na vitali ,,na ile kg wyglądam'' na zdjęciu wieloryb i opinie typu,, jest super, pod tym ciałkiem kryje się super sylwetka'' proszę to jest idiotyzm ;)- lepsza gorzka prawda niż słodkie kłamstwo ;)
tak wlasnie napisalas, wynika z tego, ze redukujesz z 1200kcal....naucz sie pisac w takim razie, jesli nie to mialas na mysli 

zdanie wyrwane z kontekstu. pisałam że zredukuje z 1500( w poprzednim komentarzu) do 1200 jeśli w ciągu tyg waga mi nie ruszy i przy tym zmniejsze ilość ćwiczeń :). czytaj jak człowiek.

Pewnie dlatego ze do tych 1200 wpieprzasz slodycze a bedziesz sie odchudzac do konca zycia bo tluszczyk tu tluszczyk tam.

zi0mus napisał(a):

Pewnie dlatego ze do tych 1200 wpieprzasz slodycze a bedziesz sie odchudzac do konca zycia bo tluszczyk tu tluszczyk tam.

 mówisz o sobie rozumiem? leżysz i się zapychasz? nie słodyczy nie jem już od jakiegoś czasu :). czasem się zdarzy ciastko-jak normalny człowiek. nie muszę rezygnować ze wszystkiego żeby schudnąć, po prostu jem mądrzej( bez zapychaczy) i zdrowiej :).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.