Temat: Jestem potworem :(

Witam wszystkich :)

Tytuł tematu jest adekwatny do tego jak się czuję i jak wyglądam. Mam 163 cm wzrostu, ważę 91 km. 
2,5 roku temu ważyłam 87 kg i zaczęłam dietę Dukana - przez pół roku straciłam 22 kg. Ważyłam 65 kg i było mi z tą wagą dobrze - czułam się wspaniale - niestety ten stan nie trwał długo :( Wróciłam do "normalnego" odżywiania - w ciągu 2 lat (najwięcej w ostatnim półroczu) przytyłam 26 kg :( Wyglądam okropnie, strasznie się czuję ze swoim cielskiem - wstydzę się swojego wyglądu :( Najgorsze jest to, że nie mam siły zacząć znowu walczyć. Próbowałam diet, ćwiczeń :( Bardzo szybko się zniechęcam :( Dziś nawet spróbowałam osławionego skalpela Ewy Chodakowskiej - niestety musiałam przerwać bodaj w 14 minucie - zaczęło kręcić mi się w głowie - nie dałam rady fizycznie - myślę, że po prostu za dużo ważę nawet do spokojnych, w miarę łatwych ćwiczeń.
Nie wiem czego oczekuję po tym, że jestem TU. Chciałabym, żeby ktoś mi pomógł - ale nie wiem czy jestem na tą pomoc gotowa.
Może chociaż ktoś mi odpisze?
Pasek wagi
dobrze czasami postraszyc :)   żebyś wiedziała co robić ;)  
Pasek wagi
Troche mnie mdli jak czytam te wszystkie rady o zdrowym zywieniu a jak ktos nie potrafi zrezygnowac ze schabowego i majonezu itd itp to co?ja np tak mam a mimo to chudne jem po prostu to co lubie tylko zmniejszylam porcje na szczescie slodyczy prawie nie jem wlasciwie moglyby dla mnie nie istniec . Gdy wczesniej probowalam tzw zdrowego jedzenia po diecie wracalam do starych nawykow i efekt jojo murowany.Niektorzy poprostu tak maja ze sa nalogowymi wielbicielami roznych smakow i proby zmiany powoduja porazke.Jak bylam na poczatku b.glodna pilam kubek cieplej zupy pomidorowej tak przetrwalam pierwsze tygodnie gdy musialam skurczyc zoladek. Teraz staram sie jesc 1300-1600 kal troche ruchu(nw) i chudne .Chudne b.powoli czasem nawet waga rosnie ale przestalam sie tym przejmowac nastawilam sie ze bede chudla np 1 kg na miesiac
Pasek wagi
Agnezia dziēki za post. Pewnie troche racji jest w tym co piszesz ale ja naleze do tego typu odcudzajacych sie ktorzy musza miec wyznaczone jakies granice. Dla mnie bedzie to liczba zjedzonych kalorii i jesli zjem cos wysokokalorycznego np na obiad to wyrownam to mala iloscia kalorii na kolacje. Nie dajmy sie zwariowac.
Dzis sniadanie bardzo pozno bylo, za duzo mam na glowie.
Pasek wagi
Post powyżej pisałam z telefonu, bo mi dzieci pozabierały wszystkie komputery

Mam na głowie już dwa domy - Rodzice moi ciężko zachorowali i od rana kursowałam - zakupy, itd. A mężusia dziś też nie ma 

Śniadanko:
Image and video hosting by TinyPic
Pasek wagi
Obiadek:
Image and video hosting by TinyPic
Pasek wagi
bardzo ladnie ci idzie :)

a co do postu kolezanki - kazdy robi jak chce :)

ja dzisiaj tez ladnie :)   ale nie chce mi sie opisywac. bylam dzisiaj u kolezanki sie obciac, troche sie u niej zasiedzialam. orbiego zaliczylam poki co 45 min i 10 min abs (takie moje ok 200 powtórzeń : 30 razy w kazdej pozycji). mam zamiar jeszcze wejsc na niego wieczorkiem chociaz na 45 min, bo cwicze tydzien a wdze efekty!! :D
Pasek wagi

anula65 napisał(a):

bardzo ladnie ci idzie :)a co do postu kolezanki - kazdy robi jak chce :)ja dzisiaj tez ladnie :)   ale nie chce mi sie opisywac. bylam dzisiaj u kolezanki sie obciac, troche sie u niej zasiedzialam. orbiego zaliczylam poki co 45 min i 10 min abs (takie moje ok 200 powtórzeń : 30 razy w kazdej pozycji). mam zamiar jeszcze wejsc na niego wieczorkiem chociaz na 45 min, bo cwicze tydzien a wdze efekty!! :D
brawo!
ja dziś ćwiczenia odpuściłam ale miałam z rana jogging po sklepach więc jestem usprawiedliwona, poza tym mięśnie mnie bolą 
na podwieczorek zjadłam twaróg ze szczypiorkiem, ogórkiem i kiełkami
na kolację pół bułeczki fitness z tuńczykiem (chyba, bo jeszcze do końca się nie zdecydowałam)
Pasek wagi
nie zrobilam dalej orbiego :) nogi odmawiaja posłuszeństwa, po 2 minutach zaczeły mnie bolec. jutro tez jest dzien :) maraton po sklepach to tez wysilek ;) nawet siłowy - te wszystke zakupy :)
Pasek wagi
KateFox ja również byłam na dukanie... po diecie ważyłam 63kg (przed jakieś 78kg), niestety, po 1,5 roku ważę 94... od 6 dni jestem pod opieką dietetyczki i mam zamiar schudnąć do moich 60kg... i uwierz mi: NIGDY WIĘCEJ DUKANA

tarolcia napisał(a):

KateFox ja również byłam na dukanie... po diecie ważyłam 63kg (przed jakieś 78kg), niestety, po 1,5 roku ważę 94... od 6 dni jestem pod opieką dietetyczki i mam zamiar schudnąć do moich 60kg... i uwierz mi: NIGDY WIĘCEJ DUKANA
Witaj tarolciu! Bardzo Ci dziekuje za ten wpis! Jestesmy w bardzo podobnej sytuacji. Ja teraz odchudzam sie na wlasna reke, nie tak jak Ty, z dietetykiem ale jedno jest pewne NIGDY WIĘCEJ DUKANA. DUKAN TO ZŁO!!!
Jesli masz ochote zagladaj do mnie, moze razem bedzie nam razniej i choc troche latwiej. Pozdrawiam
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.