- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
2 marca 2017, 10:31
Tereenia a ja bym Ci radziła po prostu przebadać hormony. Wydaje mi się, że to już za długo trwa. Jeśli jest coś nie tak z hormonami to choćbyś się dwoiła i troiła to... nic z tego.
U mnie zastój był znacznie krótszy i poszłam na badania bo to było dla mnie dziwne, że robię wszystko zgodnie z planem a waga nie spada.
Trzymam kciuki za Ciebie! :)
2 marca 2017, 10:31
Luna hop hop - masz może dobrze rozpisany wzór na chustę Virus ? Kupiłam piękną włóczkę i zamierzam sobie zrobić z okazji ... hmm... z jakiej okazji ? o ! z okazji podjęcia ważnych życiowych decyzji :D
2 marca 2017, 11:10
Kalina, miałam trzy podejścia z dietetykiem i dwa to byla kompletna porażka :-( Samych napoi mam 2,2-2,5l ale do tego dochodzą jeszcze jakieś jogurty, zupy. Spróbuję pić jeszcze trochę więcej ale tak jak piszesz, z tym nie jest źle.
Chudnebochce, no więc właśnie coś mi się wydaje, że mogły mi się mocniej rozjechać hormony. W grudniu odstawiłam pigułki i to mogło tez mieć jakiś wpływ. Ja generalnie jestem na sporych dawkach euthuroxu i TSH raczej mi nie podskoczyło mocno. Ale mam też przeszkadzające w odchudzaniu hashimoto i insulinooporność. Ech, na lekarza jeszcze sobie poczekam ale chyba w tym miesiącu ponownie włączę pigułki.
Mam nadzieję, że w marcu wraz z wiosną coś się w końcu ruszy...
2 marca 2017, 11:25
Terenia - ale jogurtów i zup nie wliczasz do nawodnienia :) DO nawodnienia liczy się : woda niegazowana i niesmakowa (chyba, że sama dodasz owoce), herbaty niesłodzone oraz zioła. Wszelkie soki, zupy, jogurty liczy się (przynajmniej wg zasad, których ja się teraz nauczyłam) do bilansu kalorycznego czyli jako jedzenie. Polecam moją dietetyczkę - ma ofertę on-line. To tak "jakby co", bo rozumiem, że zrażenie się powoduje niechęć do wszelkich innych specjalistów w tej dziedzinie - to naturalne.
2 marca 2017, 11:43
Kalina daj namiary na dietetyczkę :)
Tereenia u mnie niedoczynność i Hashi i również spadki meeeega małe. Idę na początku kwietnia na kontrolę to zobaczymy. Tyle, że moje TSH to prawie 7 więc chyba nie ma się co dziwić, że waga nie chce spadać.
2 marca 2017, 11:49
Chudnebochce, dzieki za przepis, dla mnie niestety zbyt skomplikowany
Teerenia, obawiam sie, ze przy tylu komplikacjach zdrowotnych najlepiej bedzie znalezc specjaliste..przykro mi, ze juz dwa razy sie przejechalas, ale moze trzeba probowac dalej? Moze sprobuj zalozyc watek na ten temat na forum? Sporo dziewczyn pisze o hashi czy insulinoopornosci, moze moga kogos polecic?
Kalina, a woda gazowana albo slodzona herbata to juz nie nawodnienie? przepraszam, musialam
2 marca 2017, 12:08
Faina - nie, to już się nie wlicza do bilansu nawadniania. Przez cukier itp. Tu już masz kalorie. Spoko, nabijaj się. Ja się trzymam poznanych zasad i widzę w nich logikę. Inni nie muszą :)
chudnebochce - poszło w wiadomości :)
Edytowany przez 06dbb4b2d49e6b9f0cc0603268671886 2 marca 2017, 12:11
2 marca 2017, 12:28
Kalina, bron boze sie nie nabijam, chcialam tylko zwrocic uwage, ze gazowana woda tez nie ma kalorii..a jak ktos poslodzi herbate slodzikiem to tez kalorii nie bedzie miala, wiec czemu ma byc posilkiem?
Chyba jednak zostane przy podczytywaniu..
2 marca 2017, 12:40
Faina :) ale nie obrażaj się skoro ja się nie obraziłam :D No błagam, nie mamy po 15 lat. Mi zupełnie nie przeszkadza gdyby się ktoś nabijał z zasad mojej diety (gdyby - jak się nabijasz - Twoje prawo, jak nie to też spoko). A dlaczego ? Bo to moja dieta. Na mnie działa. Na 10 innych osób podziała coś innego. Moja dietetyczka "preferuje" takie zasady, działają, więc je przyjmuję za słuszne . OK ? I nie siedzieć i podczytywać, tylko dyskutować :) Rozmowy zawsze są lepsze. To świetny wynalazek w każdej dziedzinie życia - pogadać :)
2 marca 2017, 12:41
a tak btw - serio w gazowanej nie ma kalorii ? Byłam przekonana, że jakieś tam są mimo wszystko. Słodziku to ja nigdy nie uznawałam, nie uznaję i uznawać nie będę :D Więc nawet tej opcji nie brałam pod uwagę.
Ale się dzis zrobiłam z pewnym suplementem. Kiedyś - podczas starań o ciążę przyjmowałam m.in. koenzym Q10 (który wg badań działa na komórki na poziomie DNA). I ostatnio w związku z zakończeniem leczenia stwierdziłam, że muszę te nagromadzone suplementy zużyć no bo co innego z nimi zrobić. Q10 też dobrze wpływa na napięcie skóry (podobno), więc wczoraj się ucieszyłam, mówię do męża - a skoro mam, zapłaciłam kupę kasy to zużyję do końca. A dziś rano patrzę jakiś dziwny kolor mają kapsułki, zerkam na datę ważności, a tam 06.2016 :/
Edytowany przez 06dbb4b2d49e6b9f0cc0603268671886 2 marca 2017, 12:53