- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Ropczyce
- Liczba postów: 92
9 lutego 2011, 09:31
Witam,
zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.
Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.
25 czerwca 2012, 08:54
Witam w poniedziałek.
U mnie to tak bez sensu trochę. W sobotę maszerowałam wytrwale przez 2 godziny, w niedzielę spacer, ale za to przez 5 godzin i co??? i waga nawet nie drgnęła. Nie no sorry drgnęła ale do góry. Okres mi się skończył i nadal nic a nic na wadze nie jest lepiej.
Dziś idę na siłownię... Do wesela zostały 4 tygodnie i coraz bardziej nie chce mi się iść. Znów będę się czuła jak pączek w maśle.
Jest jeszcze wyjście awaryjne - zacznę chodzić na siłownię codziennie - na samego orbitreka i bieżnie. Myślicie że udałoby mi się wtedy choć 5 kg zrzucić w 4 tygodnie?
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
25 czerwca 2012, 08:55
Ja tak, ale zmykam spać :)
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
25 czerwca 2012, 09:57
och, kurcze sama bym pospała
wstałam dzisiaj lewą nogą i właśnie się nie wyspałam
25 czerwca 2012, 10:38
a ja marznę.... wczoraj mnie słonko spiekło, i oczywiście teraz organizm chce się bronić i ciągle jest mi zimno..
no a co myślicie o tym co pisałam wcześniej??? może mi ktoś odpowiedzieć??
Edytowany przez a016f0f7ee03a6fe89fc5a9b75af4cf1 25 czerwca 2012, 10:39
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto:
- Liczba postów: 4660
25 czerwca 2012, 10:59
u mnie waga dalej w miejscu :-/ Nova ja caly czas trzymam kciuki za to zeby waga u,ciebie wkoncu ruszyla, ale czy to pomoze ze codziennie bedziesz na silownie chodzila to nie wiem :-/ u mnie tak jak pisalam waga nic nie poszla w dol podczas roku na fitnesie :-/ no ale cm owszem, a jak u ciebie z cm??
25 czerwca 2012, 12:15
cm podobnie jak tydzień temu, miejscami po 0,5 cm mniej ale to wynik końca @.
Jak chodziłam codziennie na fitness i trzymałam niskokaloryczną dietę to kg leciały. A teraz... nic. Ważne to że przynajmniej dobrze się czuję. Mam więcej siły. Nie łapię zadyszki podchodząc pod górę. Siłownia i zdrowe odżywianie dały mi siłę, po 2 tygodniach prawie. Jednak nic a nic w sprawie kg i cm.
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
25 czerwca 2012, 12:26
Nova ja powiem tak, jak ćwiczyłam na orbim 5 dni w tygodniu to waga stała, jak zjechałam do 3 razy to ruszyła i co Ty na to ? sama tego nie rozumiem, jak te nasze organizmy działają :( albo chociaż mój
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto:
- Liczba postów: 4660
25 czerwca 2012, 12:58
no ja tez czesto nie wiem o co chodzi z ta waga :/ ja od dzisiaj znowu ryzowa na calego, bo ostatnio to tak na 50% byla, wlasnie dzwonilam do kuzyna potwierdzic nasza obecnosc na weselu :) juz sie nie moge doczekac. kurcze dalej nie moge pisac normalnie wiadomosci a chcialam wam wkleic jak wyglada kuchnia i przedpokoj po remoncie, bo wlasnie wczoraj skonczylismy klasc tapety w przedpokoju. Olcia czytalam ze zakupilas iPada, ale ci fajnie :D ja probuje meza namowic zeby kupil mi na urodziny, ale on ostatnio co drugi tydzien pracuje i narzeka ze nie ma kasy na takie zabawki :/ a mi mojej kasy troche szkoda hehe
25 czerwca 2012, 13:49
ale wam zazdroszczę i tych traconych kg i tych zabawek.
Ja chciałam mojego namówić na parowar elektryczny na urodziny - taki najtańszy, bo to miało być tylko na moje gotowanie, to mi powiedział że tyle na mnie nie wyda.
Chyba dziś wcześniej pójdę na siłownię. Muszę odreagować wszystkie stresy związane z weekendem. Wszystko się cholera sypie. Najchętniej pojechałabym w jakąś głuszę i wyłączyła telefon. Ale nawet w głuszy trzeba płacić za noclegi.