- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
27 grudnia 2015, 15:17
Witajcie. Nie ważyłam się na wszelki wypadek. Zważę się 31.12 i wpiszę nowe-stare postanowienie Noworoczne. Choć może lepiej byłoby postanowić coś bardziej realnego niż zrzucanie wagi. Na przykład rzucanie palenia (ps. nie palę). Wyszło by na 100% :-)
Choć u nas Święta bez obżarstwa ze smutnymi wspomnieniami tych, których kochaliśmy a nie ma ich już z nami przy stole, których tak bardzo brakuje ... .
27 grudnia 2015, 20:59
Hej ja też jutro do pracy, ale nie wiem czy pójdę bo moja młodsza zakończyła dzisiejszy dzień z temp. 38,3 . Przejedzona jestem, ale zeby to jakieś smakolyki byly to nie mogę powiedzieć. W Wigilijne potrawy mnie nie kręcą, ciasta były takie sobie, atmosfera też średnia (na Wigilii był bratowej tata który siedział i nic nie mówił i przez to był drętwo, w 1dzien świąt u teściów szwagier z rodzina poszli do jego teściowej wiec siedzieliśmy ze starymi, dzieci die troche nudziły, w sobotę 1/2 dniia prasowałam potem krótka wizyta u mamy bo przyjechała siostra cioteczna . Dopiero Dzisiaj bylo super bo przyjechali przyjaciele i było wesoło i na luzie. Szkoda mi tylko mojego dzidziulka. Teraz trzymam kciuki za mojego W. żeby mu dali urlop w 2polowie lipca to moze wybierzemy się dzisiejsza ekipą do Czarnogóry. Fajnie by było. No i moze jakaś motywacja do odchudzania ? ;-)
27 grudnia 2015, 21:19
Hej Babki. Widze pierwsze relacje ze świąt. U mnie różnie. W Wigilie moja matka dała popis (całe szczescie przed kolacją), w Iszy dzień swiat znowu powtorka z rozrywki, czyli znerwicowana matka, która nienawidzi świata i wszystkich wokół- generalnie specjalnie mnie to nie rusza, bo to dość czeste jej zagrywki. A potem jeden telefon zmroził mi krew w żyłach.
Koniec końców tak, moj BB trafił do szpitala z połamanym i prawie odcietym opuszkiem palca. Winda mu go przycieła. Do tej pory jest w szpitalu. Jutro może wyjdzie. Ja mam dyżur za dnia, tata w nocy.
Ale powiem Wam, że nawet to były niezłe święta... Dziwne?
A objadłam się dopiero wczoraj na wieczór....
27 grudnia 2015, 23:28
oj bidulek.
a ja walczę z robalami głupia zamiast zostawić to do jutra. Moja M od dłuższego czasu chodzi i drapie się w głowę. Prawie ryczala z tego powodu szukalam robali ale niczego nie bylo. Kupilam szampon Emolium lagodzacy. I straszak na wszy. Dzisiaj godz 23 dziecko znowu jęczy ze swedzi ze spac nie moze to mowie po raz kolejny chodź sprawdzimy i znalazłam 3. Od razu preparat na głowę (miałam w domu bo jakiś czas temu pielegniarka u niej znalazła 3suche gnidy i byla akcja wszy). Teraz czekamy godzinę potem mycie Glowy i wyczesywanie na nasze nieszczęście moja M. ma bardzo bardzo gęste włosy. Pluję sobie w twarz czemu wcześniej profilaktycznie nie zrobilam odkarzania a nie dzisiaj jak jutro do szkoly.
28 grudnia 2015, 07:30
katoszla buziaki dla malucha niech mu się ładnie goi
co do robali u nas na razie cisza , za to odkąd myję dziewczyną włosy dość pachnącym szamponem to problem się zakończył .
28 grudnia 2015, 07:40
Jeśli chodzi o prezent to M dostał dzień wcześniej chciałam mu humor poprawić bo wieczorem 22 trochę sprzętu się trochę popaliło chyba jakieś zwarcie było straciłam pralkę dekoder od tv ładowarki do telefonu i zasilacz od laptopa szczęście że nie był podłączony bo pewnie i po nim by było .
M na początku nie dowierzał ale jak już dotarło to do tej pory się cieszy nawet zaczęłam dostawać podwójne buziaki
nikomu więcej nie mówiliśmy jest jeszcze za wcześnie najpierw muszę zaliczyć lekarz i sprawdzić czy wszystko ok. M chciał mnie od razu wysłać do lekarza na szczęście w wigilie nie przyjmował:)
28 grudnia 2015, 10:21
No no no, kateszka co Twojej mamie odbija by nawet w święta robić awantury rodzinie? Mam nadzieję, że synkowi się szybko paluszek zagoi, biedny malec.
Ebek a mąż to jeszcze zostaje, prawda?
jerzokb, na przemijanie nic nie poradzimy, wspomnienia są ok, ale trzeba myśleć o tych, co są wśród nas. Mam nadzieję, że mimo wszystko święta udane były dla Was i dla Rafałka. No własnie, nic nie piszesz, jak tam synek?
jjkm, ojej, a co to się stało, że nagle takie zwarcie? Nie da się naprawić choć części sprzętów?
A tak w ogóle to dzień dobry wszystkim!
28 grudnia 2015, 10:34
Marcelka pralka się już robi niby bezpiecznik główny wymieniony ale czy będzie działać to nie wiadomo wieczorem będziemy sprawdzać a jak nie to moje oszczędności pójdą na pralkę , ładowarkę do telefonu też znalazłam na szczęście nie wyrzuciłam przy sprzątaniu a zasilacz do lamptopa mąż kupił używany więc na razie ok . jeszcze tylko z tą pralką nie wiadomo a w szafie pranie się piętrzy
28 grudnia 2015, 10:36
Dziś wybieram się do lekarza (raczej zostałam zmuszona przez m) trzymajcie kciuki aby było wszystko ok.
Zaczynam się denerwować
28 grudnia 2015, 10:37
Na pewno wszystko będzie dobrze. Jak wrócisz to koniecznie się odezwij!