Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa - cz. 25; 16.06 - 20.07

to bardzo ładnie Ci idzie. u mnie powoli schodzi, bo kiedyś jak schodziło szybko to nie wiązało się to u mnie ze zdrowym odżywianiem. Teraz jem zdrowo i często i jest mi o niebo lepiej :) a kilogramy i cm same zlecą :D

robiłam tyle ile dałam radę, ale po kilka serii. pewnie też 40 s. nie wytrzymywałam. Jakoś zwykle mam trudność z trzymaniem się wytycznych ;) Wolę sama swoje granice ustalać ;)

Można jeszcze dołączyć? Poprzednią edycję odpuściłam sobie w połowie, jakoś mi nie szło...

SUMA (po edycji):

Aktualnie pracuję i czekam na wyniki rekrutacji UŚ-a. Do tego czasu moje życie stoi pod jednym wielkim znakiem zapytania. Od zawsze miałam nadwagę, a jeśli już mieściłam się w normie to, tej górnej. Chcę wreszcie zejść do wymarzonych 55 kg i zgrabnych nieotłuszczonych nóg. Moja domena to długie spacery, jazda na rowerze lub basen ;-). Pierwszy raz biorę udział w takim czymś, mam nadzieję, że będzie dobrze. Życzę wszystkim powodzenia :).

Cześć, mam nadzieję, że będzie się nam dobrze wspólnie odchudzało. Na tym portalu jestem od dłuższego czasu, mam swoje wzloty i upadki bo problemy z wagą mam od dziecka, początkowo przez leki - potem przez zaburzony obraz siebie i głupi sposób odżywiania. W zeszłym roku walczyłam na tym portalu nie tyle z wagą co z podejściem do życia i do jedzenia co by zwiększyć samoświadomość, zrozumieć własne mechanizmy działania i doprowadzić do harmonii w życiu. Harmonię osiągnęłam, schudłam blisko 10 kilo... i potem z tej całej akceptacji siebie jakoś przytyłam do 77 kilogramów. Teraz jestem tu po raz kolejny i mam wrażenie, że w końcu (nareszcie!) to ja mam kontrolę nad jedzeniem a nie jedzenie nade mną i, że to jest ten odpowiedni moment by te kilogramy tracić. Trochę zmotywowało mnie do tego to, że wkrótce prawdopodobnie wyjeżdżam na wakacje i o ile ogółem się akceptuję to po prostu wiem, że mogłabym wyglądać lepiej (więc dlaczego by nie zacząć teraz doprowadzać do tego stanu?). Ta grupa pojawiła się w idealnym dla mnie momencie i mam nadzieję, że będzie z tego dla mnie - dla nas ogromny pożytek. Zdrowa rywalizacja ponad wszystko! ;)

Jestem na diecie od zawsze i zawsze dopadało mnie jojo. Największe było po ślubie - na ślub schudłam 6 kg przytyłam ponad 12 kg aż do 90 kg. Po 2 latach zeszłam do 80 kg. W zeszłym roku udało mi się zgubić do 76kg ale co ważniejsze zeszło mi wiele cm i dzięki temu zeszłam do rozmiaru 42/44  Zawdzięczam to rowerkowi stacjonarnemu 

Ale ostatnio niestety mam problem z regularnym ćwiczeniem - niby chodzę na spacery, czasami zumba albo rower ale jakoś nie czuję żeby to było na 100% i tu mam nadzieję że mi pomożecie 

Pytanie mam o Mel B - czy któraś z Was przećwiczyła całość? Jak efekty po? 

TypBudowyJablko

Ja myślę, że to wszystko zależy od kondycji - sama będziesz widzieć czy to wyzwanie czy nie. No i każdy ruch dobry ;)

@nelke85
Przepraszam za zamieszanie, ale z przykrością ,,odstąpię" komuś miejsca w Zdrowej Rywalizacji Punktowej. Mam problemy ze zdrówkiem i wiem, że niezbyt często bym się tu udzielała, co widać było w ostatniej edycji. Oczywiście w drugiej połowie lipca do Was wrócę z, mam nadzieję, lepszym samopoczuciem i ze zdwojoną siłą do dalszej pracy nad własnym ciałem. :)

Co to znaczy przećwiczyła całość? ;)