Temat: Punktujemy i Chudniemy 28 (17.03. - 27.04.2014)

Punktujemy i Chudniemy - edycja 28

6 tygodni: 17.03.2014 - 27.04.2014


Zapraszam do 28 edycji zabawy, która poprzez rywalizację ma zmotywować do zadbania o siebie.

Wystarczy strzec kilku zasad i mieć w sobie ducha rywalizacji a waga sama poleci w dół!



Zasady:

  1. Punkty umieszczamy w specjalnej tabelce,w  której wpisujemy również swoje dane (wzrost, wagę, BMI)
  2. Do każdego wtorku do godziny 21:00 czekam na dane z poprzedniego tygodnia, podane w formie tasiemca (nowiuczestnicyw  trakcie trwania zabawy zobacza jak tasiemiec ma się prezentować:), które podsumuję i umieszczę na pierwszej stronie najpóźniej do środy w postaci tabeli tgodniowej.
  3. Działamy fair! Każda z nas robi to dla siebie więc nie ma sensu oszukiwać. Dbamy o siebie i wspieramy się wzajemnie!



Za co dostajemy punkty:


DIETA

2 pkt - pełne zrealizowanie swoich założeń dietetycznych w danym dniu

1 pkt - mała wpadka dietetyczna (czy wpadka była mała czy duża pozostawiam do indywidualnej oceny każdego uczestnika)

0 pkt - konkretne dietetyczne zawalenie dnia

Dietę należy zaplanować na początku tygodnia i wpisać ją hasłowo w drugi wiersz tabeli. Mamy tu pełną dowolność: jak ktoś lubi liczyć to może być 1500 kalorii, jedzenie z wykluczeniem jakiegoś składnika np. słodyczy, etc... Ważne by trzymać się swojego planu.
Będziemy stosować różne diety, przy okazji obserwując ich efekty.

Nie przyjmuję do zabawy osób będących na GŁODÓWCE (dla mnie głodówką jest każda dieta poniżej 1000 kcal/dzień) oraz osób z BMI poniżej 18.


RUCH (intensywna aktywność fizyczna typu: ćwiczenia, rower, pływanie, stepper, etc)

3 pkt - ponad 60 minut

2 pkt - od 31 do 60 minut

1 pkt - od 15 do 30 minut

0 pkt - poniżej 15 minut

Będzie obowiązywać dzień wolny od ćwiczeń. Co to znaczy? Jeśli we wszystkie pozostałe dni masz maks punktów za ćwiczenia (czyli 6*3 punkty) to możesz (nie musisz) sobie zrobić jeden dzień wolny od aktywności fizycznej a i tak dostać za niego 3 punkty (w tabeli wpiszesz 3w).


WODA (najlepiej niegazowana ale również: herbata, soki, mleko etc)

1 pkt - powyżej 2 litrów

0 pkt - mniej niż 2 litry


SŁODYCZE

1 pkt - dzień bez słodyczy

0 pkt - za zjedzenie choćby małej ilości słodyczy


ZADANIE

1 pkt - wykonanie tygodniowego zadania w danym dniu

0 pkt - brak wykonania zadania

Zadanie wymyślamy samodzielnie. Ma ono promować zdrowe nawyki, które są nam potrzebne. Mogą to być: brzuszki, picie ziół, przysiady etc (czasu przeznaczonego na wykonanie zadania związanego ze sportem nie wliczamy do czasu za ruch i na odwrót; podobnie z płynami: jeśli za zadanie będziesz mieć wypicie szklanki ziół dziennie to nie wliczasz ich do punktów za wodę; zadanie typu "nie jem słodyczy" jest bez sensu, gdyż już jest taka punktowana kategoria)


WAGA (będzie się oczywiście zmieniać spadając w dół, jeśli będziemy trzymać dobre nawyki - odpowiednio jeść, pić i ćwiczyć. Ważymy się co tydzień podając wagę z niedzielnego/poniedziałkowego poranka)

Zmianę wagi będziemy punktować biorąc pod uwagę BMI:

0 - 0,05 - brak punktów

0,06 - 0,15 - 1 punkt

0,16 - 0,25 - 2 punkty

0,26 - 0,35 - 3 punkty

itd. bez ograniczeń punktowych dodatnio (przy stracie masy) i ujemnie (przy przytyciu)


BMI = WAGA [w kg] / WZROST^2 [w metrach]

Przykładowo osoba ważąca 68 kg, o wzroście 1,64m ma BMI:
BMI = 68 / 1,64^2 = 68 / 1,64 / 1,64 = 25,28

(polecam by liczyć BMI własnoręcznie, internetowe kalkulatory uparcie zakłamują wyniki)

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Swoje wyniki będziemy umieszczać w takiej tabeli:

TYDZIEŃ nr …
Moja dieta na ten tydzień:
Wzrost:
Waga: Start: Koniec: Różnica:
BMI: Start: Koniec: Różnica:

Pon. Wt. Śr. Czw. Ptk. Sob. Ndz. Bonus SUMA
Dieta (18)








Ruch (26)








Woda (8)








Słodycze (10)








Zadanie (9)








SUMA (71)








PUNKTY SUMA + BMI =
Zadanie 1:
Zadanie 2:
Zadanie 3:
Zadanie 4:
Zadanie 5:
Zadanie 6:

Jeśli macie problem ze skopiowanie tej tabelki (ja miałam; ten nowy edytor vitaliowyt doprowadza mnie do szewskiej pasji!!!) polecam skopiować tę kolorową stąd: TABELKA.

Tak na dobrą sprawę to tabelkę możecie sobie na kompie uzupełniać w tygodniu (nie musi wyglądać dokładnie tak jak ta z pierwszej strony, ważne by wszystkie istotne pola się w niej znalazły) i dopiero z końcem tygodnia zamienić pustą na już uzupełnioną wrzuconą nawet jako PrintScreen czy cuś. Mnie to nie robi różnicy, ważne by Wam było jak najwygodniej to edytować, a nie męczyć się za każdym razem!

Powyższą tabelkę należy zaznaczyć i skopiować do nowego postu i potem edytować dopisując numer tygodnia, wagę i punkty.
Przykładowo: przez cały tydzień uzupełniasz tabelkę punktami zgodnie z zasadami opisanymi wyżej. Z końcem tygodnia podsumowujesz punkty i dopisujesz się do punktowego tasiemca (i jeszcze raz: tłumaczenie o co chodzi byłoby dość skomplikowane, lepiej zobaczyć samemu jak to się robi i powtórzyć). Po dopisaniu się do tasiemca kasujesz wyniki z pierwszego tygodnia i uzupełniasz analogicznie tabelkę przez cały kolejny tydzień i tak do końca...

W tabeli znajduje się dodatkowa kolumna „Bonus”. Jeśli zdobędziesz 100% punktów z danej kategorii w tygodniu - otrzymujesz dodatkowo bonus. Zasady doliczania bonusowych punktów w danych kategoriach:

Dieta 4
Ruch 5
Woda 1
Słodycze 3
Zadanie 2

W razie wątpliwości:

RUCH

TAK - wszystkie rodzaje aerobicu, ćwiczeń z płytami, gwiazdami, pilates, rozciąganie, bieganie, szybki marsz (pow. 5km/h),jazda na nartach, sporty walki (boks, judo, karate, aikido, itp...), chodzenie po górach, jazda na deskorolce, ćwiczenia z przyrządami (siłownia, orbitrek, bieżnia, hulahop, step,skakanka, atlas, sztanga, ciężary), golf, gra w kręgle, gra w pingponga, tenis, badmington, squash, jazda konna, jazda na rowerze, kajaki, koszykówka, siatkówka, piłka ręczna,piłka wodna, piłka nożna (granie a nie oglądanie;-), kajaki, rowerki wodne, frisbee, pływanie, rolki, lekkoatletyka (rzut oszczepem, pchnięcie kulą itp.), szermierka, taniec, wioślarstwo, wspinaczka, zapasy, nordic walking, spinning ...

NIE - spacer, wszystkie prozaiczne czynności (pranie, gotowanie, mycie okien, sprzątanie, prace w ogrodzie, czytanie, jazda samochodem, skuterem, motocyklem, jedzenie, stanie, sen, leżenie, odkurzanie, pisanie, trzepanie dywanów, zamiatanie, zakupy, wchodzenie na schody itp.)

Aktywność fizyczna ma kilka motywów:
1) motyw utylitarny – praca, regeneracja siły;
2) motyw estetyczny - ćwiczenia dla poprawy wyglądu;
3) motyw zdrowotny - poprawa stanu zdrowia;
4) motyw agonistyczny - rywalizacja sportowa;
5)motyw hedonistyczny - pewne doznania psychiczne związane ze sportem(np. czerpać przyjemność ze sportu)

Czynności prozaiczne czynności również powodują wysiłek fizyczny, ale wynikają ze spełnienia tylko motywu nr 1. Czyli przyjmijmy że nasz punktowany ruch musi być motywowany co najmniej trzema poniższymi motywami.

SŁODYCZE


Słodycze to dla mnie: wszelkie cukierki, batoniki, czekolady (prócz gorzkiej, jeśli spożywana w rozsądnej ilości), ciastka, ciasteczka, chipsy, paluszki, lody, słodzona cukrem herbata, kawa, kakao, słodkie wina, nalewki, napoje typu cola (i inne podobne paskudztwa zawierające głównie cukier).
Na tej zasadzie słodyczami są kakao typu Puchatek oraz kawa cappucino - oba mają dużo cukru w składzie. Można pić jednak kakao bez cukru oraz kawę bez cukru.

Słodyczami nie są wg mnie: naturalne słodkości czyli owoce - świeże bądź suszone (ale nie kandyzowane), miód, sorbety owocowe (które nie są dosładzane).
Dopuszczam używanie słodzika (jest sztuczny i niezdrowy, ale jak już ktoś musi to cóż, ja tego nie połknę).

W tym rozumieniu słodycze z Dukana nie są słodyczami.



Tasiemiec wynikowy za tydzień ... !!

Podajemy dane oddzielając ŚREDNIKAMI, umieszczamy się w tasiemcu w zależności od ilości zdobytych punktów tj. malejąco
nick; -/+ waga; aktualna waga; -/+BMI; aktualne BMI; ilość zdobytych punktów w tygodniu
Czas rozliczenia mija we wtorek o 21.


Ja poległam na szklance coli. Zorientowałam się, że zawalę słodycze dopiero po wypiciu jej. ;D No trudno, ale ponad półtora godziny ćwiczeń wpadło, więc nie narzekam. ;) 

Hi hi, pamiętam, że jak zaczynałam zabawę z PiChem to co i rusz wpadałam w takie "pułapki" :D

Ale z drugiej strony akcja fajny nawyk wyrabia. Chodzi o samą świadomość tego co się do paszczy pakuje. U mnie wczorajsza cola w lodówce stoi, ale jej wykończenie już mężowi pozostawię :)

A takie pytanie mam jeszcze, czy colę light/zero zaliczamy do słodyczy? ;)

+pochwalę się zakupem sobotnim. upolowałam w outlecie buty nike do biegania przecenione z 299 na 200, a dodatkowo wygrałam kupon na 30% rabatu, więc zapłaciłam za nie 140 zł. ;) Jak tylko pogoda zrobi się trochę lepsza to zaczynam wieczorne bieganie. ;)

Ale laska z Ciebie Queen!!!

Oby butki się sprawowały wyśmienicie.

Cola light/zero?? Kurdę. Powiem szczerze, że wliczyłabym to w słodycze, bo to jeszcze większe dziadostwo, moim zdaniem, od zwykłej coli, ale jakoś nie umiem się sprecyzować do końca w tej materii. A co reszta o tym sądzi?

Hej, w moim poprzednim poście umieściłam już tabelkę. Mam ją codziennie tutaj aktualizować, czy po prostu codziennie wypełniać na komputerze, a dopiero w poniedziałki wstawiać wypełnioną?

Ahri - decyzja należy do Ciebie. Jak Tobie będzie wygodniej tak działaj. Dla mnie istotne jest bym miała wgląd w najważniejsze dane na koniec tygodnia (początek przyszłego), bym mogła, przede wszystkim u nowych uczestników, sprawdzić czy wszystko jest poprawnie uzupełnione (doświadczenie uczy, że zazwyczaj błędy popełniane są na niekorzyść:))

Uciekam do spania.

Dobranoc dziewczyny.

Do jutra.

uważam podobnie jak Dupka, że cola light to również słodycz 

Ja dziś godzinkę popływałam i godzinkę w saunie. Od jutra niestety siedzę w pracy po godzinach siedzę :(

Pasek wagi

wg mnie cola light/zero to też słodycz :) Przynajmniej ja u siebie zaliczam to do słodyczy :P

Pasek wagi

Cóż, dopóki piwa nie wliczamy do słodyczy to wszystko zniosę. ;D

Dobrej nocy, dziewczyny. ;)

Nigdy nie zejdę z tego kompa! :/

Podpisuję się wszystkimi kończynami pod tym co napisałaś Queen

I tymże optymistycznym akcentem - żegnam się bez żartów już :D Bo nigdy nie wstanę z samego rana, by zdążyć jeszcze przed pracą jakąś rundkę na rowerze pyknąć. A ma nie padać. Więc korzystać trzeba.

Pa!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.