Temat: Szczupłe do wakacji!

Dziewczyny jest już po świętach
więc koniec z wymówkami ;)

Czas się wziąć za siebie
bo zanim się obejrzymy będą już wakacje
i trzeba będzie się pokazać w bikini, sukienkach i spodenkach
w których zachwycimy innych swoją figurą

Ten wątek jest dla wszystkich którzy chcą poprawić swój wygląd
nie ważna waga z jakiej startujemy!
Ważne abyśmy się tutaj wspierały w zdrowym zrzucaniu wagi
oraz ćwiczeniach fizycznych

Zasady
1. Akcja staruje od teraz, od dziś
2. Ważenie odbywać będzie się co poniedziałek
3. Wagę można podać do wtorku do wieczora
4. Bierzemy czynny udział w życiu tego wątka aby nie padł śmiercią naturalną

Zapraszam



Ja właśnie wykąpana, jem obiadek, poćwiczyłam na stepperze 25 minut, jeszcze wieczorkiem skalpel zrobię:)
Pasek wagi
justyska34 tak sobie myslę o tej Twojej sprawie i zastanawiam się czy bycie taką niedostępną to dobry pomysł. Teraz będziesz niedostępna a jak osiągniesz cel to już nie. Zacznie się znów to samo i znów staniesz sie niedostepna. I tak w kółko. A przecież już jesteście na zupełnie innym etapie związku. Po co wracać do początku? Przecież to udawane, a chyba nie o to chodzi w związku żeby udawać. Wtedy dopiero może się zacząć źle dziać :/  Po prostu chyba szkoda by było to wszystko stracić co zbudowaliście przez te lata ale to tylko takie moje małe spostrzeżenie, zrobisz jak uważasz ;)
Witajcie

U mnie dziś wyjątkowo dobrze jak narazie
Śniadanie - jajo gotowane + pół kromki białego chleba (mój się skończył, ale już jest) + zielona herbatka
w sql kanapka z wędliną a jak wróciłam to obiadzik - zupa ogórkowa mmm jak na razie się nie objadłam. Oby mnie zaraz nie wzięło. Udało mi się powiedzieć NIE jak mama mnie częstowała ciastkami, oby tak dalej

Z ćwiczeń to dziś droga na przystanek 8 min. I 3 rodzaje brzuszków po 50 + 50 nożyc

A jak u Was? Dajecie radę ?
Pasek wagi
Ja dziś pół godziny orbitreka mam za sobą : )

Poza tym, jeśli chodzi o jedzenie to całkiem całkiem.

Ale u mnie to różnie bywa, staram się stawiać jednak na ĆWICZENIA!!! : )
ColourfulChanges - masz rację, to chwilowe wyjście... trochę dla żartu to napisałam żeby się rozluźnić bo znowu za bardzo się tym przejmuję, chcę się jakoś uniezależnić ale nie będę przesadzać, jeśli on nie zacznie podejmować jakiejś inicjatywy to ja już nie mam sił i chęci walczyć o to sama.... ale to też takie, kiedyś nawet się rozstaliśmy, jakieś 2 tyg to trwało, w międzyczasie sporo rozmów było, obietnic, potem przez jakiś czas cudnie a potem znów to samo... ręce mi opadają, serio, nie wiem czy on jest reformowalny pod tym względem :p
Pasek wagi
ja planowalam jechac na basen jak M wróci ale brat zadzwonił ze przyjezdza z kolezanka do nas i szybko sie wykapalam umalowalam bo jak mąka blada jestem. biegac nie pojde bo leje na dworze zostaje rowerek popedałuje sobie godzinke pozniej:|_)
justyska - u nas rozmowa nie zadziałała od razu więc zrobiłam coś bardzo dziecinnego i bardzo skutecznego 
traktowałam Ł tak jak on mnie -" koniec kotków i koteczków " a jak się zapytała o co mi chodzi to zrobiłam zdziwioną minę -PRZECIEŻ TY MNIE TAK SAMO TRAKTUJESZ .....

zadziałało 
dziś nie ćwiczyłam -wczoraj zaliczyłam 1,5h basenu - uczę się pływać -a dziś mam zakwasy ehhh już bym chciała pływać pewniej 
na zakwasy to delikatne rozciąganie polecam :) ja nie mogę się dziś zebrać do ćwiczeń, ciągle są przede mną dziś :)
Pasek wagi
Justyś - poczytałam wątek i tutaj i w sumie trochę jakbym o sobie czytała, a właściwie o nas (mnie i moim). Tyle, że ja zrywałam już kilka razy, dwa razy nawet na 5-6 miesięcy, więc długie przerwy, ale zawsze wracałam, bo go jednak kocham i nie potrafiłam wytrzymać (sam fakt, że do mnie wracał coś znaczy, bo kto nie będąc zakochanym wróciłby bo dziewczyna ma takie zachcianki). Tylko jak wracaliśmy, były znów motyle w brzuchu, on się starał i tak dalej, a teraz co..? Znów rutyna.. Ja już sama nie wiem, może to moja wina? Nie mam pojęcia. I jest identycznie jak u Ciebie - gadamy o tym to jest potulny jak baranek i "idzie mi na rękę" starając się, a po tygodniu znowu wszystko wraca do tego, jak było. Ja już nie mam siły, w dodatku nie jest ani trochę romantyczny, przez ponad 4 lata raz zabrał mnie na kolację, w naszą rocznicę.. Czasem wspominamy coś o zaręczynach, a właściwie on, ale ja się trochę tego boję teraz, bo sama nie wiem. Mam niecałe 20 lat, a co jeśli całe nasze życie będzie tak wyglądać? Ale zerwać też nie zerwę, bo a) mimo tego, że bywa wredny i nie stara się, to go kocham, b) nawet nie miałabym do tego serca po raz kolejny..
Pasek wagi
i co my mamy z nimi zrobić ?:D  żeby się starali choć troszkę... ja nawet jednej kolacji się nie doczekałam :p nawet nie o takie rzeczy mi chodzi ale wiem, że faceci właśnie takie coś uważają za romantyczne więc niechby chociaż coś takiego to już bym widziała, że coś próbował... raz w życiu mnie zaskoczył w tym okresie kiedy wieje nudą, oczywiście po moim narzekaniu ;) dostałam na urodziny kinder niespodziankę a w środku zamiast zabawki były kolczyki ! :) nie jego pomysł, wyczytał w necie, ale to nic :) zawsze to jakaś inicjatywa :D było mi bardzo miło, że zadał sobie trud na taki prezent :) jak chce to potrafi, tylko dlaczego normalnie nie chce?:D
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.