16 grudnia 2012, 18:51
Cześć ;)) Tak sobie pomyślałam, że kto mnie lepiej zrozumie jak nie Wy? Wiem, że na forum jest trochę kobiet z problematyczną tarczycą i myślę, że fajnie będzie się wzajemnie wspierać :)
Może razem będzie nam łatwiej?
Edytowany przez Cookie89 20 grudnia 2012, 11:57
18 grudnia 2012, 14:23
Dagmarka gratulacje !! Brawo, niezły wynik !
18 grudnia 2012, 15:44
Dagmarka świetny wynik ;))
Mi przez tabletki anty musieli zwiększyć dawkę Euthoryxu :)
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Cocos Islands
- Liczba postów: 2975
18 grudnia 2012, 17:35
A propos tabletek anty. Czy doszły do Was jakieś słuchy, że one mogą mieć jakiś wpływ na tarczycę i jej pracę? A także na późniejszą płodność?
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
18 grudnia 2012, 17:46
skrzydlata napisał(a):
tez mam niedoczynnosc i do tego jeszcze jestem teraz w ciazy wiec z lozka nie wychodze. hehe a co do trudnosci z zajsciem w ciaze to nie wierzcie zadnemu lekarzowi. mi jeden przepowiedzial kompletna bezplodnosc a kilku innych wielkie problemy z zajsciem. jeden byl do tego stopnia bezczelny ze nie chcial mi usg zrobic jak mu powiedzialam ze test byl pozytywny "bo z takimi wynikami tsh i prolaktyny to miesiacami jak nie latami nie mozna w ciaze zajsc" ale jak widac mozna wszystko, nawet jak ma sie w zestawie do tego PCOs
skrzydlata - bardzo dobre wieści, gratuluję! :) U mnie też jest niedoczynność w zestawie z PCO i też lekarze mnie strasza (chociaż nie wszyscy), a ja uparcie nie chcę im wierzyć.
Ze spadkiem wagi też tak było - dopóki słuchałam tych, co przekonywali, że z niedoczynnościa człowiek jest gruby, to nie mogłam schudnać. Aż powiedziałam "Przestań się usprawiedliwiać, to że jest trudno to nie znaczy że się nie da". No i się dało (było ciężko, chwilami bardzo, ale się dało) :)
Cookie - a dlaczego przez tabletki zwiększono ci dawkę hormonów? Co to za zależność?
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 703
18 grudnia 2012, 17:49
Cookie89 napisał(a):
gwiazdeczka mi chyba się już uregulował tsh znowu :) i stąd te objawy ustąpiły prawie ;))W ciągu miesiąca schudłam całe 1,4 kg. Szał ciał :D
Wow, super, gratulacje;)
Ja dzisiaj zaczęłam dietę:)
dagmarka23 napisał(a):
ja tez mam niedoczynnosc od 3 lat jestem na Euthyrox
N 50 przed tem mialam wieksza dawke ale schudlam 21 kilo wiec mi
zmniejszyl dawke endrokrynolog. napoczatku pomalu szla ta waga ale odkad
biore hormony anty od czerwca to poszla szybciej waga. musialam i
chcialam brac hormony bo nie dosc ze potrafilam nie miec okresu 3
miesiace to jeszcze mialam bolesne. a teraz regularne i bezbolesne. i
odkad sie wszystko wyregulowala to waga tez ruszyla. do endrokrynologa
ide dopiero na nowy rok a do ginekologa chodze co 3 miesiace.
A jakie anty. teraz bierzesz?
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
18 grudnia 2012, 17:50
Dodam jeszcze, że przez długi czas czułam się bardzo źle, pomimo dobrych
wyników tsh i okazało się, że rozwinęła się u mnie bardzo silna
nietolerancja pszenicy, podobno zjawisko dość częste w przypadku
autoimmulogicznego Hashimoto. Po całkowitym odstawieniu pszenicy - jakby
mi ktoś dał nowe życie! :)
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 703
18 grudnia 2012, 18:07
mysz57, a Ty jakie anty. bierzesz? Pytam, bo też mam niedoczynność tarczycy w zestawie z PCOS.;)
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Cocos Islands
- Liczba postów: 2975
18 grudnia 2012, 18:23
mysz57 napisał(a):
Dodam jeszcze, że przez długi czas czułam się bardzo źle, pomimo dobrych wyników tsh i okazało się, że rozwinęła się u mnie bardzo silna nietolerancja pszenicy, podobno zjawisko dość częste w przypadku autoimmulogicznego Hashimoto. Po całkowitym odstawieniu pszenicy - jakby mi ktoś dał nowe życie! :)
Hmmm może i coś w tym jest. Ja podejrzewałam u siebie nietolerancję glutenu ale z badań nic nie wyszło. Ale odkąd nie jem jasnego pieczywa, tylko ciemne, żytnie to nie mam już takich dolegliwości jak przy białym pieczywie :)
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
18 grudnia 2012, 18:24
Biorę Yaz, bez skutków ubocznych.
Przez jakiś czas brałam też Nuvaring (mam kilka do odsprzedania, jeśli ktoś jest zainteresowany) - to już w ogóle było totalnie bezstresowe, ale miało na tyle niskie stężenie hormonów, że postanowiłam wrócić do Yaz, bo jest trochę mocniejsze i lepiej reguluje mi hormony przy PCO (tak mi się przynajmniej wydaje).
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 703
18 grudnia 2012, 18:27
Aha, dzięki za odp. Ja niebawem zacznę brać Yasminelle, ciekawa jestem, czy coś pomogą...:)