Temat: 70 niezmarnowanych dni.

Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)

Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.

Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.

Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).

Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
Pasek wagi
ja kocham jedzenie - to tak dla równowagi
Pasek wagi
ja też lubię czasem zjeść coś dobrego :) kuchnia włoska rządzi !
w skrócie: to, jaka się stałam zawdzięczam jedzeniu. wszystko, co przeszłam, przeszłam za sprawą jedzenia. do tego, że nienawidzę siebie, stało się za sprawą jedzenia.

kiedyś o tym pisałam już. jedzenie to dla mnie jedyna kara, po której będę cierpieć.
nie lubię mieć pełnego żołądka. z domu nie wyjdę w takim stanie. jeśli dokądś mam iść wieczorem, muszę wcześniej nic nie jeść. jeśli źle się ze sobą czuję, bo zjadłam cokolwiek, odwołuję wszystko. odwoływałam, bo teraz nie wychodzę nigdzie.
okamgnienie, a nie chciałabyś tego jakoś zmienić, wyplenić tego myślenia ? szkoda życia na nienawiść do siebie
Pasek wagi
dlaczego mam to zmieniać? mam skłonności masochistyczne, które akceptuję. nie chce nic zmieniać, bo nie chcę być jak większość ludzi. bezmyślna i zadowolona. gdyby nikt nie był nieszczęśliwy nigdy, to nie istniałaby wartościowa sztuka. przejmująca twórczość jest produktem cierpienia...

nie chcę niczego zmieniać, bo nie chcę żyć takim życiem jak osoby, których unikam.
no właśnie dlatego pytam, czy byś w ogóle chciała coś z tym zrobić.

pietrucha, makarony, pizze...
Pasek wagi
nie, bo odkąd pamietam dążę do wyróżnienia się z tłumu/bycia inną.
jutro muszę wstać o 6 na pilates. będzie ciemno i zimno, a po tym weekendowym przestawianiu godziny, ciemno będzie o godzinie, o której budzę się teraz
dziś obudziłam się na siku o 5.50 i nie wiedziałam co się dzieje :P
teoretycznie nie muszę wstawać przed 8.30, ale nastawiam budzik przed ósmą, żeby mieć czas na śniadanie i komputer.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.