Temat: 6-tkowa odNOWA 1 września - 1 grudnia 2012

Ale wolę Twoją, bo z mleczkiem:):):)

Witajcie
2 kawki z rana - jak dla mnie może być :) Też wolę z mlekiem :) i właśnie taką popijam
wczoraj wreszcie dietkowo ładnie mi się udał wieczór, więc dziś na wagę wskoczyłam i ... dupa :( do góry
no nic, może jutro nadgonię pasek, bo bardzo niebezpiecznie zbliżam się do 7-mki z przodu.
Wczoraj zadzwoniłam do fitnessu, który jest najbliżej mnie i na razie mam wielkie parcie, żeby pójść i kupić karnecik na kilka wejść, żeby tylko do wieczora starczyło tego parcia.
No nic, do pracy trzeba się zabierać
miłego dnia

Cześć Dziewczyny! Ja się tu jakoś mało udzielam, ale postaram się to zmienić. Dietka nawet mi idzie, ale jutro chwila prawdy, więc się wszystko okaże! Idę pisać magisterkę, zajrzę tu później :)

Ale dzisiaj wybór kawek, no no no

posmakuję wszystkich

Envisa, super brzuszek chuderlaku, generalnie podziwiam upór, ja doszłam kiedyś do 14 dnia i potem przeszłam na 8 min.

Witam się też ze zbłądzonymi duszyczkami, superowo, ze w końcu do nas trfiłyście (niektóre z powrotem, juppi!)

i co sekundę mi tu jakiś kotw wyskakuje... lubię kotki, ale bez przesady...

 

zapomniałam się pochwalić kolejnym wahnięciem na wadze... dziś wyjadam pozostałości z lodówki; jutro wracam na wieś

ANKIETA COTYGODNIOWA 8.09.09

1. waga aktualna:70,8 kg

2. zmiana od poprzedniego pomiaru: -0,8 kg

3. poziom zadowolenia (-10 do +10): -5

4. komentarz: puchnę już przed @ i czuję się jak balon :/

5. zadanie: wytrwać w pedałowaniu interwałowym ;)

hej laseczki!

Kawki wypiję oby dwie, nie będę wybrzydzać! Może ta bez mleczka postawi mnie na nogi, bo jakoś cieżko dzisiaj...

Póki co życzę Wam przyjemnego dnia i odezwę się późnym popołudniem albo w ogóle wieczorem, bo czekam na szefową. Życzcie mi powodzenia, bo jakoś nie mam ochoty jej oglądać... :(

i ja sie z Wami witam !

jedna kawke juz wypilam.. druga zostawie sobie na pozniej.

Ebek no no prosze prosze , juz niedlugo a na randki bedzie smigala :)

Witajcie chudzinki, tydzień przeleciał szybko.. zaliczyłam jeden pogrzeb, zmarł tata koleżanki zza biurka.. ech, miałam więcej pracki, mniej do Was zaglądałam, ale znalazłam chwilkę, z dietą cienkawo, ale fitness wzorcowo, nie opuściłam żadnych zajęć od powrotu z wakacji, a pan trener wciąż dokręca śrubkę, znów mnie uda ciągną. Waga nie pokazuje spadku, ale ja czuję się jakaś mniejsza.. może to wina @, albo mięśnie ważą więcej niż tłuszcz..  jutro się okaże. Miłego dnia wszystkim.