Temat: 10 kg mniej do grudnia :) Kto się przyłącza?? :)

Jak w temacie. Dziś jest mój pierwszy dzień ;) Kto mi pomoże??
ja drugi dzień na diecie i dobrze napisałam "dzień", bo w nocy dojadam :/ No ale rano było 61,6 chociaż.
Dziś jak na razie zeżarłam 1304 kcal, ale kolacja była przed chwilą, bo dopiero z roboty wróciłam :/
ja niestety motywować nie mogę bo sama jem na potęgę:P wczoraj spaghetti i pół czekolady:P na spacerze z Luną stwierdziłam że mogłabym zacząć biegać bo kawałek z nią przebiegłam i dobrze mi było, ale dziś jak wstałam to tylko szukałam pretekstów by zacząć od poniedziałku, bo np w sobotę panieński...
Skąd my kiedyś brałyśmy na to siłe?

Własnie zjadłam śniadanko :D
Dziś NA WADZE 60,30 ;)

Czyli rysuje się to tak::
29.08.2011: 62,3 KG
30.08.2011: 61,6
31.08.2011: 60,30

Postaram się dzis nie przywalić, to może jutro moja piąteczka wróci? ;)
Wow!!! Zazku pięknie!!!! Ja dziś też podjadałam... dwie małe babeczki zadłam...
No ale obiecuję sobie od jutra zacząć... Rano się zważę, zobaczymy, ile mnie przybyło  Zaraz idę na body balance, choć się trochę porozciągam...

Zazku, nie wiem skąd brałyśmy tą motywację.... mój brzuch mi sterczy a szło mi tak dobrze....
Jutro będzie w górę :/ Właśnie wypijam puszkę coli, a zaraz będę jeść milkę z orzechami, bo mam potworną ochotę. Poza tym miałam krwotok z nosa pod prysznicem i stracilam potwornie dużo krwi i się wkurzylam, bo już się umyłam i zaczęła lecieć i musiałam się myć drugi raz -.-'
No i stwierdzam radośnie, ze taki poważny krwotok usprawiedliwia zjedzenie średniej ilości czekolady :D Całej nie zjem, bo Tomek wrócił i się bedę musiała podzielić :D
Babeczkę też bym zjadła mniam :D W ogóle mam ochotę na naleśniki :D Ale o tej godzinie już n ie będę robić, a w sumie bym mogła, bo Tomek kupił nową patelnię i nie będą się przypalać!!! :D:D:D Bo stara się przepaliła w jednym miejscu i wszystko się tam paliło za każdym razem...... i będę mogła smażyć bez tłuszczu :)
zrób dziś na obiad albo kolacje naleśniki:)
ja planuję kebaba w bułce albo tortilli:) z sosem czosnkowym domowej roboty:) i codziennie z dieta mówię od jutra...albo przynajmniej sie ograniczać albo ćwiczyć:P po wypłacie chcem sobie stepper kupić;)
Ja jakoś ciągle zapominam o tym steperze, tak dużo mi pomógł, a teraz się zmusić nie mogę :/
Dziś 60,60 :/
Przez tą czekolade wieczorem ehh, dziś wieczorem nic nie zjem :D
W pracy mi jakoś łatwiej idzie trzymanie diety ;)
Zazus a Ty masz taki zwykły stepper??
Zazku, a co to za krwotok? Sprawdzałaś z lekarzem? Dobrze, że tą czekoladę zjadłaś! Kurna, idź do lekarza i powiedz, że tak Ci się zrobiło. Niech Cię zbadają. Może Ty nie możesz się odchudzać. Najważniejsze, żebyś zdrowa była!!!!

Shizku, a co z Twoim rowerem. Ja mam steper ale też już go nie używam.  Mój trochę hałasuje, tzn piszczy i mnie wkurza. No a poza tym trochę nudne te ćwiczenia na steperze dla mnie były... choć pewnie dużo zależy od muzyki....
a po za tym to komórka mi nie działa ... rozładowała się i nie chce się naładować  po pracy muszę się wprosić do koleżanki (nie dam jej znać, że przychodzę, bo nie mam telefonu hihhihi). ona ma taką samą komórkę to zobaczę czy to tylko ładowarka czy sama komórka 
dziwnie tak bez telefonu... no ale przeżyję 

Miłego piątku!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.