Temat: Wszystkie świeże mamy, razem zrzucamy kilogramy:))))

Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))

Pasek wagi
Cześć kochane
Aurorka co się dzieje skarbie, badz silna-wszytko się wyjasni-tak ci skarbie współczuję, nie wiem co to te świsty ,ale serce mi pęka, jak którejś z was coś dolega, albo jej dzieciom.

Mój mały zaczyna kuczć na kolankach i podpiera się na dłoniach, ale zamkniętych , czyli na czworaka, ale rusza dupa i niewie co dalej.

Marta -rozumiem Cię ja dzis wstałam o 6 rano w niedziele zrobiłam 100 pierniczków obtoczyłam w czekoladzie i mały zaczął kupke robic , w miedzy czasie, ś niadanie, sprzątanie pomimo ze niedziela, pranie, robienie sobie włosów-bo do fryzjera to nie realne, Oliwii włosy pomóc zrobic i juuz patrze a tu 11:00 mały narobił czekolade do pampersa i poprosiłam o pomoc, a mój że ...jest zastary na dzieci , że nie bedzie przebierał bo go bieże na wymioty i że jest zmęczony a spał do 10:00-kur....To ja grzecznie ze musze nastawić obioad, a chciałam do sklepu szybko polecieć  cos kupic i pazury chociaż opiłować, a on na to , że on ma to gdzieś, jest zmęczony i pampersa nie zmieni-Szlak mnie trafił-wszystko robie w nocy wstaję, ach nie będę wypisywać -bo każda to zna co kobieta ma w domu do roboty jak ma dzieci ....ale on dalej sie połozył spac wstał o 14:50 a na 16:00 mamy być w restouracji, nałozyłam obiad a ten nawet nie ruszył-szlak mnie trafił-dla kogo ja do cholery gotowałam i stałam w tej kuchni!!!Ubrałam dzinsy adidasy i czarną bluzke z zabotem, włosy uczesałam naniosłam troche brylantyny i miałam to naprawde juz w dupie jak wyglądam bo padałam z sił!!! Jeszcze mamy spięcie, myslę że i tak musze je rozładować bo nie chcę by córka widziała jak sie nie odzywamy buuuuuuu


hej
kochane...
Michi nie wiem, na pewno się pogodzicie, ale pożytku z tego chłopa przy dziecku nie masz,
wiesz co dobrze że chociaż zarabia, bo czasem ani pożytku ani kasy........

Aurorka slonko,tak mi przykro,strasznie wspolczuje,mam tylko nadzieje,ze szybko sie wyjasni w szpitalu,co to za swisty,ze jakis kompetentny lekarz postawi diagnoze i szybko wyleczy Fifiego :) trzymaj sie w tym szpitalu,choc w izolatce,ciezko nawet z innymi mamami nie mozesz pogadac....wracaj do nas szybciutko ze zdrowym synkiem :)

Dorr nie dalo rady sie nie klucic,moj sie wczoraj czepial wszystkiego....zrobionej salatki,wlaczonego kompa,och,szkoda gadac....

Annam ja chcialam jechac na zakupy,ale jest przymrozek i boje sie daleko autem wybierac...mimo,ze sa zimowki zalozone,to jednak mam obawy...ja juz ozdob nie kupuje bo cale mieszkanko mam poozdabiane,a niestety jest male,jak bede w domku mieszkac to sobie pokupuje,mam w planach np.takie skarpety czerwone na kominku :) Michigan ma takie tez :) no i strasznie mi sie podoba taki swiecznik drewniany do pradu z motywem swiatecznym :)

Ja slonka nie bardzo wiem co mam robic,niby juz dzieciom przechodzilo chorubsko a tu nawrut...Agata juz dobrze,poszla dzis do szkoly,ale Gabi ma strasznie mokry kaszel i katar potworny,co pare minut czyszcze jej nosek,robie woda morska,mascia majerankowa,podaje tez Cebion,wapno w syropie,smaruje vikiem i daje flegamine w syropie,co jeszcze moglabym zrobic?Hubi ma tez mokry kaszel i katar....

 

Pasek wagi
Cześć Kochane,
nie odzywałam się, bo obie z Malutką jesteśmy chore. Mamy zapalenie oskrzeli. Oczywiście najbardziej się boję o Małą - jej pierwsza choroba. 7 i pół miesiąca obyło się bez tego, a teraz ja coś przyniosłam. Wczoraj byliśmy rano u lekarza - cały worek leków i leczymy się. Wprawdzie tylko szybko rzuciłam okiem na wpisy - ale widzę, że z choróbskiem nie jesteśmy same niestety ;( Trzymam kciuki, żeby nasze dzieciątka i my szybko wyzdrowiały. No i żeby mężowie nas nie denerwowali ;) Muszę powiedzieć, że mi trochę się poszczęściło (oby nie zapeszyć) i mój m lubi pomagać przy Małej i w ogóle niezbyt często mnie denerwuje. Ma tylko problemy z wstaniem w nocy, ale całe szczęście przed chorobą Mała ładnie spała. A teraz to wiadomo - dziś w nocy ciągle chciała na rączki, ale też przez kaszel nie mogłam spać. Uciekam zrobić jakąś ciepłą herbatkę z miodem i coś zjeść. Z dietą się nie pilnuję, bo teraz główny cel to wyzdrowienie

Michi slonko przykro mi,ze twoj ci nie pomaga przy dziecku,a jak sie o dziecko staraliscie to on na to nie byl za stary?czemu go w ten sposob nie spytasz?Moj sie czepia o komputer,bo jest przeciwnikiem,czepia sie ze zrobilam salatke a kasa sie konczy,albo ze z corka pierniki pieke,a to kosztuje...czasem przesadza niesamowicie,ale w glebi duszy staram sie go zrozumiec,pracuje ciezko od rana do wieczora na budowie,kasa faktycznie sie konczy na koncie a tyle jeszcze do kupienia i zrobienia...tylko,ze zamiast spokojnej rozmowy on mi robi wyzuty.Wczoraj wieczorem probowalam z nim porozmawiac o swietach,prezentach,jak wedlug niego powinnam rozwiazac ten problem,co gotowac,a z czym dac sobie spokoj no i ile przeznaczyc na prezenty dla dzieci?A on tylko mnie atakowal,wiec sie wkurzylam i powiedzialam ze po pierwsze menu swiateczne obcinam o karpia!A to dlatego,ze ja i dzieci jemy symbolicznie bo nie przepadamy,a tylko on lubi,wiec bede wredna i nie kupie karpia!!! Powiedzialam ze jezeli trzeba to sie ogranicze,rozumiem nasze klopoty finansowe,ale to nie znaczy ze mam swiat nie robic i prezentow....No juz nie wiem jak z nim rozmawiac,moze wy cos doradzicie?

Kazda z nas ma jakies problemy z mezami,mniejsze,czy wieksze,moj np.robi wszystko przy Gabi,jak tylko jest w domu,przebiera,kapie,czasem nakarmi,nasmaruje ja vickiem,ale noska nie zrobi bo mowi ze sie boi,ponosi ja,usypia,takze przy dzieciach pomaga.Co zrobic by nie zepsul tych swiat swoim zachowaniem?

Ale sie rozpisalam,ale faktycznie lzej mi na duszy jak sie tym wszystkim z wami dziele :) Buziaki dzieczyny ide sprzatac,pa!

Pasek wagi

Orzeszek ja i Gabi tez wam zyczymy duzo zdrowka :)

 bysmy na swieta wszyscy byli zdrowi :)

pozdrawiam :)

Pasek wagi
Martuś
no tak jest kasa się kończy, mąż się denerwuje, rozumiem, skoro on nie może na chłodno i spokojnie myśleć tylko się denerwuję,
to Ty musisz mieć nerwy za dwoje,.....
u nas tez krucho z kasą, i będzie coraz trudniej, bo przecież niedługo mój macierzyński przestanie wpływać,
u nas jest na odwrót, to ja uświadamiam mojego że będzie ciężko.....
i to ja tnę wszystko co popadnie, też mamy kłopot z prezentami bo mam 5 prezentów dla dzieci do kupienia,,,,,
a ustaliśmy że nie djamey sobie wzajemnie tylko dziecią damy i to po chrzcie żeby żadnemu nie było przykro...........
tak mnie boli głowa dwa proszki zarzyłam i nic......
chyba coś mocniejszego potrzebuje, ale przy karmieniu to nie zabardzo...

Dorr a jak karmisz to ibupromu,lub apapu nie mozna? Bidulka jestes,wspolczuje bolu glowy.No widzisz to mamy troszke podobna sytuacje,ja mysle,ze po 120zl-150zl na prezent dla kazdego to nie jest duzo?Jak myslisz?

Michigan pamietasz jak pytalas po ile sa u nas gozdziki?Bo u was drogie...No to ja dzis kupowalam do domu i od razu sobie przypomnialam o tobie,a wiec dosyc dobrej firmy PRYMAT kosztuja 1.30,a KAMISA to chyba najlepsza firma kosztuja 1.80,przynajmniej u mnie sa takie ceny :) Moze chcesz to ci wysle?

Ja bylam na poczcie zrobilam oplaty,bylam na zakupach,kupilam wszystko do bigosu i zaraz sie za niego biore :) jak robicie bigos,ciekawa jestem,ja ze slodkiej i kiszonej kapusty,srednio 2 czesci slodkiej i 3 czesci kiszonej,zeberka wedzone,lopatka,boczek wedzony i surowy,trzy rodzaje kielbasy,grzybki,lisc laurowy,ziele angielskie,koncentrat pomidorowy,przyprawa do bigosu.Robicie podobnie,czy cos jeszcze dajecie?

Buziaki,znikam bo bigos to masa roboty....

Pasek wagi
Martuś
apap nie pomaga...
co do prezentów, to 150 pln to calkiem sporo, ja mam zamiar 50-80 nie więcej,
a Wigilia będzie skromna, karpia nie będzie.....
żurek z grzybami, rybka z jakąś surówką, coś tam jeszcze.........naprawdę.....
a bigosu w tym roku nie robię bo za drogo wychodzi.....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.