- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
17 marca 2012, 15:45
Marylko, ja wiem, że bratki są wytrzymałe na niskie temperatury i ślicznie wyglądają.
W zeszłym roku nie miałam kwiatków, bo po Guciu, często wyjeżdżałam.
W tym roku na bratki się skuszę a później zobaczę.
Już na Święta będą piękne.
Jolu, te kiełbaski, chyba jutro zrobię, bo jeszcze mięsa nie zmieliłam.
Na razie byłam zmuszona lodówkę włączyć
.
Mięsko, niech przez noc się "przegryzie".
Na obiad zjadłam flaki wołowe - Pudliszki, wiec po najniższej linii oporu
.
Balkon na ukończeniu, w takim małym mieszkaniu, to najpierw upycha się na balkon a potem, trzeba zrobić rewizję i powywalać różności.
Nie jestem pewna, ale mam nadzieję, że skrzynki kwiatowe mam w piwnicy ( miniaturce 2x2, albo jeszcze mniejszej).
Teraz przerwa na kawę.
Temp. 17* w cieniu i 36* na balkonie.
Ciekawa jestem jak u Małgosi.
Edytowany przez Starsza.pani 17 marca 2012, 15:59
17 marca 2012, 16:14
Witam wywołana do tablicy przez Danusię odpowiadam: temp w cieniu taka jak u Was w słońcu również cieplutko tylko wieje silny wiaterek od morza i gór.Jak widziałyście w górach jest jeszcze dużo śniegu a to tylko 70 km więc takie zimno.Słonko świeci bardzo ładnie ale mi jest zimno w domu mamy włączoną klimę.Ja bratki mam w doniczce w domu kolor żółty ale nie rosną rewelacyjnie ja myślę ,że one są tylko na dwór.
Edytowany przez orea1 17 marca 2012, 16:14
- Dołączył: 2009-03-08
- Miasto: Pabianice
- Liczba postów: 1500
17 marca 2012, 16:25
witam popołudniowo- wykorzystałam ciepły słoneczny dzień - umyłam okna w obu pokojach - zostawła mi kuchnia ale już na inny raz....także doprowadziłam balkon do powitania wiosny - a teraz mała przerwa i dalsze domowe sprzątanie....zazdrowzczę troche spacerującym, ale jestem zadowolona, że już mam czyste okna i świeżą uprana i zmieniona firankę...
- Dołączył: 2009-03-08
- Miasto: Pabianice
- Liczba postów: 1500
17 marca 2012, 16:28
życzę miłego popołudnia- robię kawkę i dalej sprzątam...do miłego usłyszenia
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
17 marca 2012, 17:16
Dzień dobry Ewo!
Mąż się nawet dał namówić na wyjazd jutro do jakiegoś centrum ogrodniczego, ale zajrzałam do gazetek i tam nie ma jeszcze wiosennych kwiatków, wiec nie będę jechać, bo możliwe, że na próżno. Mnie ta pogoda rozebrała całkowicie ......i usnęłam. Teraz trochę doprowadzę chałupkę do stanu używalności. Okna będę myła w przyszłym tygodniu. Lubię to robić jak nikogo nie ma w domu i odkąd nie pracuję robię to w ciągu tygodnia. Chcę założyć krótkie firanki, wiec przy okazji pomaluję kawałek ściany, który jest porysowany.
- Dołączył: 2008-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 29685
17 marca 2012, 18:23
witam ponownie, byłyśmy na spacerze, widziałyśmy ludzi w krótkich rękawkach (uważam, że to duża przesada i milowy krok do choroby)
pogoda była wyśmienita, wiał maleńki wiatr, w słońcu było bardzo gorąco
witaj Jolu, jak miałaś powera to należało go wykorzystać i teraz masz ładniej w mieszkaniu
tyle piszecie o tych bratkach, że zaczęłam rozważać kupienie skrzynek i posadzenie od razu zrobi się bardziej wiosennie
miłego wieczoru
Marylko jutro zajrzę do Arkadii to Ci napiszę czy są bratki
Edytowany przez elik7 17 marca 2012, 18:24
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
17 marca 2012, 18:39
Elu, ja wcale nie uważam, ze dziś krótki rękawek to była przesada. Krok do choroby, to to co również dziś widziałam czyli kozaki, zimowe beretki i ciepłe szaliczki do zimowych paltocików. Przecież w cieniu było dziś ok. 24-25 stopni!!!W słońcu dużo cieplej, a do tego nie było śladu wiatru. Nam chyba mentalnie trudno się przestawić na to ciepło.
Bratki w domu będą Ci chyba nie będą rosły dobrze (to chyba typowe rośliny na zewnątrz), chyba że masz szeroki parapet za oknem
- Dołączył: 2009-03-08
- Miasto: Pabianice
- Liczba postów: 1500
17 marca 2012, 18:40
Dzięki za powitanko- Marylko Danusiu i Elu.... no nieco posprzątałam, ale do finału przedświątecznego jeszcze daleko - jednak, jak okna sa zrobione (a została mi tylko kuchnia) to już jest inaczej w domu- zwłaszcza, że staram się pochowqc niektóre rzeczy zimowe, zmienić wystrój juz na wiosenny- a pomogły w tym baranki i zające, które już wyjęłam i ozdabiają dom....jutro pewnie troszkę wyjdę poza domek, ale razczej na spotkania rodzinne - mamy mszę po ostatnim pogrzebie i obiad u brata w domu, poza tym mam mame w szpitalu jeszcze kilka dni - a jest na 3 tyg na rehabilitacji- więc też trzeba do niej zajrzeć..... tak czy inaczej cieszę się słońcem i ciepłem - i życzę Wam dobrego wieczoru, a jutro wspaniałej słonecznej niedzieli.
Edytowany przez WENUS2009 17 marca 2012, 18:41
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Aylesbury
- Liczba postów: 9669
17 marca 2012, 19:01
Witam wieczorkiem, u nas też było cieplutko,moim zdaniem najlepiej wypośrodkować,nie krótki rękawek i nie szaliki, wystarczyła cieńsza kurteczka czy płaszczyk i półbuty. Lecę na wieczorny bestiowy spacerek.