13 stycznia 2012, 21:45
Witajcie,
kiedyś już tu zaglądałam, ale miałam przerwę związaną ze zdrowiem. Wracam do Was i zamierzam pozbyć się mojego, hodowanego od lat balastu. Jakieś 30 kg, a potem zobaczę jak wyglądam i podejmę dalsze decyzje.
Przyłączajcie się do mnie. Stworzymy grupę wsparcia i wspólnie utracimy nasze kilogramy. Możemy opisywać z czego składają się posiłki, jaka dietę stosujemy, co nam w niej pasuje, a co nie itd.
Mam 161 cm wzrostu, ważę 100 kg, nadwaga - jakieś 30 kg. Niestety nie mogę ćwiczyć - jestem po operacji.
Zapraszam.
Edytowany przez czarodziejka75 18 stycznia 2012, 23:59
12 marca 2012, 07:53
kuleczka gratulacje zawsze to 7 a nie 8 z przodu
ja nie mogę sie doczekac kiedy waga spadnie do dwucyfrówki-chyba sie wtedy upije ze szczęścia![]()
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Bialystok Sztokholm
- Liczba postów: 1034
12 marca 2012, 07:54
Dokladnie madzia tego kopniaka niestety bardzo potrzebujemy :)
- Dołączył: 2012-03-02
- Miasto: Suwałki
- Liczba postów: 464
12 marca 2012, 08:10
Dziękuję dziewczyny. Też się bardzo cieszę z tej 7 z przodu. Tak się tylko zastanawiam jak tu sobie święta Wielkanocne zorganizować z jedzonkiem
![]()
Dalej sztywno dieta,czy pozwolić sobie na małe co-nieco? Tylko wiem ,że jak się spróbuje kawałek ciasta to jeszcze może czegoś niedozwolonego a tu na wadze,BACH!! Po jednym dniu waga z 1,5 kg w górę i znowu się męcz aby to zrzucić. Jakie te odchudzanie jest ciężkie
12 marca 2012, 08:20
no cięzkie cięzkie ja popuścialam i 3 kg wróciły
ale na szczęscie przez wekend do dzis spafło 1,8
ja tez nie umiem przetrwac Swiąt wiec podejrzewam że sobie podjem .choć mam nadzieje ze jak do świat schudne to może bedzie mi żal tych straconych kg i sie opamietam
- Dołączył: 2010-09-23
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 63
12 marca 2012, 08:28
Witam koleżanki w piękny słoneczny poranek:) nie ma to jak siedzieć na nudnych wykładach i zaglądać do was:) ja dziś na śniadanie łyżka musli z mlekiem:) potem może jakieś jabłko:) mojej wadze coś ostatnio odbija bo raz 89, 2 a potem 90:( i tak od dwuch dni:( chyba coś robię nie tak. Ale się nie poddam tak łatwo a wagę chyba zamknę na klucz na kilka dni:) a co do świat no to będzie niestety wielki ból:(
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Bialystok Sztokholm
- Liczba postów: 1034
12 marca 2012, 08:34
Ja mysle ze nie bede miala problemu ze swietami, planowalam jechac do Polski do rodziny ale zostaje tutaj takze jak bede sama z mezem i dziecmi to przygotuje potrawy odpowiednie dla nas :) Takze z jednej strony z dieta latwiej z drugiej swieta znow bez rodziny :/ Ale coz czasami nie ma wyboru :(
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Bialystok Sztokholm
- Liczba postów: 1034
12 marca 2012, 08:35
iwona25100 nie waz sie codziennie bo niestety ale waga waha sie i to bardzo mocno kazdego dnia dlatego zalecaja raz w tygodniu :)
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Bialystok Sztokholm
- Liczba postów: 1034
12 marca 2012, 08:37
kuleczka ja mysle ze jednak trzymac twardo ewentualnie np zjesc troche wiecej na obiad a odpuscic sobie kolacje... Ja tez mam takie wahania czasami sie zastanawiam czy nie popuscic ale mowie twardo NIE tym razem, milion razy juz probowalam i zawsze szybko chudlam ale jeszcze szybciej tylam dlatego ciesze sie ze w tej diecie mozna jesc prawie wszystko :)
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Bialystok Sztokholm
- Liczba postów: 1034
12 marca 2012, 08:40
Dziewczyny ja jak zaczelam liczyc kalorie i ile czasu musze je spalac to poprostu jesc mi sie odechciewa naprawde to niesprawiedliwe ale coz taka natura :(
- Dołączył: 2012-03-02
- Miasto: Suwałki
- Liczba postów: 464
12 marca 2012, 08:58
Też tak się po cichu zastanawiałam jak pedałowałam na rowerku. Zjemy dajmy na to takiego pączka w 1 minutę a potem pedałuj jak głupia pół godziny ,żeby te kalorie spalić. Chyba rozsądnie zacisnąć zęby i odmówić sobie smakołyków bo jak nie to taka walka z wiatrakami. Zjemy-wyrzuty sumienia że przytyliśmy-ćwiczymy,aby to zrzucić. Ni jak mija się z celem.
Jak ja zazdroszczę tym co jedzą co chcą i ile chcą i są szczupli.