12 grudnia 2011, 15:21
powtarzam sobie to od 5 lat :)
czasem jest lepiej czasem gorzej...
Edytowany przez 7da3c2ac95d94a5bbfb4b8d45eb6229d 12 grudnia 2011, 15:21
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
12 grudnia 2011, 15:20
ja powtarzam to sobie od 8 lat....dopiero od pół roku to do mnie dociera bardziej niż zwykle.... mam nadzieję, że u Ciebie ten czas będzie krótszy :)
12 grudnia 2011, 15:25
powiedzmy tak: robie postepy :) w ostatnim czasie duzo sie pozmienialo, na lepsze...:)
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
12 grudnia 2011, 15:28
oby, bo młoda jesteś jak i ja :) ja strasznie żałuję, że ten wiek sobie taki zgotowałam...nie miałam żadnej radochy praktycznie z życia... taki cień chodzący....
12 grudnia 2011, 15:29
dlatego przepawa mnie ogromna determinacja, zeby przed 20 sie ogarnac i zaczyc zyc :) bo na razie jestem jak roslinka... ktorej nikt nie podlewa... moze czasem deszcz :)
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
12 grudnia 2011, 15:31
wiem o co chodzi ^^ ja miałam trochę inne problemy niż tylko choroba z która walczę w sumie do teraz...ale teraz chcę schudnąć zdrowo :) a mż jest dla mnie właśnie najlepsze ^^ nigdy nie udawałoby mi się 3mać jakieś konkretnej diety....poza tym skończyłaby się i co? znając mnie po prostu wybrałam mż jako najlepszą z możliwych :)
12 grudnia 2011, 15:35
ja tez nigdy nie nadawalam sie do zadnej diety... teraz staram sie poprostu jesc mniej, znaczy w moim przypadku malo... wystarczajaca sobie zrobilam sieczki w glowie i teraz boje sie jedzenia... nie moge spac jesli zjem cos 5 godzin przed snem... normalnie nic tylko ksiazke zaczac pisac..
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
12 grudnia 2011, 15:42
a nie uważasz że masz jakiś problem? nie mam zamiaru proponować Ci psychologa, bo ja sama sobie dawałam świetnie rade ze wsparciem małym, więc wiem, że można, a miałam dość mocno zakorzenioną chorobę.... ale czasem własne przemyślenia, głębsze niż tylko powiedzenie sobie "mam problem" dużo dają.... niestety ale wszystko siedzi w naszych główkach ;/
12 grudnia 2011, 15:55
zdaje sobie bardzo dobrze sprawe ze mam problem z jedzeniem i wszytsko co tego dotyczy, jednak tylko ja moge sobie pomoc, (leki i shrink tylko pogorszyly sprawe ) zaczelam prowadzic zeszyt, wszystko zapisuje, staram sie nie jesc byle czego i nie byla jak... i jak na razie zdaje egzamin
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
12 grudnia 2011, 16:06
Dorotkaa88 napisał(a):
Famme no na to wyglada hehe :D kooope lat, ale kazdy
wpis sledze na biezaco jak taki cichy wielbiciel Uda
sie ja tez bym chciala te 2kg zrzucic :))
Hihi super :)
U mnie póki co dzień 3, wczoraj pogrzeszyłam i wypiłam piwa...No,ale trudno. Trzeba trzymać dietę dalej :)
Dzisiaj wzorowo.