- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Antwerpia
- Liczba postów: 22173
22 marca 2009, 15:57
Probowalam sie dostac do paru grup, niestety bez wiekszego rezultatu.
Dzialaja one juz od jakiegos czasu i niestety poza jedna nie przyjmuja nowych!!!!
przykladem moze byc komentarz typu: Dziewczyny zajrzyjcie na poczte aby
nikt nie wiedzial o czym mowie!!! Moze sie ktos do mnie dokoptuje????
Jestem na diecie dopiero od soboty,zblizam sie do 40-stki i potrzebuje
bratnich dusz do walki z nadprogramowymi kilosami. A wiec wszystkich
chetnych, ktorzy chca schudnac 10-25kg do 10 lipca zapraszam...
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 12344
21 marca 2010, 14:50
Hej Gabi nie smutaj się , wyjdż na spacer, na basen , nie ma co kisić się w domu ...
Z Markiem jakos to będzie,nie ma co za dużo o nim mysleć , a kolejna znajomosć może okaże się lepsza dla ciebie, ale pamiętaj nic na siłę, teraz to ty decydujesz , żyj pełnią życia , bo długo czekałas na swoją wolnosć, należy ci się teraz wszystko co najlepsze ... :)
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 12344
21 marca 2010, 14:52
Witaj Natalia !!!
Jak ci mija dzień niedzielny , jak tam chorubsko cię nie wzieło ?
- Dołączył: 2010-03-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 138
21 marca 2010, 16:46
Witam Was.
Jestem stara, sfrustrowana a na dodatek wściekła na córkę. Nawet nie chce mi się pisać jaki numer wczoraj wykręciła. Może jak trochę mi przejdzie to opiszę.
Żaneta kolejny dzień możesz odliczyć do poznania swego skarbka. Chociaż w zasadzie to się znacie. Przynajmniej Ty Wiktorię, bo przecież wiesz jak się zachowuje i jak wygląda. To dla niej będzie wielkie przeżycie zobaczyć Ciebie.
Do południa była wietrzna ale słoneczna pogoda a teraz leje deszcz :)
Edytowany przez basdor1 21 marca 2010, 16:50
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 12344
21 marca 2010, 16:50
Witaj Dorotko !
Powiem tak , małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot... jak ochłoniesz to napisz co się wydażyło ...
Słucham radia z Polski i wiem ,że w całej Polsce ma padać dzisiaj cały wieczór, niech pada , niech zmyje ten bród z pozostałosci po zimie , z kolei wczoraj u mnie padało dzień i noc , a dzisiaj to mi pięknie pranie wyschło na podwórku :)
- Dołączył: 2010-03-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 138
21 marca 2010, 17:00
To może oznaczać, że i u nas jutro będzie pięknie świeciła słonko.
A deszczu już mam dość ! Przytłacza mnie taka pogoda.
Z córką się nie odzywam. Nawet nie miałam siły wczoraj jej i jej chłopakowi nagadać.
Wściekła powiedziałam im tylko:
" Nienawidzę oszukańców, kłamczuchów i to na tyle"
"A mogło być tak miło"
Z ich strony ani sowa. Nawet głupiego przepraszam.
Najpierw miałam się wydrzeć, ale stwierdziłam, że tylko szkoda mojego gadania. Może moje milczenie bardziej odczuje. A może się mylę?
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 12344
21 marca 2010, 17:01
Oooooo Dorotko , widzę ,że do sukcesu został ci tylko 1 kilogram, brawo!!! napewno dasz radę :)
- Dołączył: 2010-03-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 138
21 marca 2010, 17:05
Właśnie już jakiś czas siłuję się z tym kilogramem i nic z tego.
Nagotowałam wczoraj tej zupy kapuścianej i owszem nawet ją iem, ale przy okazji pozwoliłam sobie na kawałek swojskiej kiełbaski, plasterek swojskiego boczku i kromkę pszennego chleba. Chleb już nie był swojski :). Ale od jutra pełna mobilizacja. Do świąt już nie może być śladu po tym kilogramie. Chyba że jak kupię nową wagę to się okaże , że tam jest jeszcze więcej niż 1 kg.
Edytowany przez basdor1 21 marca 2010, 17:06
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 12344
21 marca 2010, 17:05
Rozumiem cię ... ja najbardziej czego nie cierpię w moim synu , to jak kłamie, a kłamie na żywca , prosto w oczy ... mnie wtedy serce boli ...trudno jest mi wtedy się pozbierać , bo tak potrafi mnie tym przygnębić ...:(
A co do spokoju czy darcia się w nerwach , to napewno lepszy spokuj, przynajmniej się nie wygłupiłas przy nich, chociaż w nerwach to można wybaczyć ...takie zachowanie ...
Ja raz krzyczę ... a raz daję sobie spokuj, różnie to bywa , zależy od sytuacji ...
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 12344
21 marca 2010, 17:07
Do swiąt napewno dasz radę , ale musisz wyeliminować chleb... niestety ...a z tą zupą , to sama jestem ciekawa jak ci pójdzie , czy wytrwasz , bo to strasznie monotonne ...:(
- Dołączył: 2010-03-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 138
21 marca 2010, 17:10
Ciekaw która z nas dłużej wytrzyma. Ja czy ona.
Chociaż dzisiaj byłam u spowiedzi więc powinnam jej wybaczyć.
W zasadzie gdyby powiedziała przepraszam i wytłumaczyła się chociaż trochę było by po sprawie.
W tej chwili bardziej chodzi mi o zasady.