- Dołączył: 2008-05-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2029
28 grudnia 2008, 03:11
wszędzie tematy: 100kg do zrzucenia, 50kg do zrzucenia... itd, itp... a ja mam 20kg za dużo i mam zamiar zrzucić to w okresie od 2. stycznia do 30. czerwca oczywiście 2009 roku :) mam nieźle sprecyzowane plany, nie?? ;) jakby ktoś chciał sie dołączyć to zapraszam :)
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
18 grudnia 2011, 09:04
Super, moje gratulacje, niedlugo mnie dogonisz ! Ja na Twoim miejscu juz bym ta paczke otworzyla, z ciekawosci, czy wszystko w porzadku. My natomiast wczoraj odebralismy z marketu budowlanego nasza szklarnie na dzialke i zawiezlismy ja tam, teraz, musismy w jakis ladna dzien rozpakowac i psrawdzic, czy nic nie brakuje, bo skladac bedziemy ja pewnie dopiero w lutym, by w marcu juz pierwsze nasionka tam wysiac. Poza tym jestem chora, od wczoraj. Na wieczor rozlozyla mnie choroba, chyba angina ropna, jak na moj szacunek. Goraczka, gardlo 'zawalone' jutro ide do lekarza. A dzis mielismy isc na impreze urodzinowa, ja zostaje, nie mam ochoty i sily, pojdzie maz z mala.
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 2739
18 grudnia 2011, 16:27
Hejka :)
To kuruj się Kochana, bo to Świąt już tylko kilka dni, więc chorować nie warto. Dużo zdrówka Ci życzę!!!
Trochę roboty z rozkładaniem szklarni będzie!
Całe szczęście drzwi są ok i mąż je wczoraj wymienił. Moja stara waga niestety umarła i nie udało się naprawić, więc dziś "Mikołaj" uwzględnił moją dodatkową prośbę i kupił mi nową :) Udało nam się również nabyć piękną, rozłożystą choineczkę, która bardzo mi się podoba.
Dziękuję za gratulacje. Oj, będę gonić i to szybko ;)
Edytowany przez yor75 18 grudnia 2011, 16:26
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
18 grudnia 2011, 17:17
My natomiast wczoraj bylismy na plantacji w lesie wyciac sobie choineczke i bardzo ladna przywiezlismy do odomu. W lesie wygladala na niewielka, ale jak w domu ja w stojak postawilismy to musialm jej uciac kawal czubka, bo sie nie miescila w pokoju :) No i musialam troszke przemeblowac duzy pokoj, by choinka miala wiecej miejsca. jak skonczylam ja wczoraj ubierac to poczulam dopiero jak mnie rozklada. Na szczescie prawie juz wszytsko do swiat zrobione a ze sprzatania to tylko lazienki zostaly i odkurzanie miszkania. Oczywiscie czeka mnie jeszcze gotowanie i pieczenie, ale chyba nie bede za duzo robic, tym bardziej ze ta choroba sie przyplatala i na razie w ogole na nic nie mam ochoty.
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 2739
18 grudnia 2011, 17:45
Na razie odpoczywaj i szybko wracaj do zdrowia. Ja też nie będę przesadzała z gotowaniem, żeby mi jedzenie po Świętach nie zalegało. Lepiej potem przygotować świeże :)
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
18 grudnia 2011, 19:22
Dokladnie. My mielismy wyjechac, ale chyba nie pojedziem nigdzie, bynajmniej na razie nie mam ochoty na wyjazd. Teraz zas czekam az moi wroca do domu, poloze mala spac, bo bez mamusi nie pojdzie grzecznie do lozeczka, a potem sama znikne w sypialni, bo juz mi sie oczy zamykaja.
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 2739
19 grudnia 2011, 10:19
Dzień doberek :)
Ja właśnie zrobiłam część ćwiczeń, jeszcze rowerek przede mną. Potem wezmę się za czyszczenie dywanu w pokoju chłopaków, a następnie udam się do sklepu za koszulą dla mojego chrześniaka na studniówkę.
Menu na święta już mam ustalone. Została tylko jeszcze część zakupów do zrobienia i gotowanie. No i oczywiście sprzątanie w międzyczasie. Ale bez szału i na spokojnie :)
A jak Ty się czujesz Verden?
Katarzyna i Asiorajda - odezwijcie się dziewczyny.... Co u Was?
Edytowany przez yor75 19 grudnia 2011, 10:20
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
19 grudnia 2011, 12:37
Witajcie: ) Ja umieram. Bylam dzis u lekarza, noc byla fatalna, raz goraco, raz zimno, budzilam sie co chwile. Dostalam antybiotyk, tym razem nie oponowalam, choc lekarka zapytala, czy chce antybiotyk, czy inne leki. Marzy mi sie lozeczko i pewnie zaraz sie poloze, tylko poczekam na mojego, ktory pojechal do greka po objad na wynos.
Yor, a co ciekawego robisz na swieta i wigilie ? Ja na razie nie mam glowy od myslenia.
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 2739
19 grudnia 2011, 15:18
No to teraz, jak weźmiesz leki, to powinno się poprawiać :)
Ja mam Wigilię i pierwszy dzień Świąt "wędrowne" - trochę u teściów i trochę u moich rodziców. Ugotuję bigos - taki porządny z dużą ilością mięsa, kiełbasy boczku wędzonego, suszonych grzybów oraz owoców, zrobię śledzie z pieczarkami, cebulą i papryką. Ponadto planuję 2 sałatki - typową warzywną oraz z tuńczyka. Na Wigilię jeszcze usmażę krokiety z pieczarkami, a na drugi dzień Świąt, jak będziemy już sami w domku to może tatara przygotuję, jeśli dorwę ładne mięsko. I standardowo jakieś pieczone będzie - szynka, schab, może karkówka. A na deser - jakieś ciasta - pewnie z dwa upiekę. Troszkę muszę tego zrobić, bo moja mama nie da sama rady (jest od wielu lat po udarze), więc większość pod kątem rodziców przygotowuję.
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
19 grudnia 2011, 16:38
Pospalam troche i juz jestem spowrotem.
Yor, to Ty sporo bedziesz przygotowywac, ale ma kto jesc, to tez jest wazne. Ja bym mogla szykowac, gdyby mial kto jesc. W tym roku juz raczej nigdzie nie pojedziemy, choc moj jeszcze cos tam wymysla, ale przez to, ze sie rozchorowalam raczej na 95% spedzimy swieta w domu. z tesciami to u mnie jest 'dziwnie', wiec nic z nimi nie planuje. Pewnie odwiedzimy tesciowa i moj z mala odwiedzi tescia /tesciowie nie mieszkaja razem, choc sa nadal malzenstewm i zachowuja sie jak gderliwe malzenstwo/. Zrobie wiec jakas skromna wigilie, by za duzo nie zostalo. Upieke jedno ciasto. Poza tym mam w zamrazarce kaczke z Polski no i calego baranka wiec mam co piec na swiateczny objad. Pewnie ktores z tych zwierzy wyladuje w pikarniku.
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 2739
20 grudnia 2011, 11:04
Hejka :)
Plany więc gotowe, teraz trzeba przyłożyć się do ich realizacji.
Ja od rana w ciągłym ruchu, więc czasu na pisanie mało.
A jak Twoje zdrowie Verden?