Temat: Mam 50 KG do zrzucenia...

Czy jest ktos jeszcze jak ja?   

Zapraszam na pogaduchy!

                  

> Ten nasz!! Spadl na 2 strone:(. Mam stepper drogie
> Panie. Jestem po 1 seri 30 minutowej. Za chwile
> zaczynam 2ga. Wrazenia i efekty opisze w
> pamietniku kolo 22

 

miłego i skutecznego stepperowania

Pasek wagi
oj ja muszę coś skrobną w pamietniku tylko jakoś chęci brak, niby chora jestem ale dzisiejszy dzień zmusił mnie do wykręcenia ponad 25 km na rowerze, do lekarza sie nie dostałam, bo pojechał na jakieś szkolenie, z jednej strony dobrze miałam czas na poczytanie książki polecanej przez Was "Dlaczego chcesz być gruba" i rzeczywiście dobra książka, pewnie jutro ją skończe. Dietkę dzisiaj trzymałam, z tego sie cieszę, bo po wyjeździe do  Mediolanu miałam z tym problem. Teraz planujemy dla dzieciaków wycieczkę do Genowy do Aquanarium, teraz musze ten wyjazd lepiej zaplanować, aby mieć czas na spokojne dietowe posiłki a nie w biegu w metrze czy w ogóle bez jedzenia. Macide jakieś pomysły na dietowe wyjzdowe jedzonko????
> Jak to sie stalo ze temat znalazme na 2 stronie ?

dodaj temat do obserwowanych i nie będziesz musiał go szukać

a tak wogóle to dobry wieczór Państwu!
Juz jestem po.

Za niedlugo w pamietniku skrobne o wrazeniach ;-)
Ilka serdecznie współczuję współpracy z kimś takim... szkoda słów... dobrze, że choć po czasie to jednak przyznała się do błędu... głupia baba!
Ludmilka, bardzo dziękuję za namiary na dietę... muszę dokładnie przejrzeć, ale to chyba jutro dopiero, bo zaraz pomykam do wyrka, jako że jutro wracam na swoją- czyli pierwszą zmianę a to oznacza pobudkę przed 4.00. Za to o 12-tej będę się śmiała z tych co muszą jeszcze pracować... uwielbiam pierwszą zmianę!

ja też staram się trzymać dietkowo, jeszcze płyny mi nie idą tak jak powinny, ale to też od jutra już będzie inaczej...
Naskrobane. Teraz mozna wziac kapiel ;-)
Jeszcze Wam powiem na dobranoc, że jutro z pracy będę wracać rowerem... 10 km przez las... po dość długiej przerwie... cienko to widzę... gdybym się jednak jutro nie odezwała popołudniu to będzie znaczyło, że poległam po drodze... a dziś póki co, powtarzam sobie jak ten student z kawału Ilony sprzed kilku dni: "będzie dobrze, będzie dobrze"
a u mnie kiszka ...miałam miec wolne hehe teoretycznie mam pratktycznie to juz nie

28 kwietnia zdechła mi pralka magik przyszedł naprawił..zapłaciłam i co rano wyciagam pranie z pralki całe usmarowane smarem ...klełam jak diabli na czym świat stoi....jutro szanowny pan usłyszy co mam mu do powiedzenia .....chodziłam dzis po sklepach i kupiłam cudo z LG zobaczymy co ona potrafi ....skłoniła mnie 6 letnia gwarancja na całość pralki a na silnik dali 10 lat ..cena cóz 2,000 ale to chyba standard ...
Madzia, gratuluje zakupu, aby teraz sie tylko sprawdził:)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.