- Dołączył: 2008-02-06
- Miasto: Fantazja
- Liczba postów: 2603
8 lutego 2008, 08:41
Witam. zaczynam od dzis. Jeżeli Ty też wpisz jaka dietę bedziesz stosować. razem damy radę. Będzie raźniej. ja zaczynam dietą 1000 kcal. Naniej kiedys schudłam 20 kg.
- Dołączył: 2008-04-16
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 11430
4 lutego 2009, 20:49
to sobie idz do mcdonalda sama raz w tygodniu ;p
- Dołączył: 2008-09-28
- Miasto:
- Liczba postów: 7624
4 lutego 2009, 20:49
Ja jesli miałby to być relaks i oderwanie się od codziennosci,wolałabym pozycję siedzącą,winko,plotki,muzyczka.
- Dołączył: 2008-04-16
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 11430
4 lutego 2009, 20:51
ja lubie plotkowac z kumpelami, tylko nie lubie sluchac ich narzekan ;)
- Dołączył: 2008-04-16
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 11430
4 lutego 2009, 20:53
Szaya, nie jestes beznadziejna tylko zasiedziala w domu.
4 lutego 2009, 20:55
> Ja jesli miałby to być relaks i oderwanie się od
> codziennosci,wolałabym pozycję
> siedzącą,winko,plotki,muzyczka.
>
no i o czyms takim wlasnie mowie....
dokladnie o czyms takim
Julka kiedy ty w kutnie bedziesz? bo kurde poki co to nie ma jak sie spotkac gdzies w polowie drogi bo zeby było w miare po równo to w Czestochowie bysmy sie musialy umnawiac hehehhe albo Łódź
a jakbys w kutnie była to Toruń naprzykład.....wszystkie pierniczki bysmy zeżarły
- Dołączył: 2008-09-28
- Miasto:
- Liczba postów: 7624
4 lutego 2009, 20:56
Tris ale narzekanie to cześć plotek,a każdy nie raz lubi sie wyżalić.
Szaya co ty gadasz,jeszcze trochę i bedziesz miała swoje zycie bo na razie zyjesz dla dzieci i taka prawda.
- Dołączył: 2008-04-16
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 11430
4 lutego 2009, 20:58
Szaya, w kutnie nie mam zielonego pojecia... ale ogolnie dla mnie nie ma problemu zeby dojechac wiec moze byc wawa, moze byc lodz, mysle ze najlepiej by sie bylo spotkac, gdzies skad jest ktoras i bedzie znala trasy ;)
- Dołączył: 2008-09-28
- Miasto:
- Liczba postów: 7624
4 lutego 2009, 20:58
Szaya to z matulą nie masz dobrego kontaktu???
4 lutego 2009, 20:59
Kryca ale ja juz zmeczona jestem.... laski w moim wieku biegają po klunbach imprezach a ja jak mam gdzies isc to wole łeb na poduszke położyc i poszydełkowac... to nie jest normalne..... to jest żałosne. :-(
Ide mężowi piwo Kupic bo mu poligraf naklejki spier.... i teraz siedzi i klnie... poprosił to pójde bo bedzie gadał do rana
- Dołączył: 2008-04-16
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 11430
4 lutego 2009, 20:59
Krycha, ja to jestem jakas dziwna, bo ja nie lubie narzekac, ja wyznaje zasade amerykanska, ze u mnie wszystko zawsze ok;)