4 maja 2011, 10:28
ZAPRASZAM wszystkie chętne DO DIETKOWANIA I WSPOMAGANIA SIĘ
11 maja 2011, 10:49
Bo u nas są narazie same zgrane Dukanki więc wątek funkcjonuje ,za co to sie obrażać po to jet to forum żeby ,doradzac ,poprawiać nastawiac pozytywnie
- Dołączył: 2010-07-25
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 4265
11 maja 2011, 10:49
10 dni
> uderzeniówki oooo długo bym sie nad tym
> zastanawiała A są takie co tak robią. I jeszcze poparcie mają. Mnie mało nie zaszczuły kiedyś jak napisałam co myślę o takiej głupocie.
11 maja 2011, 10:51
te musli zamiast otrębów z wczoraj to jeszcze nic... aczkolwiek był to ciężki przypadek.
znalazłam u kogoś w pamiętniku menu sniadaniowe, składające się z dżemu z serkiem i parówek wieprzowych. Kurczak w sosie śmietanowo-chrzanowym na obiad i chleb do tego. a ziemniaki to już nagminnie. A potem płacz, że zła dieta nie działa..
Cóż... moja teściowa jest dyrektorką w szkole... ciągle powtarza że zanika zdolność czytania ze zrozumieniem...
To tak bez urazy bo szalona to nie do Ciebie...Ciebie da się ukierunkować.. Szczególnie w takim stadzie jak nasze
11 maja 2011, 10:52
Mój mąż chciał jechać 15/15 że efekt lepszy bo widać będzie ubytek.
Wybiłam mu to z głowy, sam nie wie co mówi.
Jak dla mnie 3/3 najlepszy . Wydaje mi się,że te długie dystansy nużą i zniechęcają.
11 maja 2011, 10:52
wiem wiem ,bo kiedys miałam na innym forum Panią koło 50-tki na dodatek chorą na rózne takie tam typu cisnienie serducho tarczyca ,jej też nie szło 12 dni uderzeniówki z głowy wybić
11 maja 2011, 10:53
Elima.. twój avatar po raz kolejny wymiata
11 maja 2011, 10:53
> Mój mąż chciał jechać 15/15 że efekt lepszy bo
> widać będzie ubytek. Wybiłam mu to z głowy, sam
> nie wie co mówi.Jak dla mnie 3/3 najlepszy .
> Wydaje mi się,że te długie dystansy nużą i
> zniechęcają.
Mężczyżni i tak szybciej tracą na wadze niz my ,ale im jest dobrze a tak ogólnie to Panowie i tak maja lepiej w całym swoim życiu ,nie tylko w diecie
- Dołączył: 2010-07-25
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 4265
11 maja 2011, 10:54
A potem płacz,że nerki,że wątroba.
11 maja 2011, 10:55
narazie.... zobacze do kuchni może tam jestem? przygotuje deser proteinowy córka z pracy wróci to zrobie niespodzianke mielone z warzywkami i deserek
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Drawsko Pomorskie
- Liczba postów: 1646
11 maja 2011, 10:56
och ja tak mam, ze na mnie to najlepiej czasami bata, aby do mnie dotarło :D
Ja tez mam problem wlasnie z jedzeniem na czysto proteinowej i nie chodzi ze mnie odrzuca - bardzo lubie, ale mam wrazenie ze non stop jestem pelna, ze zaraz pekne. A teraz na P+W chodze non stop glodna. Wczoraj zgrzeszylam -bo za malo jedzenia mialam naszykowane. Dzisiaj mam miche surowki z jogurtem plus jogurt i szynka - w pracy do 15 :D Na obaid mam naszykowane 4 udka z kurczaka i do tego sos pieczarkowy :D Kolacja jeszcze niewiem - ale pelna lodowka warzywek wiec problemu nie bedzie :D