Temat: nagie piątki

Jakiś czas temu pewna firma marketingowa z Newcastle wprowadziła tzw. "nagie piątki". Polegają one na tym, że tego dnia wszyscy pracownicy przychodzą do pracy całkiem nago. Ponoć wpływa to twórczo na zespół... Co Wy na to? Myślicie, że u nas by takie coś przeszło? ja osobiście bym chyba nie mogła pracować w takich warunkach :P :P 

http://dobrewiadomosci.net.pl/907-nagie-piatki-w-b...

http://www.networkmagazyn.pl/szalony-pomysl-na-pop...

http://www.telegraph.co.uk/news/newstopics/howabou...

ha ha ;-) pomysl pozytywny ale nie mozliwy w polsce skoro ludzie sie krzywia jak sie sciagnie majtki w szatni na basenie

kolega wyżej ma racje 

Głupie. Na basenie się nie krzywię, ale jednak głupio bym się czuła oglądając swoją przełożoną w stroju Ewy. Wróć!!! Stop wyobraźnio!!! STOOOOP!!! Spokojnie dziś nie zasnę...

Oj nie. Dlatego właśnie nie ufam psychologom :P Mimo wszystko jakieś zasady obowiązują i tak jak na basenie rozbieranie się jest normalne (i wręcz wymagane) tak w pracy sobie tego nie wyobrażam. Bez przesady...

buhahaha, obrzydziloby mi to wszystko na długi czas (wymiotuje)

idiotyzm... po co to? To praca, a nie plaża nudystów

Pasek wagi
Na moim ulubionym basenie jest tak skonstruowana szatnia, że trzeba przejść obok wnęki z prysznicami, żeby dostać się do dużego pomieszczenia z szafkami. Osobno jest korytarzyk dla facetów i osobno dla babeczek. Zatem Prysznice są niby osobno damskie i męskie, ale już pomieszczenie z szafkami - wspólnie dla kobiet i mężczyzn. Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby jakiś obleśny podglądacz nie 'zabłądził' i nie przeszedł przez korytarz z damskim prysznicem a nie męskim. Oczywiście zamiast dyskretnie się wycofać, to idzie naokoło bardzo powoli oglądając wszystkie myjące się panie. Z tego względu nigdy nie rozbiorę się do mycia na basenie.
Pasek wagi

Pomysł rodem z garażowych filmów erotycznych. Marketingowcy z Newcastle mają prawo do jakże wyrafinowanych koncepcji, nie mniej wprowadzenie ich świadczy bardziej o stanie umysłowym kierownictwa firmy, która je wdrożyła. 

To, że gdzieś, ktoś, kiedyś miał głupi pomysł, nie znaczy, że jest on dobry. Gdyby był to inni zaczęli by go powielać. Szef był najwidoczniej zboczuchem albo ekshibicjonistą, a projekt był po to, aby wywołać prowokację i zdobyć rozgłos, tyle w temacie. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.