Temat: Nasze dziwactwa ;)

zainspirowana innym forum...wypisujcie tu swoje dziwne przyzwtczajenia

Moje to:

1 jak pomocze jedną rękę to muszę od razu skoczyć druga i wargi

2 nie jem nic co kojarzy mi sie że stołówka szkolna, ale też jak słyszę ocieranie sue metalowej łyżki o garnek (jak na stołówce) To też mi sie idechciewa jesc

3 ciągle mi gorąco np siedzę cały dzień przy otwartym oknie, sypiam nie przykryta, a w szkole ci chwilę inaczej kładę ręce na stole, żeby dotykać chłodnego xd

.

Pasek wagi

nie usnę bez mojego jaśka xd

Ja za to musze przed snem wypic szkankę wody.

Przed wjsciem musze skorzystac z toalety.a jak wychodze gdzies i w poblizu jest toaleta to oczywiscie musze z niej skorzystać.

Po wypiciu z gwinta ,wycieram brzeg.Nie zaleznie czy to po kims jak daję sie napić czy jak sama sie napiję.

- nie usnę bez jaśka.

- zawsze muszę ubierać i rozbierać się przed lusterkiem ( nawet gdy wracam bardzo bardzo późno ).

- zawsze muszę mieć pomalowane paznokcie.

  • Zawsze kilka razy sprawdzam, czy zamknęłam drzwi od domu albo auto, a później i tak nie jestem pewna na 100% tylko się zastanawiam. :p
  • Jak kupuję coś nowego (zazwyczaj kosmetyki albo ubrania, czasami jedzenie) to nie biorę pierwszego lepszego produktu z brzegu tylko z końca półki, żeby był "niemacany". :P Ubrania też oglądam w miarę dokładnie żeby nic kupić z jakąś dziurą czy poplamionego, a jak jest kilka sztuk w moim rozmiarze to je porównuję i kupuję to w najlepszym stanie. :D
  • Mam problem z kupieniem czegokolwiek jeśli jest droższe niż 100 zł, od ponad miesiąca mam ciężkie rozkminy o kupnie laptopa (i tak jest progres, zostały na ringu już tylko dwa modele), a od ponad dwóch kupuję pędzle do makijażu (chociaż w zasadzie wszystko mam w koszyku w esklepie i wystarczy tylko kliknąć), z mp3 też się długo męczyłam).
  • Strasznie przywiązuję się do rzeczy jak telefon czy laptop, wolę mieć mój telefon - chociaż stary - przez dłuższy czas niż zmieniać co chwilę (gdyby mi się mój ostatni telefon nie zepsuł doszczętnie to na pewno bym go nie zmieniała).

chudapau napisał(a):

przy kazdym wejsciu do toalety musze podskoczyc min 3 razy o.o ciagle mysle sobie ze w przyszlosci ktos nagra o mnie film jako o wspakialym i pieknym czlowieku, zakodowalam to sobie do mozgu i kiedys nagtywalalam ktorkie widea i je chowalam by mogly byc uzyte w tym filmie. 

Hehehe padne

Robiłam to samo 

nie pierne przy nikim nawet przy mężu :p

jak kupuję w sklepie jakiś ciuch czy buty i przymierzam to już w tym zostaję :p

przed odchudzaniem do frytek uwielbiałam wymieszany ketchup z żółtkami jajek :p

Pasek wagi

nadaje imiona przedmiotom, których długo używam - laptop, rower, telefon, buty do biegania.... zwracam sie do "nich" po imieniu i mówie do nich. Na szczęście nie odpowiadają :D

ja codziennie musże wyjść po zakupy pomimo ze lodowka wypchana po brzegi i wracam codziennie z siatami 

Tak samo kupuje ciuchy i wieszam z metkami 

hahaha o kurde, ale się uśmiałam hahahaha :D

nie pierdzenie przy mężu i skakanie przed pójściem do toalety jest mega :D:D:D:D:D

Ja mam banalne:

-chowam stopy pod kołdrą przed potworem spod łóżka :D

-nie wystawiam ręki poza łóżko:D

-jak wychodzę z ciemnego pokoju to przyspieszam jakby mnie ktoś gonił haha

Moja kuzynka jak była młodsza majtki musiała zawsze zdjącć przed toaletą haha

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.