Temat: nie potrafimy zaoszczedzic !

Witam, mieszkam z moim chlopakiem w wynajmowanym mieszkaniu, jego koszt to max 1350 juz za wszystko ( media, wynajem, czynsz do spoldzielni)... oboje pracujemy i mamy na miesiac niecale 4 tys... wiadomo od miesiaca,im wiecej dni tym wiecej kasy. No i nasz problem polega na tym ze nie potrafimy odlozyc nawet 1 zlotowki na konto :/ . Macie jakies rady jak by tu przyoszczedzic ???

Pasek wagi

Esterka555 napisał(a):

najlepsza formą oszczędzania jest założyć konto oszczędnościowe i od razu po wypłacie wpłacić 200-300 PLN (czy ile tam chcesz) na konto. Nie trzymać kasy w domu, bo wiadomo, że się "rozejdzie" nie wiadomo na co i, co gorsze, nie wiadomo kiedy!

dokladnie :) ja tak robie i sie super sprawdza. kiedys bylam rozrzutna, ale z kazdym miesiacem jest coraz lepiej ... co miesiac, jak tylko wplyna pieniadze, to przelewam + - 500 zł na konto oszczednosciowe i juz mam spokojna glowe jesli chodzi o oszczedzanie :) 
Pasek wagi
Chyba bedzie trzeba tak zrobic :) Codziennie bedziemy odkladac 20 zl do skarbonki ciekawe jak to bedzie ...
Pasek wagi
Spisuj wszystkie wydatki w zeszycie i zobaczysz na co wydajesz.
Postaniwilam ze bedziemy odkladac 10 zl codziennie do swinki skarbonki a po miesiacu przenosic to na konto , moze za rok we wakacje pojedziemy na wymarzona majorke!! :D
Pasek wagi

i codziennie wydajecie 300zł to jakaś paranoja.

chciałabym mieć tyle na dwoje. no ale trudno.

AgnieszkaWalczy napisał(a):

i codziennie wydajecie 300zł to jakaś paranoja.chciałabym mieć tyle na dwoje. no ale trudno.
Nie 300 zl. Z pracy bierzemy 150 zl a nie 300
Pasek wagi

pinkpower napisał(a):

Moooznaprzeciez napisał(a):

Esterka555 napisał(a):

najlepsza formą oszczędzania jest założyć konto oszczędnościowe i od razu po wypłacie wpłacić 200-300 PLN (czy ile tam chcesz) na konto. Nie trzymać kasy w domu, bo wiadomo, że się "rozejdzie" nie wiadomo na co i, co gorsze, nie wiadomo kiedy!
No wlasnie tu jest problem bo nie dostajemy wyplaty raz w miesiacu. Bierzemy kase codziennie 150 zl :/
To co "wypłatę" możecie odkładać sobie chociaż te 10-20zł.Chociaż i tak uważam, że spisanie wszystkiego i zobaczenie na co konkretnie idzie wam kasa jest najlepszym wyjściem.
Popieram. Codziennie wkładać po te 20 zł do ,,skarbonki" to może być np. jakiś pojemniczek w kuchni, cokolwiek. I wam się oszczędzi 400 zł miesięcznie.
na początku oprocz tego wkladania do świnki-skarbonki, polecam usiasc przed Excelem lub ołówkiem w reku i kartka i zapisac dokladnie na co wydajecie. Zróbcie sobie plik z nazwa miesiaca i podzielcie kolumny na jedzienie ( jak jestescie dokladni to lepiej podzielic jeszcze na poszcegolne dzialy wyrózniajac słodycze, alkohol i fast foody - to da Wam duzo informacji :)  ), wypady do kina/teatru/basen , kosmetyki i chemia, opłaty media,/tel , auto i ubezp. (jesli posiadacie), art. agd/rtv (nawet małe rzeczy typu folie alumin. nowy kubek , kabelek do "czegoś"), chemia, odzież i obuwie , niezapowiedziane ....zreszta wszystko to co uważasz za słuszne
Dzis zasiade przed zeszytem i zapisze wszystko :) Od 2 tyg i tak troszke zaoszczedzilismy bo nie jem slodyczy :D hehe
Pasek wagi
Wystarczy po dostaniu wypłaty od razu odłożyć ustaloną kwotę. Czy 500 zł czy 1000 to już Wasza sprawa. Za resztę spróbujcie gospodarzyć, tak jakby tych odłożonych nie było. Moim zdaniem jesteście w stanie dużo odłożyć, tylko przyzwyczailiście się, że na wszystko jest kasa i wydajecie. Ile się ma, za tyle się żyje.
Całe rodziny nie mają takiego dochodu a dają radę nie głodując, więc dacie radę.
Te odłożone pieniążki wpłaćcie na inne konto. Pomyśl, po roku będziecie mieć niezłą sumkę. Może super wakacje? Lub inne marzenia do spełnienia :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.