- Dołączył: 2007-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2720
27 września 2013, 12:30
Mieszkam w domu na wsi, sąsiad ma gospodarstwo więc i obecność myszy nie dziwi. Zrobiło sie chłodno i niestety gryzonie postanowiły znaleźć ciepły kątek w moim domu. Kiedyś to był coroczny problem, ale od kiedy zrobiliśmy generalny remont, widocznie miały problem z przedostaniem się do domu. Niestety w tym roku powróciły.
Macie jakieś skuteczne sposoby na pozbycie się niechcianych lokatorów. Trucizna odpada gdyż w domu są małe dzieci, jeśli łapki to tylko w miejscach niedostępnych. I co włożyć do tych łapek bo ser średnio działa. Pomóżcie
27 września 2013, 12:36
Z dwojga złego też wolę myszy niż kota
![]()
W łapki włóż zwykły chleb, u mnie działa, a stawiam je za tapczanami albo pod zlewem w kuchni...
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
27 września 2013, 12:39
a moze...poprostu daj im zyc
![]()
. Moze sie z nimi zaprzyjaznisz
27 września 2013, 12:57
ja mieszkam na wsi, w okół mnóstwo gospodarstw, a myszy w moim domu ani jednej. obserwuj dom którędy myszy wchodzą, może przez wentylację albo wokół wąskiego przejścia z rurą dochodzącą do kaloryfera? trzeba wszystko pozatykać. co do trucizny - poucz dzieci i powkładaj ją za szafki, tak by nie miały dostępu. mocz i kał mysz w którym pewnie już jest w całym twoim domu, trzymaj sztućce i naczynia pozamykane dokładnie, nie kładź na blaty jedzenia - wszystko trzymaj w lodóce i szczelnych pojemnikach
27 września 2013, 13:10
mój tata zrobił taką troszkę inną łapkę w piwnicy, do takiego dużego wiaderka wlał wodę położył taką długą deskę prowadzącą do tego wiaderka, na jej końcu dał taką małą deseczkę i na końcu tej małej kawałek sera, szynki, kiełbasy, myszka chciała wziąć jedzenie i spadała do wody i już nie mogła się wydostać i po myszce :)
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2335
27 września 2013, 13:13
przeciez myszki sa takie slodkie
- Dołączył: 2012-09-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2675
27 września 2013, 13:29
Na kiełbaskę się łapią. Mi też co jakiś czas myszki śmigają po domu, ale nie powiem żeby mi specjalnie przeszkadzały :D
27 września 2013, 13:38
ja kupuję trutkę w kostkach lub granulacie i robię myszom "stół szwedzki". na papierowym talerzyku układam kostki, trochę szynki i chleb, i zostawiam w kąciku. gdy wszystko zniknie z talerzyka, problem mam z głowy na kilka miesięcy.
i nie, nie boję się, że mi taka mysz zdechnie i zacznie się rozkładać za meblami. myszy i szczury, gdy się trują, wyłażą zawsze na środek pomieszczenia (mówię to z wieloletniego, jakże bogatego doświadczenia), poza tym ta trutka ma składnik mumifikujący, więc "mysza" się suszy.
nie polecam pułapek, bo Lubemu pułapka rozkwasiła mysz i musiał sprzątać wnętrzności z dywanu (aż tam dopełzła, dogorywając).
- Dołączył: 2007-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2720
27 września 2013, 14:05
dziekuje za odpowiedzi, dam kiełbase i chlebek, z trutki musze zrezygnować bo boje się że mysz gdzieś ją rozniesie, a niestety dzieci przebywające w domu są zbyt małe by im przetłumaczyć że nie wolno
- Dołączył: 2013-02-20
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2721
27 września 2013, 14:50
my do pułapki dajemy kawałek słoniny, bo jest twardsza i bardziej prawdopodobne, że jak mysz zacznie ją szarpać to zginie xD