- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 lipca 2013, 22:10
4 lipca 2013, 22:25
u nie tak samotak jak mój narzeczony mi się oświadczał
Edytowany przez slaids 4 lipca 2013, 22:28
4 lipca 2013, 22:26
Edytowany przez beniola 4 lipca 2013, 22:26
4 lipca 2013, 22:26
Edytowany przez Cookie89 4 lipca 2013, 22:31
4 lipca 2013, 22:29
4 lipca 2013, 22:29
4 lipca 2013, 22:36
jeszcze przede mną
4 lipca 2013, 22:44
jako kobieta,żona i matka powinnam pewnie wymienić :
- zaręczyny - nie były poniewaz nie były romantyczne - przyszly mąz nawet nie uklęknął - nie poprosił o ręke,tylko spytal na ucho : "chcesz mnie"
-ślub - nie był ponieważ bylam bardzo młoda (ponad 16 lat temu) i o wszystkim decydowali rodzice - nawet nie mialam takiej sukni jaką chcialam,bo nadal sie uczyłam i nie śmierdzialam groszem - a w perspektywie miałam jeszcze wspólne zamieszkanie z teściową ktora mnie nienawidziła
-narodziny dzieci - to juz bliżej mojego najszcześliwszego dnia w życiu - cieszylam sie że są zdrowe,donoszone,śliczne i że stać mnie na ich wychowanie ,ale czy to byl "ten " dzień? sama nie wiem -pewnie jako matka powiem że tak...
ale patrząc na to ,że ten dzien ma być tylko dla mnie najszczesliwszy to wydaje mi sie że go jeszcze nie przeżyłam - i chyba sie nie zanosi na to że w najbliższym czasie "nastąpi" taki dzionek