- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 lutego 2013, 23:02
18 lutego 2013, 23:14
18 lutego 2013, 23:14
to co to było ;o?Jeszcze gdy był moim "chłopakiem" prezent warty mniej więcej 15 tys..Nie chciałam przyjąć, jego mama skutecznie mnie do tego przekonała..
18 lutego 2013, 23:15
Najdroższy prezent od mojego narzeczonego to jego opiekuńczość i miłość do mnie ....
Edytowany przez Hannellore 18 lutego 2013, 23:15
18 lutego 2013, 23:17
Płaszcz..to co to było ;o?Jeszcze gdy był moim "chłopakiem" prezent warty mniej więcej 15 tys..Nie chciałam przyjąć, jego mama skutecznie mnie do tego przekonała..
18 lutego 2013, 23:17
hahaha tu chodzi o wydana kase a nie... o zalety jakie maNajdroższy prezent od mojego narzeczonego to jego opiekuńczość i miłość do mnie ....
18 lutego 2013, 23:19
18 lutego 2013, 23:20
Ale ja świetnie zrozumiałam pytanie - pytanie było o to jakiej wartości był najdroższy prezent - dla mnie najbardziej wartościowe jest to co wypisałam :) A dla Ciebie Auto :)hahaha tu chodzi o wydana kase a nie... o zalety jakie maNajdroższy prezent od mojego narzeczonego to jego opiekuńczość i miłość do mnie ....
18 lutego 2013, 23:21
Ale ja świetnie zrozumiałam pytanie - pytanie było o to jakiej wartości był najdroższy prezent - dla mnie najbardziej wartościowe jest to co wypisałam :) A dla Ciebie Auto :)hahaha tu chodzi o wydana kase a nie... o zalety jakie maNajdroższy prezent od mojego narzeczonego to jego opiekuńczość i miłość do mnie ....
18 lutego 2013, 23:23
To bardzo rozsadne z Twojej strony a z jego-szlachetne. Ale nie rozumiem...czyli kupil Ci prezent ze wspolnie zaoszczedzonych pieniedzy? A co do Twoich rozterek, to wszystko zalezy od sytuacji. Czy Was stac na to, no I jak sie miedzy Wami uklada. Moj maz nie ma glowy do prezentow i zazwyczaj pyta mnie o zdanie jesli chce cos kupic na urodziny, swieta czy inne okazje. Ostatnio jednak rowniez wyobraznia go poniosla i kupil mi tablet na gwiazdke. Przyznam,ze bylam zaskoczona, bo to do niego nie podobne, a z drugiej strony czulam sie troche nieswojo, bo wg mnie tablet to taka fanaberia ( przezylabym bez niego:)). Ale uparl sie bym go przyjela i wiem, ze cieszyl sie, ze mnie wreszcie zaskoczyl:)