Temat: Myślorozpraszacz

W tym tygodniu zrobilam cos straaasznie glupiego(a sprawa byla dla mnie wazna) i z konkretnymi konsekwencjami tego idiotyzmu zmierze sie dopiero w polowie przyszlego tygodnia. Niestety do tego czasu utknelam z tematem. Probuje ogladac seriale, przeczytalam chyba z pol vitalii, probowalam tez ksiazke, ale nie moge sie skupic - to ciagle do mnie wraca, ciagle mi sie wszystko przypomina w najbardziej zenujacych fragmentach. Nawet kiedy z kims rozmawiam co jakis czas sobie o tym przypominam. Wczoraj ogladalam ze znajomymi film i bylo to samo. Na szczescie dzis bedzie impreza, alkohol, moze chociaz troche odetchne, ale nie bede przeciez codziennie sie alkoholizowac.

Co Wy robicie zeby oderwac od czegos mysli i sie nie zadreczac?
A może po prostu przeanalizuj sytuację która Cię czeka jako konsekwencja Twojego czynu.
Zastanów się nad słowami, reakcją. Może jak się psychicznie przygotujesz to przestaniesz się dręczyć.

Aamyli napisał(a):

A może po prostu przeanalizuj sytuację która Cię czeka jako konsekwencja Twojego czynu.Zastanów się nad słowami, reakcją. Może jak się psychicznie przygotujesz to przestaniesz się dręczyć.

Naprawde myslalas, ze tego jeszcze nie robilam? Tak z... milion razy Juz mam perfekcyjnie opracowane wszystkie najczarniejsze scenariusze.
Tak myślałam
Musi być jakiś sposób na "uspokojenie" Twoich myśli.
Może wyżalenie się komuś? Bo jak pisałaś poprzednio, chcesz żeby to zostało tylko dla Ciebie..więc może to?
Ciezko doradzic bo nawet nie wiemy mniej wiecej o co chodzi.. czego sie boisz? ze ktos sie dowie? ze prawda wyjdzie na jaw? ze komus zaszkodzilas? wpedzilas kogos w klopoty a moze sama teraz bedziesz je miec..
Sprobuj jeszcze raz wyobrazic sobie ta sytuacje, pomysl o konsewencjach, o Twojej reakcji na nie. Np. co probowalabys powiedziec osobie, ktora czyms tak skrzywdzilas lub jak naprawilabys blad, ktory popelnilas a moze teraz daloby sie jakos temu zapobiec.
Uciekanie od myslenia nic Ci nie da :) A wymyslenie rozwiazania lub zapobiegniecie temu czego sie boisz predzej cos Ci da :)
Nie wiem jak Ci to wytlumaczyc.. kiedys ogladalam program, w ktorym byly rozmowy z psychologami jak radzic sobie z lekami, obawami czy wlasnie problemami, ktore przeszkadzaja w normalnym funkcjonowaniu.

Oni wlasnie powiedzieli, ze trzeba spokojnie usiasc, zamknac oczy i poradzic sobie z sytuacja w myslach, rozlozyc problem na czynniki pierwsze, wziac pod uwage wszystko co moze sie wydarzyc, jaka bedzie nasza reakcja, co byloby najlepszym rozwiazaniem (reakcja).

Jesli sobie to dokladnie przemyslisz czasem problem jest mniej dreczacy, bo wiesz co bys zrobila gdyby...

Rozumiesz? Czy namotalam :p
W kazdym razie powodzenia :)

entropiczna napisał(a):

Aamyli napisał(a):

A może po prostu przeanalizuj sytuację która Cię czeka jako konsekwencja Twojego czynu.Zastanów się nad słowami, reakcją. Może jak się psychicznie przygotujesz to przestaniesz się dręczyć.
Naprawde myslalas, ze tego jeszcze nie robilam? Tak z... milion razy Juz mam perfekcyjnie opracowane wszystkie najczarniejsze scenariusze.

Spoznilam sie :p Sorry, kurak mi sie przypalal  a juz pisalam :p
Mam tak samo niestety ale wygadanie się komuś mi bardzo pomogło, co prawda też co chwilę wracam do tego co się stało ale już bardziej na luzie i z dystansem:) 
jak nie powiesz nie ma porady, proste ;) nie wiem czego można się wstydzić na forum
Spróbuj zasnąć, umów się z koleżankami... kup sobie coś - mi to pomaga
Och mam tak samo niekiedy, powiem lub zrobię coś głupiego, palnę jakąś gafę a potem rozmyślam ... ale trudno. Może z czasem o tym zapomnisz i samo się rozwiąże. Poczekaj, poobserwuj. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.