Temat: czy to jest po polsku??:D

Znacie kogoś kto mówi niby po polsku ale daleko się ma  to od poprawności?
Czy Was to denerwuje czy śmieszy, czy ich poprawiacie, czy pozwalacie żeby się błaźnili w miejscach publicznych  dalej?:)

Mnie okropnie denerwuje jak teściowa mówi:
uśpiłam się -zamiast-  zasnęłam
oraz
co po chwila -co zapewne ma znaczyć -często
aha i jeszcze mówi schow mi to zamiast schowaj:D


Pasek wagi

moni87 napisał(a):

Chicitaa napisał(a):

też nie lubie jak ktoś kaleczy język Polski, lub jak robi błędy ortograficzne i to jeszcze takie bezczelne, strasznie mnie to drażni i zawsze wszystkich poprawiam :)
pisze się "język polski" a nie "język Polski"- zamiast wytykać błędy innym, warto zastanowić się nad sobą ...

, przymiotnik wielka litera to bylo bezczelne ! Usmialam sie ;p

bede.szczupla napisał(a):

mnie wkurza 'weszłem, poszłem, itd ' oraz ' włanczać '

Pasek wagi
Hej, widzę, że liczba mnoga od słowa chłopiec wzbudza tutaj trochę kontrowersji
Można mówić: chłopaki, chłopcy, a nawet chłopacy: http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=1738
Pozdrawiam

Mnie denerwuje "amenT" i "muszę SCHUŚĆ " (wtf:p?)
i jeszcze ORIGINALNY:D

Galijka napisał(a):

Chicitaa napisał(a):

BlekitnaMila napisał(a):

najgorsze w ostatnim czasie jest chyba co ja pacze... zaraz to ja ci pacze  w morde, mam ochotę powiedzieć
 o tak wkurza mnie to niemiłosiernie... nie mieszkam w Polsce i zupełnie nie rozumiem o co z tym chodzi, kto to wymyślił, po co i co w tym śmiesznego ?
nic się nie martw, ja mieszkam w Polsce a też nie rozumiem


z kwejk.pl ;p

od tego sie zaczelo : 


a skonczylo sie mnie jwiecej tak :
"co ja pacze"
Jak ktoś w domu sobie gwarzy to niech gwarzy, ale do ludzi i w miejscach publicznych??? W TV wystąpiła raz jakaś młoda dziewczyna, studentka literatury polskiej a wysławiała się tak: "jestem młodom, wesołom dziewczynom", no litości, na studiach mówić nie nauczyli (a raczej w podstawówce). I wytrąca mnie z równowagi "jo","ja" co ma chyba oznaczać "tak". A najlepsze są dorosłe dziewczyny piszące (mówiące): "lofciam", "pifko","byłam w domQ".
Mnie irytuje kiedy ktoś mówi BYNAJMNIEJ myśląc, że to to samo co PRZYNAJMNIEJ... Żenada. Jeśli nie znam znaczenia słowa to go nie używam i tyle. :)
Gdy powiem ,, włanczać" to tata mnie zawsze poprawia ,,włączać" a nie ,,włanczać" bo jest ,,włącznik" a nie ,,włancznik" !!!!:D:D:D
Co innego regionalizmy co innego jak ktoś notorycznie przekręca wyrazy.
Moja babcia pochodzi z okolic Poznania i często używa określenia"ryczka"-na mały  taborecik i innych takich,ale to mnie nie drażni.
Drażnią mnie  poprzekręcane słowa,bo tak jest komuś wygodniej.
Jak choćby  wspomniane"schow" albo zamiast "sluchać muzyki" ktos używa "sluchac MUZYKĘ "
Do szału mnie doprowadza "schuść","wisz","rozumisz"
Pasek wagi
Mój pradziadek, który ma 93 lata na ketchup mówi kauczuk, a na przyprawę Vegetę - Agata :P
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.