Temat: nie potrafię o nim zapomniec

Zainspirował mnie temat czy wyobrażamy sobie przyszłość z naszym obecnym partnerem. Zainspirował i przeraził. Oto historia:

Czuję się jak największy oszust i podły człowiek. 4 lata temu poznałam wspaniałego człowieka. Nie zostaliśmy parą bo on akurat wyjeżdżał na studia , ja się przeprowadzałam i nie było nam po drodze, zresztą nie myślałam o nim chyba wtedy w tych kategoriach. Kontakt utrzymywaliśmy zawsze, trochę mniej intensywny gdy on się zakochał. A potem zakochałam się ja i ten kontakt się urwał.
Jestem w związku, kocham mojego K., przynajmniej tak mi się wydaje...
Problem polega na tym że ja ciągle, CODZIENNIE myślę o tym drugim mężczyźnie. To trwa już od 4 lat. Nie mogę o nim zapomnieć. I właśnie w stosunku do K. czuję się jak szmata. Niby go kocham ale gdyby tamten się do mnie odezwał, wrócił, to wiem na pewno że zostawiałbym wszytko i K. i całe moje życie(on mieszka za granicą) dla niego.
Czy to normalne? Co powinnam zrobić?
Pasek wagi
zapopmniec o tamtym. zostawic tego i poczekac na milosc
Pasek wagi
ja też tak mam. nie związałam się z tą osobą; jednego już odrzuciłam, jest dla mnie jak kumpel, nie mogłam z nim myśląc o tamtym... odezwać się do niego? może znajdzie się szansa?
Pasek wagi
Mam to samo, dlatego sie nie wiaze. Nie wyobrazam sobie, ze moglabym byc z kims innym.
No nie jest to normalne raczej- oznacza, iż czegoś Ci brakuje w obecnym związku. I wcale niekoniecznie tamtego faceta, którego wyobrażenie w sercu hołubisz (bo minęły 4 lata, ludzie się zmieniają). Odwróć sytuację- jak Ty byś się czuła, gdyby Twój facet myślał o innej? Nie  jest to miłe. Może spróbuj ustalić, czego Ci brakuje, co ma wspomnienie tamtego chłopaka, a czego nie ma partner?
nie jest to normalne. zerwij z obecnym, niech sobie chłopak znajdzie dziewczynę, dla której będzie najważniejszy i to z nią sobie życie ułoży. a Ty poczekaj na tego jedynego, nie marnuj życia swojemu chłopakowi, daj mu szansę na normalny związek, gdzie jego panna nie będzie myślała o innym
Zawsze podswiadomie tak sie mysli\ moze z tamtym bylo by mi lepiej?
Moze stracilam szanse?To sa normalne pytania,dotycza prawie zawsze pierwszej milosci,w Twoim przypadku nie skonsumowanej,ale zawsze jakiegos wiekszego zainteresowania.
Wyobraznia przewaznie nie pokrywa sie z rzeczywistoscia,ale my w trudnych chwilach,uciekamy do naszego szlachetnego krolewicza i nie realnego swiata.
może czegoś ci brakuje w związku, albo to zwyczajnie nie ten. niekoniecznie musi to oznaczac, że kochasz tamtego na zabój :) zastanów się poważnie dlaczego jesteś z obecnym partnerem, może rozważ rozstanie skoro jesteś nieszczęśliwa i czujesz się źle sama ze sobą?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.