Temat: Zupełnie Inny Wątek - poznaj tajemnice forumowiczów

regulaminu należy się bezwzględnie trzymać


1. wypowiadamy się w trzech punktach
2. komentarze wpisujemy pod nimi
3. w punktach opisujemy fakty ze swojego życia, dnia, danej chwili. Wszystko co nam w danym momencie przychodzi do głowy.
Tutaj możemy się wygadać. Pytać, odpowiadać, opowiadać.

np. 1. jak byłam mała spadłam z krzesła i złamałam sobie trzeci palec od lewej na prawej nodze.
2. jest mi smutno bo nikt nie napisał, że schudłam pod dodaniu tematu "na ile wyglądam, ile powinnam jeszcze schudnać"
3. zjadłam budyń, był pyszny.
dopisek: jaki super temat! wspierajmy się! W kupie siła! kochajmy się i cmokam i ściskam i guuubiiimyyy kolorie.

4. sarkazm i krytyka jest jak najbardziej na miejscu
5. możecie tu pisać dosłownie wszystko, o wszystkim i o wszystkich.
6. wyrażamy się w sposób kulturalny
7. nie obrażamy nikogo i nie grozimy nikomu.

1. boję się zważyć 
2. dang idziesz w sb może na yard sale do pauzy? 
3. 
1. An, na jutro mam umówione pstrykanie, niestety :(
2.
3.
1. Ale ja mówię o następnym weekendzie :) w ten mnie nie ma w krk :)
2. 
3. 
1. Dziwnie mi się o tej pauzie przeczytało, bo sama zwykłam tam właśnie chodzić 
2. Pranie bywa drogie.
3. Szwedzki znów w Krk. Osłabia mnie to.
Pasek wagi
1. Nie rozumiem jak można mieć takiego pecha w kartach. Ja mam 900, przeciwnik niecałe 200. I miałam do końca tak beznadziejne karty, że on w końcu wygrał -.-'
2. Rano postanowiłam się przejść na kolejny przystanek zamiast czekać na autobus i poszłam trasą, gdzie buduje się S8. 3,7 km z rana i całe ubrudzone spodnie.
3. Jutro już Warszawa! 
1. Mój pamiętnik jest chyba najlepszym dowodem tego, że nie mam obsesji na punkcie powtórzeń;)
2. Ogórkowa na śniadanie, wyszła mniami tylko szkoda, że zapomniałam kupić śmietany...
3. 2AM (za trzy godziny) muszę być w pracy, jest czas na kino i brzuszki:)
1. Miałam iść na basen, wstałam wcześniej i znów mi się nie chciało. Nie wygram z tym sportowym leniem.
2. A propos sportu to za 2 tygodnie znów będę mogła zasiąść przed telewizorem i gapić się na skoki. Łii!
3. Wczoraj tyle ruchu, łydki mnie bolą od tego przebierania nogami, bo jeszcze męczący wf, a tu dupa blada! Waga poszła nieznacznie w górę. Idiotyczne, że moje odchudzanie to najpierw ładny spadek do 63, później zatrzymanie, delikatny wzrost i aż do granic cierpliwości, kiedy mam dość i zaczynam się objadać.

Wrrr -.-'
1.kupiłam sobie kurtkę w MNG, co z tego, że to S-M nie było, a L za duże. dodatkowa motywacja xO
2. czytam sobie o tym jak wrócić do "intuicyjnego" jedzenia. generalnie nie wiem kiedy jestem głodna- mogę sobie zmyślać głód albo ignorować ból i wiercenie w żołądku jak gdyby nigdy nic. -_-''
3. jutro do mamy M, torty, jakieś obiadzicho and many many more... macie sposób na to by siedzieć przed zastawionym po szyję pysznościami stołem i ograniczyć się do małych porcji? ja dziubie po troszku, po troszku, aż w końcu daję sobie free pass, przez jakąś wymówkę, która wyda mi się ogromnie ważna w tym momencie xD ehh 

Jern, i tak u Ciebie jest w miarę spoko, moja waga to dopiero o ci pi ała.
1. byłam taka zmęczona po pracy i wszystko mnie bolało, padłam jak długa na łóżko
2. dzisiaj wezmę bardzo długą kąpiel
3. wieczorkiem relaks
1. An, w takim razie przyszły tydzień :)
2. Czoko, ja Ci kibicuję. A może jeśli nie postawisz sobie restrykcyjnego zakazu, nie będzie zakazanego owocu i przesady w jego "zrywaniu".
3. Wiecie, gdzie najbezpieczniej prowadzić pamiętnik? Ręcznie nie znoszę pisać, z resztą zbyt łatwo o to, żeby wpadł w niepożądane ręce. W wordzie mogłabym, ale jedna ważna rzecz już bezpowrotnie zniknęła przez awarię kompa. Teraz mam zamkniętego bloga na blogspocie, ale boję się, bo wierzę, że wszystko raz wrzucone do sieci zostaje tam na zawsze. O kupnie sejfu jeszcze nie myślałam. Co myślicie?

p.s. ktoś mógłby mi zniszczyć życie tym pamiętnikiem 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.