Temat: Co zrobić ? ;)

Cześć, dziewczyny, chciałabym się poradzić w jednej sprawie. Otóż byłam na wycieczce, na której poznałam nawet fajnego chłopaka. Poznaliśmy się dziwnie, bo ja spadłam z góry, on był na dole, podszedł do mnie, podał rękę i zapytał, czy nci mi nie jest. Miałam rozcięte kolano, zauważył i szybko pobiegł po wychowawcę. No i potem szłam sobie, on ciągle do mnie podchodził i pytał, jak się czuję i czy boli. Wszystko spoko, podobało mi się, że go to obchodzi i wgl. Pod koniec wycieczki ciągle mi dokuczał - znaczy się, tak dla zabawy - rzucał we mnie piłką spcjalnie i się uśmiechał do mnie. No i potem w szkole, jak mnie widział, to mówił mi zawsze cześć. Odpowiadałam normalnie, ale nie liczyłam na nie wiadomo co. Dwa dni temu otrzymuje wiadomśc na facebooku - od niego ''czesc ; * co slychac?' po czym wysłał mi zaproszenie. Zdziwiłam się, nie ukrywam. Odpisałam i gadaliśmy przez cały weekend. Bardzo fajny chłopak, ale właśnie - słyszałam, że to straszny babiarz jest, chce się ze mną spotkać za tydzień, ja mu napisałam, że spoko, ale niech pokaże mi w jakiś sposób, że mu na tym zależy, bo nie umawiam się ze wszystkimi. Piszę to, bo nie wiem, czy mogę mu zaufać, to znaczy, czy warto dać szanse komuś takiemu? Jest rok starszy ode mnie, więc kieruje moje pytanie do was - czy byłyscie w podobnej sytuacji, i czy ten chłopak się zmienił, czy babiarz pozostanie babiarzem ? :D