- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
11 czerwca 2011, 18:03
Już wiem, że mam 1 egzamin do poprawki. Jeszcze 2 napisane i kolejne 2 do napisania.
Ostro zakuwam, strasznie się stresuję wynikami, nie mogę nic przełknąć, wmuszam w siebie jedzenie, ogólnie źle się czuję, chcę zdać te 2 kolejne egzaminy.
Piję melisę. Nie wiem jak się uspokoić. Czy nagromadzenie 3-4 poprawek na wrzesień to dużo, czy raczej standard? Można sobie z nimi poradzić bez potrzeby warunku ? Cały czas mam nadzieję, że zakończy się na jednej poprawce.
Edytowany przez ailatana 11 czerwca 2011, 18:04
11 czerwca 2011, 18:09
no to przecież to samo jak byś miała w normalnej sesji te egzaminy...
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
11 czerwca 2011, 18:26
pewnie znaczy, że egzaminy jak egzaminy tylko daty inne :D
- Dołączył: 2010-03-22
- Miasto:
- Liczba postów: 1044
11 czerwca 2011, 18:40
Edytowany przez emka. 28 lipca 2011, 19:43
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
11 czerwca 2011, 18:52
ekonomię, jak na razie mam do poprawki makroekonomię
- Dołączył: 2011-04-29
- Miasto: Sanok
- Liczba postów: 1655
11 czerwca 2011, 18:56
duzo... bo całe wakacje masz stres, ze jeszcze te egzaminy niezaliczone.
ja zostawiał ma wrzesień jeden góra dwa jak było dużo egzaminów w sesji
11 czerwca 2011, 19:00
A tam;) My jedynie 1 rok przeszlysmy bez poprawek... nie, wroc, 1 semestr;) Zazwyczaj mamy 3 egzaminy do poprawki i dajemy rade;) Bez obaw!:P:)
11 czerwca 2011, 19:13
To ja mam egzaminy środa, sobota, niedziela, poniedziałek.Tka na kupę...
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
11 czerwca 2011, 19:16
Ja też mam skumulowane egzaminy, mało czasu na naukę, dlatego czasem nie wychodzi...