Temat: dziwna sytuacja - co byście sobie pomyślały

Nie jest to moja historia, ale tak sobie dziś myślę o głupotach i zastanawia mnie co byście zrobiły w takiej sytuacji:

Może będzie łatwiej, jak dodam imiona. 

Kochacie jakiegoś faceta (nie jesteście z nim), ale poznajecie innego (Łukasz) , wchodzicie w związek, wydaje wam się, że wszystko jest ok.
Zaręczacie się, zamawiacie salę itd. Do ślubu pół roku, a wasze uczucie do Marcina odżywa, co gorsza on też was kocha. Uświadamiacie sobie, że z Łukaszem łączy was tylko przyzwyczajenie.

Co byście zrobiły?
1. Wzięły ślub z Łukaszem i zapomniały o Marcinie?
2. Odwołały ślub i ułożyły sobie życie z Marcinem i potem za rok, dwa ślub?
3. Czy poszły na żywioł i rozstały się z chłopakiem, ale nie odwoływały ślubu, tylko wzięły go z Marcinem?

Czy według Was 3 opcja to totalna głupota?
Pasek wagi
 
Wiesz różnie to bywa, często nie chcemy dopuścić do siebie, że kochamy drugą osobę, o to mi chodzi.
Pasek wagi
Chyba z tych wszystkich opcji to 2 ale nie wiązała bym się z nikim a już na pewno nie przyjęła bym oświadczyn od kogoś kogo nie kocham :)

jak by to zmienić na dziewczyne,żeby pasowało też do mnie :D:D to hm a kochałbym tą dziewczyną z którą się hajtam ? :D
 
Jeśli nie kocha swojego obecnego to lepiej dla niej i dla niego, żeby odwołała ten ślub..., a do następnego podeszła trochę ostrożniej ;)
Ja też bym wybrała 2, po co marnować swoje życie i tego chłopaka, którego się nie kocha? :)
.
Pasek wagi
Mmaniak przełóż sobie na dziewczynę :)

Ja bym wybierała między 2 a 3 opcją.
Byłabym skłonna do 3, ale jedyne co by mnie powstrzymywało to reakcja rodziny.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.