- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
11 czerwca 2011, 00:13
Czy w drugiej czesci Zmierzchu sa jakies straszne sceny w ktorych sie mozna przestraszyc?
Tak mysle coby sobei obejzec (chociaz pierwsza czesc byla tak beznadziejna, ze w sumie to nie wiem na co licze teraz:D).
- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 746
11 czerwca 2011, 23:00
@ phoe1986 Roumiem Twój punkt widzenia, ale nie mogę się z Tobą w pełni zgodzić ;) Co do nawiązan do mitologii- owszem, są, ale w stopniu jak w wielu zwyklych powieściach. Mi chodziło o bardziej istotny wpływ na świat przedstawiony."Zmierzch" moim zdaniem nie zalicza się do fantasy, a do fantastyki. Te pojęcia nie są równoznaczne- zakres nazwy "fantasy" jest węższy, niż zakres "fantastyka". Na "fantastykę" składają się m.in horror, fantasy, scence fiction. Błędem moim we wcześniejszych wypowiedziach był brak zaznaczenia, iż nie trawię, kiedy "Zmierzch", który ewentualnie pod dark low fantasy można podciągnąć jest traktowany na równi z powieściami z nurtu high. To jest trochę tak, jakby film "Zmierzch" porównywać z ekranizacją "Władcy Pierścieni"- to nie ta półka. Nie mam nic przeciwko istnieniu tej sagi- bardzo fajnie, iż można się przy czymś, pozwólcie na kolokwializm, "odmóżdżyć", napisana prostym językiem, łatwo i szybko się czyta. Irytuje mnie natomiast traktowanie sagi jako arcydzieła literatury i przyrównywanie do dzieł high fantasy. Bo osoba twierdząca "Jestem fanką fantasy, bo kocham Zmierzch" jest równie przekonywująca jak nastolatki pretendujące do miana "metali", bo słuchają Tokio Hotel. Staram się Wam tylko pokazać, jak inaczej można sagę i szum wokół niej odbierać, to wszystko. Pozdrawiam serdecznie ;)
- Dołączył: 2010-01-12
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 92
11 czerwca 2011, 23:39
Carnitinne, teraz rozumiem o co ci chodzi bo nie uściśliłaś, że chodzi o ignorancję jak w przypadku "metali" bo to jest teraz modne, a nie mających pojęcia najmniejszego w temacie. Wiem dokładnie jaka jest różnica miedzy fantasy i fantastyką ale wiele osób nie wie i plecie głupoty. Znam też podziały na konkretne podgatunki (akceptuję tylko dwa podziały), wszak pisałam pracę licencjacką na temat literatury fantasy (skończyłam Filologię Polską) co jest moją dumą i chlubą do dziś (kocham fantasy), tym bardziej, że pokusiłam się w zasadzie o konstrukcję własnej definicji zgodnie z najnowszym stanem badań i własnych obserwacji (więcej tam było tego ostatniego bo obecne definicje i opisy są żenująco niekompletne) ;). Jednak z podziałami jest tak, że można się zatrzymać na tym ogólnym lub tym szczegółowym. Nie będzie błędem, że nazwiemy "Zmierzch" fantastyką bo to wspólny kontener dla fantasy, horroru i sf. Według niektórych nie byłoby też błędem nazywanie go fantasy, bo jeśli zaliczymy go do dark fantasy to automatycznie mieści się w fantasy. Prawa drzewka gatunkowego, jak ja to nazywam. Problem w tym, że ludzie nie posiadający wiedzy, mieszają pojęcia i próbują porównywać całkowicie różne rodzaje fantasy lub porównują horror z fantasy, a nawet - co jest grzechem ciężkim - sf z fantasy. Osobną już sprawą jest, że istnieje odrębny podgatunek; science fantasy ale to osobliwość sama w sobie. Uważam, że science fantasy należałoby zostawić w spokoju jako po prostu czwartą opcję fantastyki. Porównywanie nie jest moim zdaniem ubliżające autorom jako, że jeden gatunek może być w czymś gorszym od innego, ale po prostu porównywanie nie ma racji bytu, bo to tak jakby porównywać książkę naukową z powieścią.
Edit:
Z drugiej strony nie dziwię się zamieszaniu wokół fantasy. Prawie nie ma klarownych źródeł na temat podziału gatunkowego więc i wikipedia wysiada (choć może się coś zmieniło, stan sprzed dwóch lat zawierał mnóstwo błędów). Czasami zastanawiam się czy nie napisać własnej książki skoro znam już temat. Byłby to całkiem niezły pomysł, chociaż na książkach naukowych wąsko wyspecjalizowanych kokosów nie da się zarobić. Zostaje jedynie satysfakcja.
Edytowany przez phoe1986 12 czerwca 2011, 00:05
- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 746
11 czerwca 2011, 23:57
To świetnie, że udało nam się dojść do konsensusu ;) Uwielbiam fantasy. Jesteś jedną z nielicznych znanych mi absolwentek polonistyki, które ten gatunek darzą sympatią. Co prawda kierunek moich studiów związany jest z innymi dziedzinami życia, to miałam owocną przygodę z OLiJP, dlatego być może tak razi mnie stawianie "Zmierzchu" na równi z powszechnie uznanymi dziełami literatury. Też tworzę sobie sama klasyfikację i dla mnie "Zmierzch" to romansidło z elementami fantastycznymi oraz grozy. Z naciskiem na "romansidło", bo nie oszukujmy się- o to w tym wszystkim chodzi. I pewnie przez to moje założenie, iż każdy wie, jak ja w głowie sobie podziały układam, napisałam post, nie precyzując przy tym, o co dokładnie chodzi. Wniosek na dziś: sesja jednak pod pewnymi względami obniża sprawność intelektualną ;D
- Dołączył: 2010-01-12
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 92
12 czerwca 2011, 00:18
Fakt, należę do mniejszości, na moim kierunku nie znam osoby, która ceni fantastykę. Na szczęście profesorowie ją cenią i mogłam napisać pracę o gatunkach i twórczości Andrzeja Sapkowskiego (jego cykl wiedźmiński był pretekstem do rozważań o gatunku). Zabawne było na obronie, że kiedy mówiłam, to czasem właśnie profesorowie nie wiedzieli o-co-kaman :D Ale to są uroki fantasy - młodego gatunku, wciąż rozwijającego się i niezbadanego zbytnio. Nawet profesorów można zagiąć - przemiła odmiana :D
Co do tematyki romansowej, to rozumiem twój punkt widzenia, bo kumpela po fachu, a więc filolożka kłóciła się ze mną, że niemożliwe, że "Zmierzch" to horror bo jaka to tam "groza" jest, aż omawiali ta książkę na zajęciach z literatury (jako współczesną literaturę i zjawisko kulturowe) i była wielce zdziwiona, kiedy profesor tłumaczyła dlaczego to jest horror. Oczywiście koleżanka mogłaby mieć rację ale jeśli przyjmiemy za punkt podziału tematykę. Wtedy mamy niezaprzeczalnie romans. Ale jeśli weźmiemy konstrukcję świata przedstawionego to mamy dark fantasy a jeśli typologię głównych bohaterów to mamy horror. Kolejne uroki fantastyki - podziały zależą od przyjętej kategorii z powodu synkretyzmu gatunkowego xD
Edytowany przez phoe1986 12 czerwca 2011, 00:24