9 czerwca 2011, 07:27
Cześć.Jestem pusta,smieje się idiotycznie czyt jak kokota,mowie wiele rzeczy,ktore nie mają znaczenia w danym momencie,a jak juz się czegos uczepie to wałkuje to 12/24.Mojego faceta bardzo to juz irytuje.Jestesmy ponad trzy lata i widzę,że on juz nie wytrzymuje.Kocham go,mamy dziecko i nie wyobrazam sobie,zeby on mnie zostawił przez moje zachowanie.A zachowanie moje zasługuje na miano dziecinnego,bo jestem rozhisteryzowana,strachliwa,rozkapryszona.Czy istnieje jakis sposob,aby odkupic winy i zebym znowu stala sie atrakcyjna w jego oczach ? A moze zaskoczyc go nową fryzurą,ubiorem ?? Proszę o jakies rady,bo jezeli nie zmienie i siebie i swojego zachowania to on mnie zostawi.
9 czerwca 2011, 12:03
hej, ja zawsze najpierw robię a później myślę. Od jakiegoś czasu pisząc smsa albo jakąś wiadomość, najpierw MYŚLĘ, czytam to 2-3 razy, zastanawiam się jak to zostanie odebrane i dopiero wysyłam. Dzięki temu nie mam już takich problemów jak kiedyś.
raz na jakiś czas zaproponuj: chodź na spacer, pogadamy!
tak na luzie, bez napinania się. Związek to nie rywalizacja, kto ma rację a kto nie.
Powodzenia! A macie szansę, bo chcesz coś zmienić, a to już dużo
![]()
9 czerwca 2011, 13:40
I co ? i był w domu się przebrać.Z naszym dzieckiem witał się gorąco,a mnie olał.Zlapalam mega dola......nie nawidze go !!
9 czerwca 2011, 13:40
i chyba nic juz sie nie poprawi
- Dołączył: 2005-08-02
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 158
9 czerwca 2011, 15:26
Nie trać nadzieji Dziewczyno! Swoją drogą, musiałaś nieźle narozrabiać,że się tak obraził. Oczywiście dojrzały człowiek powiedziałby wprost, że jest wściekły albo tylko bardzo rozczarowany i nie wie co z tym dalej zrobić. Skoro jednak on się zamknął w swojej skorupie Ty musisz pierwsza wyciągnąć rękę- nie ma na co czekać im dłuzej to potrwa, tym trudniej będzie tę skorupę rozbić. On prawdopodobnie nie ma już pewności czy tak się zachowując nadal go kochasz. Przeproś i zapewnij , że go kochasz, że jest jedynym człowiekiem, z którym chcesz być i wychowywać wasze dziecko, że zrobisz wszystko, żeby poprawić wasze wspólne życie i liczysz na niego że Ci w tym pomoże. Trzymam za Was kciuki. Powodzenia
9 czerwca 2011, 15:53
tylko on mnie juz nie słucha i zadne wyjasnienia do niego nie docierają.A co zrobilam - spotkalam sie za jego plecami ze znajomym (gadalismy tylko)v,ale na gg tak mu napisalam jakbym chciala z nim byc,a on dopisal,ze sie do mnie dobierał.A to wszystko byly jaja,bo znam tego goscia ponad 5 lat i jeden klyci,drugi tez ;/
9 czerwca 2011, 15:56
Zreszta czuje,ze on sie ode mnie wyprowadzi i tak zaknczy się nasz związek.On ma 25 lat
- Dołączył: 2005-08-02
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 158
9 czerwca 2011, 18:02
Kochanie Ty nie masz nic wyjaśniać!!! Przeproś Go i to jak najprędzej, przyznaj że to było dziecinne i że nie chciałaś go zranić (bo chyba nie chciałaś). Nawet jeśli odejdzie - na zawsze zostanie częścią Twojego życia , bo przecież macie dziecko! Dlatego warto zawalczyć, jeśli macie się rozstać to tylko jak przyjaciele, wtedy dziecko nie poniesie konsekwencji waszych wyborów. Siadaj teraz i pisz do niego list połóż mu na poduszce, może jeszcze tej nocy będziecie się godzić czego Wam gorąco życzę. Pozdrawiam