5 czerwca 2011, 11:36
Witajcie. Mam taki mały problem a w zasadzie dylemat. Mam kilka pomysłów na swoją przyszłość, dwa kierunki studiów na które składam papiery i mam nadzieję się dostać, jednak jak wiadomo konkurencja jest duża, dlatego szukam jeszcze jakiejś alternatywy. Myślę coraz poważniej o rachunkowości. Na początku myślałam raczej o szkole policealnej rocznej albo dwuletniej ale im więcej o tym myślę, tym więcej mam wątpliwości czy warto? Czy nie lepiej poświęcić ten czas na studia? Chyba one mi więcej dadzą niż taka szkoła. Zaznaczam też, że jak studia to zaoczne bo sytuacja zmusza mnie do pogodzenia pracy z nauką. Co Wy o tym myślicie? Lepsze będą studia czy szkoła policealna?
P.S. nie wiem, czy będzie to Wam potrzebne, ale wyjeżdżam na Śląsk (Katowice i okolice) i tam zamierzam podjąć naukę.
5 czerwca 2011, 11:38
teraz nie ma konkurencji, każdy sie dostaje na studia
5 czerwca 2011, 12:06
Teoretycznie na studiach nauczysz się więcej, ale teraz już nie ma gwarancji, że po nich dostaniesz pracę. Znam wielu bezrobotnych magistrów i drugie tyle dobrze zarabiających tylko z maturą. Może po szkole policealnej znajdziesz dobrą pracę i wtedy będziesz mogła iść na wymarzone studia...
5 czerwca 2011, 12:22
ja własnie koncze policealna technik ekonomistę
![]()
i w sumie nie żałuje... w tym roku składam papiery na studia i mam nadzieje, że sie dostane (dzienne). Poszłam do policealnej bo jeśli mi ze studiami nie pójdzie to mam zawód
![]()
Strasznie szybko to zleciało
![]()
za tydz. mam egzaminy na technika
![]()
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
5 czerwca 2011, 12:56
A ja powiem, że wszystko jedno. zamierzasz pracować, czyli przez cały okres nauki będziesz też zdobywać doświadczenie zawodowe, co bedzie kluczowe przy znalezieniu pracy po zakonczeniu edukacji. gdybym jednak miała wybierać to raczej studia, mimo wszystko papierek po studiach to wieksza renoma.
i w sumie nie żałuje... w tym roku składam papiery na studia i mam nadzieje, że sie dostane (dzienne). Poszłam do policealnej bo jeśli mi ze studiami nie pójdzie to mam zawód
