Temat: życie bez kuchni

Macie jakieś pomysły na w miarę zdrowe odżywianie bez dostępu do urządzeń typu: kuchenka, mikrofalówka, piekarnik, lodówka. Jedynie czajnik elektryczny. Mówimy oczywiście o chwilowym braku dostępu (tydzień, dwa). Zakładając, że obiady je się w pracy. 

kanapki warzywa, koktajle lub kupić kuchenkę elektryczną jednopalinikową 

Pasek wagi

sacria napisał(a):

Z moich pomysłów:

-owsianki zalewane na noc wrzątkiem plus oczywiście dodatki typu świeże owoce, orzechy itd

- jajka da się ugotować w czajniku (testowane)

A jak się potem napić herbaty z czajnika w którym gotowało się jajka? Raczej go nie wyszorujesz w środku jak trzeba.

Kuchenka elektryczna za jakieś 40-50zł z allegro.

sacria napisał(a):

Z moich pomysłów:

-owsianki zalewane na noc wrzątkiem plus oczywiście dodatki typu świeże owoce, orzechy itd

- jajka da się ugotować w czajniku (testowane)

Ogladalam kiedyś odcinek "Galileo" o ludziach którzy mnóstwo rzeczy potrafią ugotować właśnie w czajniku elektrycznym ☺️

Pasek wagi

izabela19681 napisał(a):

sacria napisał(a):

Z moich pomysłów:

-owsianki zalewane na noc wrzątkiem plus oczywiście dodatki typu świeże owoce, orzechy itd

- jajka da się ugotować w czajniku (testowane)

A jak się potem napić herbaty z czajnika w którym gotowało się jajka? Raczej go nie wyszorujesz w środku jak trzeba.

Ale o co chodzi? Jajka się przecież myje przed gotowaniem, a potem są gotowane (mam na myśli to, że wszystkie bakterie raczej giną), z czego chciałabyś potem szorować ten czajnik? 🤔

Janzja napisał(a):

Kuchenka elektryczna za jakieś 40-50zł z allegro.

Albo palnik gazowy na takie małe kartusze. Jak się kartusz skończy to potem sam palnik jest wielkości dłoni więc zawsze się gdzieś schowa, nawet do szuflady. Tym bardziej że te co widziałam to się jeszcze składały. Braliśmy takie coś na wypady i spokojnie na jednym kartuszu kilka posiłków się zrobiło a my dłuższą chwilę smażyliśmy albo gotowaliśmy, więc na te 2 tygodnie spokojnie wystarczy a potem butla do kosza i sam palniczek malutki schować gdziekolwiek jeśli się nie chce mieć kuchenki jednopalnikowej, która trochę miejsca zajmuje.

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Janzja napisał(a):

Kuchenka elektryczna za jakieś 40-50zł z allegro.

Albo palnik gazowy na takie małe kartusze. Jak się kartusz skończy to potem sam palnik jest wielkości dłoni więc zawsze się gdzieś schowa, nawet do szuflady. Tym bardziej że te co widziałam to się jeszcze składały. Braliśmy takie coś na wypady i spokojnie na jednym kartuszu kilka posiłków się zrobiło a my dłuższą chwilę smażyliśmy albo gotowaliśmy, więc na te 2 tygodnie spokojnie wystarczy a potem butla do kosza i sam palniczek malutki schować gdziekolwiek jeśli się nie chce mieć kuchenki jednopalnikowej, która trochę miejsca zajmuje.

dla mnie osobiście większym problemem jest/byłby brak lodówki, niż brak kuchenki. 

izabela19681 napisał(a):

sacria napisał(a):

Z moich pomysłów:

-owsianki zalewane na noc wrzątkiem plus oczywiście dodatki typu świeże owoce, orzechy itd

- jajka da się ugotować w czajniku (testowane)

A jak się potem napić herbaty z czajnika w którym gotowało się jajka? Raczej go nie wyszorujesz w środku jak trzeba.

Normalnie,myjesz i problem z głowy 

Pasek wagi

ItsNotRocketScience napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

sacria napisał(a):

Z moich pomysłów:

-owsianki zalewane na noc wrzątkiem plus oczywiście dodatki typu świeże owoce, orzechy itd

- jajka da się ugotować w czajniku (testowane)

A jak się potem napić herbaty z czajnika w którym gotowało się jajka? Raczej go nie wyszorujesz w środku jak trzeba.

Ale o co chodzi? Jajka się przecież myje przed gotowaniem, a potem są gotowane (mam na myśli to, że wszystkie bakterie raczej giną), z czego chciałabyś potem szorować ten czajnik? ?

też właśnie nie wiem, o co chodzi z tym myciem:)

krolowamargot napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Janzja napisał(a):

Kuchenka elektryczna za jakieś 40-50zł z allegro.

Albo palnik gazowy na takie małe kartusze. Jak się kartusz skończy to potem sam palnik jest wielkości dłoni więc zawsze się gdzieś schowa, nawet do szuflady. Tym bardziej że te co widziałam to się jeszcze składały. Braliśmy takie coś na wypady i spokojnie na jednym kartuszu kilka posiłków się zrobiło a my dłuższą chwilę smażyliśmy albo gotowaliśmy, więc na te 2 tygodnie spokojnie wystarczy a potem butla do kosza i sam palniczek malutki schować gdziekolwiek jeśli się nie chce mieć kuchenki jednopalnikowej, która trochę miejsca zajmuje.

dla mnie osobiście większym problemem jest/byłby brak lodówki, niż brak kuchenki. 

Dla mnie też. Ale ponieważ obiady będzie miała, to spokojnie myślę, że śniadania i kolacje da się ogarnąć i bez tej kuchenki i bez lodówki. Ale przy założeniu że sklep blisko, żeby też można było sobie na bieżąco kupić jakieś pomidorki/ogórki/mix sałat czy coś w ten deseń. Bo jak by trzeba robić zapasy na 2 tygodnie to już faktycznie trochę trzeba pokombinować, żeby nie jeść codziennie tego samego i żeby się dobrze przechowywało w temperaturze pokojowej.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.