- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 sierpnia 2023, 15:53
zamknięty
Edytowany przez Olenka+ 30 sierpnia 2023, 22:06
16 sierpnia 2023, 19:02
Moim zdaniem powinnaś porozmawiać z nim na temat tego jak widzi swoje życie za 5 lat. To są chyba normalnie tematy w związku, to nie jest żadne przymuszanie ani naleganie. Po prostu jasna rozmowa o planach, krótkoterminowych i długoterminowacych celach, marzeniach, oczekiwaniach (w tym o dzieciach i ślubie, ale nie tylko). Chociaż ja mam trochę wrażenie, że u Was rozmowa na poważne tematy kuleje. Weźmy chociażby pod uwagę zapoznanie rodziców - Twoi rodzice wspomnieli Ci, że chcieliby poznać rodziców Twojego chłopaka. Zamiast przedyskutować z nim temat od razu - co o tym myśli, kiedy i gdzie najlepiej byłoby zapoznać rodziców (o ile uważałby, że to dobry pomysł), to wspomniałaś o tym dopiero za rok, jak on poruszył temat... Ja może inaczej na to patrzę, bo mój narzeczony jest jednoczenie moim najlepszym przyjacielem i mam poczucie, że nie ma tematu, którego nie mogłabym z nim poruszyć, ale tak jakoś dziwne masz trochę podejście.
Na początku mojego związku, TŻ uważał, że ślub jest do niczego nie potrzebny, że można żyć bez ślubu, że on w sumie nigdy o ślubie nie myślał. Ja miałam odmienne potrzeby, powiedziałam mu dla mnie ślub jest bardzo ważny i nie wyobrażam sobie, żeby w przyszłości go nie brać. Po przedstawieniu moich argumentów, mój TŻ uznał, że czemu nie (to było w sumie na początku, jak rozmawialiśmy o swoich oczekiwaniach za x lat). Po latach trochę mi się zmieniło, teraz jesteśmy zaręczeni i to narzeczony bardzo chciał, żeby ustalić datę, bo minęło już ponad 1.5 roku od zaręczyn, a my nic nie zaczęliśmy planować. Wie, że dla mnie nie ma mowy o zaczęciu starań o dziecko bez ślubu i to go ultra motywuje, żeby wszystko przyspieszyć. A jeśli o mnie chodzi, to chciałabym wziąć ślub, ale jednoczenie jestem nim przerażona - boję się przyjęcia poślubnego, bo rodzina narzeczonego mnie uwielbia, a z kolei moja rodzina nie lubi mojego narzeczonego. Boje się jak to wszystko będzie wyglądać, bo nie chcę w tak ważny dla mnie dzień czuć, że moi rodzice są uprzedzeni i skwaszeni. Mam nawet myśli, żeby wyjechać za granicę i wsiąść ślub tylko we dwójkę. Więc sama widzisz, że powodów może być milion, ważne, żeby ze sobą rozmawiać, a nie odwlekać rozmowę lub uważać, że rozmowa = wychodzenie czegoś.
16 sierpnia 2023, 19:41
Stanowczo porozmawiaj. Nie macie po 20 lat żeby robić podchody. W tym wieku, kobieta powinna już wiedzieć na czym stoi, tym bardziej jeśli planujesz dzieci. Facet na decyzję o potomstwie ma czas dużo dłuższy, my tak łatwo nie mamy. Jeśli się rozmyślił to powinien być szczery bo masz prawo sobie kogoś znaleźć (to przecież trwa) i założyć rodzine.. Zainicjuj sama poznanie się rodziców. U mnie co prawda się nie udało ale z winy rodziców partnera (totalny olew).. na ślubie ich nie było, w naszym życiu ich nie ma.. bez tego się da oczywiście żyć, jest czasem ciężko i smutno ale... Co zrobić. Spróbować warto. Ja długo próbowałam zainicjować normalne relacje. Mysle, że czas najwyższy towarzystwo pobudzić do działań w Twoim przypadku.
16 sierpnia 2023, 20:28
Czy Tylko mnie wkurzają te niekończące się cytaty cytatów???
to jest koszmar, odechciewa się czytać, a bardzo byłam ciekawa czy w końcu będzie ten ślub czy nie
16 sierpnia 2023, 22:39
Dlaczego Ty nie możesz mu się oświadczyć? Dlaczego przyjęło się, że to facet ma klękać a kobiecie nie przystoi się zapytać?...
17 sierpnia 2023, 07:13
Dlaczego Ty nie możesz mu się oświadczyć? Dlaczego przyjęło się, że to facet ma klękać a kobiecie nie przystoi się zapytać?...
Bo to mężczyźni się oświadczają i kupują pierścionek i autorka jak widać o tym marzy! Kwiaty też ma mu kupować? Ludzie co Wy macie w głowach...
17 sierpnia 2023, 08:18
Dlaczego Ty nie możesz mu się oświadczyć? Dlaczego przyjęło się, że to facet ma klękać a kobiecie nie przystoi się zapytać?...
Bo to mężczyźni się oświadczają i kupują pierścionek i autorka jak widać o tym marzy! Kwiaty też ma mu kupować? Ludzie co Wy macie w głowach...
poczekaj, żeby zaraz nie wyskoczył jakiś facet, że to kobieta rodzi dzieci , jest piastunka domowego ogniska i to ona powinna siedzieć w domu , zajmowac się dziecmi i wykonywać wszystkie obowiazki domowe bo duza cześć facetów ciągle i tym marzy, dwa kobietom w głowach się wywraca kiedy chcą, aby facet korzystał z urlopu rodzicielskiego
nie jestem za tym, aby autorka się oświadczala, ale są 2 strony medalu, kobiety chcą być teraz takie nowoczesne, wyzwolone, chcą przysposabiać mężczyzn do nowych rol, ale wielkie oburzenie kiedy to kobieta miałaby przejąć w czymś role mężczyzny
to kobiety chcą tego równouprawnienia, czy nie
Edytowany przez .nonszalancja. 17 sierpnia 2023, 08:22
17 sierpnia 2023, 08:28
Dlaczego Ty nie możesz mu się oświadczyć? Dlaczego przyjęło się, że to facet ma klękać a kobiecie nie przystoi się zapytać?...
Bo to mężczyźni się oświadczają i kupują pierścionek i autorka jak widać o tym marzy! Kwiaty też ma mu kupować? Ludzie co Wy macie w głowach...
no na pewno nie bezrefleksyjnie przyjmowane dogmaty.
jeśli ktoś chce być traktowany po partnersku, to wyjście z inicjatywą czyni go tego godnym. I nie chodzi o ceremonialne oświadczyny, tylko o zdolność do rozpoczęcia rozmowy mającej na celu zadbanie o swój szeroko pojęty interes.
17 sierpnia 2023, 09:10
Dlaczego Ty nie możesz mu się oświadczyć? Dlaczego przyjęło się, że to facet ma klękać a kobiecie nie przystoi się zapytać?...
Bo to mężczyźni się oświadczają i kupują pierścionek i autorka jak widać o tym marzy! Kwiaty też ma mu kupować? Ludzie co Wy macie w głowach...
no na pewno nie bezrefleksyjnie przyjmowane dogmaty.
jeśli ktoś chce być traktowany po partnersku, to wyjście z inicjatywą czyni go tego godnym. I nie chodzi o ceremonialne oświadczyny, tylko o zdolność do rozpoczęcia rozmowy mającej na celu zadbanie o swój szeroko pojęty interes.
Tutaj była mowa o dosłownym oświadczeniu się.
Każdy może żyć jak chce, ale autorka wyraźnie chce oświadczyn.
Ja mam swoje zasady i będę się ich trzymać. I przestańcie mówić że ktoś komuś wmówił w co ma wierzyć. To można odwrócić w drugą stronę, że to Wam ktoś coś wmówił.
17 sierpnia 2023, 09:23
Rozalia, ale to Ty dzwonisz... 😐
17 sierpnia 2023, 10:14
a Rozalia jak zwykle gdzie się da wciska swoją wiarę.