Temat: Debt free-jak pozbyc sie długu

Hej Od jakiegos czasu interesuje sie budżetowaniem,temat do mnie wraca co jakis czas.Policzylam na co wydajemy najwiecej-sa to zakupy spozywcze I tu zaczelam kupowac rozsadniej I udaje sie wydawac mniej.Mamy dług 200 000 Pln(cele mieszkaniowe),ktory zaczął mi przeszkadzac I zamarzyłam o tym zeby go splacic do 0 .Czy budżetujecie? Czy macie takie doswiadczenie w splacaniu dlugow?

p.s prosze nie polecajcie mi.blogow I kanalow o tej tematyce bo znam ich wiele.

Neverthinktwice napisał(a):

nuta napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Hej Od jakiegos czasu interesuje sie budżetowaniem,temat do mnie wraca co jakis czas.Policzylam na co wydajemy najwiecej-sa to zakupy spozywcze I tu zaczelam kupowac rozsadniej I udaje sie wydawac mniej.Mamy dług 200 000 Pln(cele mieszkaniowe),ktory zaczął mi przeszkadzac I zamarzyłam o tym zeby go splacic do 0 .Czy budżetujecie? Czy macie takie doswiadczenie w splacaniu dlugow?

p.s prosze nie polecajcie mi.blogow I kanalow o tej tematyce bo znam ich wiele.

ale to jest dlug czy kredyt???

Sama znasz najlepiej swoja sytuacje. 

Ja moge awaryjnie i tymczasowo wynajac studentce pokoj albo dorabiac aby nadplacic kredyt. Ktos z dziecmi niekoniecznie na to pojdzie. 

Minimalizm, kupowanie i odsprzedawbie uzywanych rzeczy (na wlasny uzytek), przemyslane akzupy psozywcze aby nie marnowac jedzenia i nie robic zapasow, bo promocja.

A co za różnica? Kredyt to dług, zwał jak zwał 

jak nie spalcasz kredytu, to masz długi

chyba, że ktoś nabierze pożyczek w parabankach, ale to są właśnie pozyczki

mozna popasc w długi, jeżeli ktoś nie potrafi prowadzić domowego budżetu i więcej wydaje niż zarabia

Bank weryfikuje zarobki kredytobiorcy i może odrzucić czyjś wniosek o kredyt 

nie masz zdolności kredytowej, nie masz kredytu, ale długi możesz mieć w związku ze złymi decyzjami 

naprawde dla Was nie ma różnicy? 

nuta napisał(a):

Neverthinktwice napisał(a):

nuta napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Hej Od jakiegos czasu interesuje sie budżetowaniem,temat do mnie wraca co jakis czas.Policzylam na co wydajemy najwiecej-sa to zakupy spozywcze I tu zaczelam kupowac rozsadniej I udaje sie wydawac mniej.Mamy dług 200 000 Pln(cele mieszkaniowe),ktory zaczął mi przeszkadzac I zamarzyłam o tym zeby go splacic do 0 .Czy budżetujecie? Czy macie takie doswiadczenie w splacaniu dlugow?

p.s prosze nie polecajcie mi.blogow I kanalow o tej tematyce bo znam ich wiele.

ale to jest dlug czy kredyt???

Sama znasz najlepiej swoja sytuacje. 

Ja moge awaryjnie i tymczasowo wynajac studentce pokoj albo dorabiac aby nadplacic kredyt. Ktos z dziecmi niekoniecznie na to pojdzie. 

Minimalizm, kupowanie i odsprzedawbie uzywanych rzeczy (na wlasny uzytek), przemyslane akzupy psozywcze aby nie marnowac jedzenia i nie robic zapasow, bo promocja.

A co za różnica? Kredyt to dług, zwał jak zwał 

jak nie spalcasz kredytu, to masz długi

chyba, że ktoś nabierze pożyczek w parabankach, ale to są właśnie pozyczki

mozna popasc w długi, jeżeli ktoś nie potrafi prowadzić domowego budżetu i więcej wydaje niż zarabia

Bank weryfikuje zarobki kredytobiorcy i może odrzucić czyjś wniosek o kredyt 

nie masz zdolności kredytowej, nie masz kredytu, ale długi możesz mieć w związku ze złymi decyzjami 

naprawde dla Was nie ma różnicy? 

No i druga sprawa że przy kredycie może byc mowa o oszczędnościach mniejszego kalibru, tak żeby dorobić do raty kredytu lub żeby po spłacie coś na zostało na czarną godzine a przy długach gdzie czeka komornik raczej mówimy o oszczędnościach liczonych w dużo większych kwotach a to też ważna kwestia w omawianym temacie. Co innego oszczędzić kilka stów na jedzeniu a co innego szukanie oszczędności w tysiącach złotych miesięcznie.

Pasek wagi

nuta napisał(a):

Neverthinktwice napisał(a):

nuta napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Hej Od jakiegos czasu interesuje sie budżetowaniem,temat do mnie wraca co jakis czas.Policzylam na co wydajemy najwiecej-sa to zakupy spozywcze I tu zaczelam kupowac rozsadniej I udaje sie wydawac mniej.Mamy dług 200 000 Pln(cele mieszkaniowe),ktory zaczął mi przeszkadzac I zamarzyłam o tym zeby go splacic do 0 .Czy budżetujecie? Czy macie takie doswiadczenie w splacaniu dlugow?

p.s prosze nie polecajcie mi.blogow I kanalow o tej tematyce bo znam ich wiele.

ale to jest dlug czy kredyt???

Sama znasz najlepiej swoja sytuacje. 

Ja moge awaryjnie i tymczasowo wynajac studentce pokoj albo dorabiac aby nadplacic kredyt. Ktos z dziecmi niekoniecznie na to pojdzie. 

Minimalizm, kupowanie i odsprzedawbie uzywanych rzeczy (na wlasny uzytek), przemyslane akzupy psozywcze aby nie marnowac jedzenia i nie robic zapasow, bo promocja.

A co za różnica? Kredyt to dług, zwał jak zwał 

jak nie spalcasz kredytu, to masz długi

chyba, że ktoś nabierze pożyczek w parabankach, ale to są właśnie pozyczki

mozna popasc w długi, jeżeli ktoś nie potrafi prowadzić domowego budżetu i więcej wydaje niż zarabia

Bank weryfikuje zarobki kredytobiorcy i może odrzucić czyjś wniosek o kredyt 

nie masz zdolności kredytowej, nie masz kredytu, ale długi możesz mieć w związku ze złymi decyzjami 

naprawde dla Was nie ma różnicy? 

kredyt to po prostu Dług w banku

nuta napisał(a):

Neverthinktwice napisał(a):

nuta napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Hej Od jakiegos czasu interesuje sie budżetowaniem,temat do mnie wraca co jakis czas.Policzylam na co wydajemy najwiecej-sa to zakupy spozywcze I tu zaczelam kupowac rozsadniej I udaje sie wydawac mniej.Mamy dług 200 000 Pln(cele mieszkaniowe),ktory zaczął mi przeszkadzac I zamarzyłam o tym zeby go splacic do 0 .Czy budżetujecie? Czy macie takie doswiadczenie w splacaniu dlugow?

p.s prosze nie polecajcie mi.blogow I kanalow o tej tematyce bo znam ich wiele.

ale to jest dlug czy kredyt???

Sama znasz najlepiej swoja sytuacje. 

Ja moge awaryjnie i tymczasowo wynajac studentce pokoj albo dorabiac aby nadplacic kredyt. Ktos z dziecmi niekoniecznie na to pojdzie. 

Minimalizm, kupowanie i odsprzedawbie uzywanych rzeczy (na wlasny uzytek), przemyslane akzupy psozywcze aby nie marnowac jedzenia i nie robic zapasow, bo promocja.

A co za różnica? Kredyt to dług, zwał jak zwał 

jak nie spalcasz kredytu, to masz długi

chyba, że ktoś nabierze pożyczek w parabankach, ale to są właśnie pozyczki

mozna popasc w długi, jeżeli ktoś nie potrafi prowadzić domowego budżetu i więcej wydaje niż zarabia

Bank weryfikuje zarobki kredytobiorcy i może odrzucić czyjś wniosek o kredyt 

nie masz zdolności kredytowej, nie masz kredytu, ale długi możesz mieć w związku ze złymi decyzjami 

naprawde dla Was nie ma różnicy? 

nie

dlug to stan gdy jesteś zapożyczony finansowo, czy to z bankiem, czy u siostry, co to za różnica, dopóki nie spłacisz, żyjesz z długiem

nie wiem po co rozróżniać dług, na inne słowa 😆

schudne21 napisał(a):

nuta napisał(a):

Neverthinktwice napisał(a):

nuta napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Hej Od jakiegos czasu interesuje sie budżetowaniem,temat do mnie wraca co jakis czas.Policzylam na co wydajemy najwiecej-sa to zakupy spozywcze I tu zaczelam kupowac rozsadniej I udaje sie wydawac mniej.Mamy dług 200 000 Pln(cele mieszkaniowe),ktory zaczął mi przeszkadzac I zamarzyłam o tym zeby go splacic do 0 .Czy budżetujecie? Czy macie takie doswiadczenie w splacaniu dlugow?

p.s prosze nie polecajcie mi.blogow I kanalow o tej tematyce bo znam ich wiele.

ale to jest dlug czy kredyt???

Sama znasz najlepiej swoja sytuacje. 

Ja moge awaryjnie i tymczasowo wynajac studentce pokoj albo dorabiac aby nadplacic kredyt. Ktos z dziecmi niekoniecznie na to pojdzie. 

Minimalizm, kupowanie i odsprzedawbie uzywanych rzeczy (na wlasny uzytek), przemyslane akzupy psozywcze aby nie marnowac jedzenia i nie robic zapasow, bo promocja.

A co za różnica? Kredyt to dług, zwał jak zwał 

jak nie spalcasz kredytu, to masz długi

chyba, że ktoś nabierze pożyczek w parabankach, ale to są właśnie pozyczki

mozna popasc w długi, jeżeli ktoś nie potrafi prowadzić domowego budżetu i więcej wydaje niż zarabia

Bank weryfikuje zarobki kredytobiorcy i może odrzucić czyjś wniosek o kredyt 

nie masz zdolności kredytowej, nie masz kredytu, ale długi możesz mieć w związku ze złymi decyzjami 

naprawde dla Was nie ma różnicy? 

kredyt to po prostu Dług w banku

no właśnie 🤷

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.