Temat: Debt free-jak pozbyc sie długu

Hej Od jakiegos czasu interesuje sie budżetowaniem,temat do mnie wraca co jakis czas.Policzylam na co wydajemy najwiecej-sa to zakupy spozywcze I tu zaczelam kupowac rozsadniej I udaje sie wydawac mniej.Mamy dług 200 000 Pln(cele mieszkaniowe),ktory zaczął mi przeszkadzac I zamarzyłam o tym zeby go splacic do 0 .Czy budżetujecie? Czy macie takie doswiadczenie w splacaniu dlugow?

p.s prosze nie polecajcie mi.blogow I kanalow o tej tematyce bo znam ich wiele.

Polecam Ci blog i kanal na YT Marcin Iwuc - finanse bardzo osobiste

Himawari napisał(a):

Polecam Ci blog i kanal na YT Marcin Iwuc - finanse bardzo osobiste

Znam bardzo duzo blogow I kanalow na ten temat .

schudne21 napisał(a):

Hej Od jakiegos czasu interesuje sie budżetowaniem,temat do mnie wraca co jakis czas.Policzylam na co wydajemy najwiecej-sa to zakupy spozywcze I tu zaczelam kupowac rozsadniej I udaje sie wydawac mniej.Mamy dług 200 000 Pln(cele mieszkaniowe),ktory zaczął mi przeszkadzac I zamarzyłam o tym zeby go splacic do 0 .Czy budżetujecie? Czy macie takie doswiadczenie w splacaniu dlugow?

p.s prosze nie polecajcie mi.blogow I kanalow o tej tematyce bo znam ich wiele.

no ja akurat nigdy nie miałam długu, ale widzę jak ludzie przetrwają pieniądze i miągwią, że ich wciąż nie mają

pala papierosy, koleżanka gdy jej wyliczyłam ile mogłaby zaoszczędzić gdyby przestała palić, po pół roku rzuciła palenie🤷 ( ponad 4tys funtów na rok na fajki,przy paczce dziennie za 12 funtów jedna)

pija alkohol

codziennie kupują sobie lunch i kawy na wynos 

Jeśli któreś z powyższych dotyczy ciebie lub męża, czy dziecka, policz ile to jest dziennie, pomnóż przez 300 dni czy 365 dni i ... zdecyduj 😊

Neverthinktwice napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Hej Od jakiegos czasu interesuje sie budżetowaniem,temat do mnie wraca co jakis czas.Policzylam na co wydajemy najwiecej-sa to zakupy spozywcze I tu zaczelam kupowac rozsadniej I udaje sie wydawac mniej.Mamy dług 200 000 Pln(cele mieszkaniowe),ktory zaczął mi przeszkadzac I zamarzyłam o tym zeby go splacic do 0 .Czy budżetujecie? Czy macie takie doswiadczenie w splacaniu dlugow?

p.s prosze nie polecajcie mi.blogow I kanalow o tej tematyce bo znam ich wiele.

no ja akurat nigdy nie miałam długu, ale widzę jak ludzie przetrwają pieniądze i miągwią, że ich wciąż nie mają

pala papierosy, koleżanka gdy jej wyliczyłam ile mogłaby zaoszczędzić gdyby przestała palić, po pół roku rzuciła palenie? ( ponad 4tys funtów na rok na fajki,przy paczce dziennie za 12 funtów jedna)

pija alkohol

codziennie kupują sobie lunch i kawy na wynos 

Jeśli któreś z powyższych dotyczy ciebie lub męża, czy dziecka, policz ile to jest dziennie, pomnóż przez 300 dni czy 365 dni i ... zdecyduj ?

nie palimy,pijemy od czasu do czasu winko do romantycznej kolacji a przy 2 malych dzieci to nie zdarza sie czesto I nie pijemy kawy na miescie Bo ja pracuje zdalnie a maz daleko.od miasta😅

schudne21 napisał(a):

Neverthinktwice napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Hej Od jakiegos czasu interesuje sie budżetowaniem,temat do mnie wraca co jakis czas.Policzylam na co wydajemy najwiecej-sa to zakupy spozywcze I tu zaczelam kupowac rozsadniej I udaje sie wydawac mniej.Mamy dług 200 000 Pln(cele mieszkaniowe),ktory zaczął mi przeszkadzac I zamarzyłam o tym zeby go splacic do 0 .Czy budżetujecie? Czy macie takie doswiadczenie w splacaniu dlugow?

p.s prosze nie polecajcie mi.blogow I kanalow o tej tematyce bo znam ich wiele.

no ja akurat nigdy nie miałam długu, ale widzę jak ludzie przetrwają pieniądze i miągwią, że ich wciąż nie mają

pala papierosy, koleżanka gdy jej wyliczyłam ile mogłaby zaoszczędzić gdyby przestała palić, po pół roku rzuciła palenie? ( ponad 4tys funtów na rok na fajki,przy paczce dziennie za 12 funtów jedna)

pija alkohol

codziennie kupują sobie lunch i kawy na wynos 

Jeśli któreś z powyższych dotyczy ciebie lub męża, czy dziecka, policz ile to jest dziennie, pomnóż przez 300 dni czy 365 dni i ... zdecyduj ?

nie palimy,pijemy od czasu do czasu winko do romantycznej kolacji a przy 2 malych dzieci to nie zdarza sie czesto I nie pijemy kawy na miescie Bo ja pracuje zdalnie a maz daleko.od miasta?

no to poszukaj w czymś innym, co nie jest wam potrzebne, a kupujecie non stop, bo 'mozecie' albo dlatego że jest i chcesz, a nie potrzebujesz?

moze kupujesz co tydzień nowe kubki, albo jakieś inne pierdy, które są niepotrzebne, ale ładne, więc kupujesz? 

a może nie masz z czego się ograniczać i po prostu będziesz musiała spłacać ten dług jak bank każe 🤷

my, na przykład, nie mamy żadnych długów ale żeby było nas stać na to, żeby mieć nieruchomości bez zadłużenia się, pracowaliśmy sporo, ale że nie mamy żadnych uzależnień i potrzeb typu restauracje i imprezy codziennie, to i udało nam się dość szybko uzbierać ile potrzeba, a teraz gdy zrezygnowaliśmy z pracy, to też kwestia wyrzeczeń,  na przykład garderoba, nosimy ciuchy aż do zdarcia🤷, nowe półki - mąż buduje z palet czy starego płotu, książki - z charity shop, jedzenie - in bulk, mąka na chleb - sama mielę, sama piekę, owoce i warzywa z ogródka i z lasów i łąk, wakacje- kamperem, rachunki za prąd i wodę - zerowe, mamy energii wystarczająco ze słońca a wodę z deszczówki, no.... dlatego nigdy nie byliśmy i nie będziemy w długach

wiadomo, każdy sobie sam musi przejrzeć swoje priorytety i je uporządkować 😊

powodzenia

schudne21 napisał(a):

Hej Od jakiegos czasu interesuje sie budżetowaniem,temat do mnie wraca co jakis czas.Policzylam na co wydajemy najwiecej-sa to zakupy spozywcze I tu zaczelam kupowac rozsadniej I udaje sie wydawac mniej.Mamy dług 200 000 Pln(cele mieszkaniowe),ktory zaczął mi przeszkadzac I zamarzyłam o tym zeby go splacic do 0 .Czy budżetujecie? Czy macie takie doswiadczenie w splacaniu dlugow?

p.s prosze nie polecajcie mi.blogow I kanalow o tej tematyce bo znam ich wiele.

ale to jest dlug czy kredyt???

Sama znasz najlepiej swoja sytuacje. 

Ja moge awaryjnie i tymczasowo wynajac studentce pokoj albo dorabiac aby nadplacic kredyt. Ktos z dziecmi niekoniecznie na to pojdzie. 

Minimalizm, kupowanie i odsprzedawbie uzywanych rzeczy (na wlasny uzytek), przemyslane akzupy psozywcze aby nie marnowac jedzenia i nie robic zapasow, bo promocja.

Kazdy chcialby chyba zyc bez dlugow ;-) Natomiast wszystko zalezy od tego, jaki macie budzet. Wiara w to, ze brak picia kawy na miescie spowoduje splate kredytu na mieszkanie w kilka lat...jest po prostu naiwna 🤷‍♀️ Oczywiscie, grosz do grosza, ale trzeba tez sobie zdac sprawe z tego, czy ma sie w ogole na czym oszczedzac i czy to jest gra warta swieczki.

Są ogólnie dwie drogi- albo mniej wydawać, albo więcej zarabiać. Ja zawsze byłam ten drugi team. Ale ja mam nieruchomości bez hipoteki i nic mi nie ciąży. 

Pasek wagi

nuta napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Hej Od jakiegos czasu interesuje sie budżetowaniem,temat do mnie wraca co jakis czas.Policzylam na co wydajemy najwiecej-sa to zakupy spozywcze I tu zaczelam kupowac rozsadniej I udaje sie wydawac mniej.Mamy dług 200 000 Pln(cele mieszkaniowe),ktory zaczął mi przeszkadzac I zamarzyłam o tym zeby go splacic do 0 .Czy budżetujecie? Czy macie takie doswiadczenie w splacaniu dlugow?

p.s prosze nie polecajcie mi.blogow I kanalow o tej tematyce bo znam ich wiele.

ale to jest dlug czy kredyt???

Sama znasz najlepiej swoja sytuacje. 

Ja moge awaryjnie i tymczasowo wynajac studentce pokoj albo dorabiac aby nadplacic kredyt. Ktos z dziecmi niekoniecznie na to pojdzie. 

Minimalizm, kupowanie i odsprzedawbie uzywanych rzeczy (na wlasny uzytek), przemyslane akzupy psozywcze aby nie marnowac jedzenia i nie robic zapasow, bo promocja.

A jaka jest różnca między długiem a kredytem w tym kontekście?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.