- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 sierpnia 2023, 17:15
Cześć. Mam niedoczynnosc tarczy TSH powyżej 4,000 a nie jestem gruba i nigdy nie byłam. Waże 52 kg przy 163 cm wzrostu.
wszedzie czytam ze przy niedoczynnosci sie grubnie i puchnie na twarzy. U mnie taki objawów nie ma. Co to może oznaczać? Czy mozna miec niedoczynnosc a i tak nie miec objawu przytycia?
jedynie co zauważyłam, że mam bardziej suche włosy mimo stosowania świadomej pielęgnacji ( stosuje maski emolientowe a i tak nie umiem ich wygładzić do końca). Bardziej mi wypadają. No i odczuwam jedynie zmęczenie i senność oraz ból głowy.
mam też dziwnie, bo są takie momenty gdzie właśnie boli mnie głowa, zmęczona jestem. Po tygodniu, dwóch mi mija i mam wyniki w normie. Na granicy bo mam wtedy 4 tysiące równe. A jak za jakiś czas nagle znowu boli mnie glowa i jestem zmeczona. Jakby ta tarczyca mi szalala co jakis czas.
3 sierpnia 2023, 17:26
Nie leczysz tego? Samo się nie poprawi i TSH nie 4000 tylko pewnie 4,0 . Ja przy TSH 4,5 też nie tyłam, ale byłam zmęczona, wypadały mi włosy a także suchą skórę. Nie każdy tyje przy niedoczynności.
Edytowany przez HelloPomello 3 sierpnia 2023, 17:26
3 sierpnia 2023, 17:48
Oczywiscie. Ja nigdy nie miałam nawet nadwagi, a mam zaawansowana niedoczynnosc i w najgorszym momencie miałam tsh 100.
3 sierpnia 2023, 18:40
Nie leczysz tego? Samo się nie poprawi i TSH nie 4000 tylko pewnie 4,0 . Ja przy TSH 4,5 też nie tyłam, ale byłam zmęczona, wypadały mi włosy a także suchą skórę. Nie każdy tyje przy niedoczynności.
Tak 4,0.
leczyłam jodem, ale nie pomogło. Bo miałam nawet gorszy wyniki niż ostatnio.
A wy jak leczycie? Macie specjalne tabletki?
dostałam skierowania do endykrologa i będę szła.
3 sierpnia 2023, 18:42
Rozuiem, ze to prosta niedoczynność, bez hashi. Przyjrzyj się okolicznościom, w których następuje poprawa, tzn znikają objawy nieoczynności bo może jest jakis zwiazek np. ze stresem czy rodzajem jedzenia.
Kolezanka z nadczynnościa walczy jak lew o zrzucenie chociaż kg i średnio jej idzie. Z tarczyca wszystko jest możliwe.
3 sierpnia 2023, 19:23
Nie leczysz tego? Samo się nie poprawi i TSH nie 4000 tylko pewnie 4,0 . Ja przy TSH 4,5 też nie tyłam, ale byłam zmęczona, wypadały mi włosy a także suchą skórę. Nie każdy tyje przy niedoczynności.
Tak 4,0.
leczyłam jodem, ale nie pomogło. Bo miałam nawet gorszy wyniki niż ostatnio.
A wy jak leczycie? Macie specjalne tabletki?
dostałam skierowania do endykrologa i będę szła.
Euthyrox przepisany przez endokrynologa. Na początek dostaniesz najmniejszą dawkę i będziesz musiała się pokazywać co jakiś czas z aktualnym TSH. Bedzie Ci ta dawkę za każdym razem zwiększał, aż dojdziecie do takiej gdzie TSH będzie ok. Ja obecnie mam od dłuższego czasu TSH wyrównane przy dawce 75 i kontrolnie chodzę co pół roku. Euthyrox bierze się rano co najmniej 30 minut przed posiłkiem to się lepiej wchłania.
4 sierpnia 2023, 06:39
tycie to JEDEN Z OBJAWÓW, nie każdy ma wszystkie
Poza Tym tsh 4bto nie jest baaardzo duzo
Edytowany przez staram_sie 4 sierpnia 2023, 06:39
4 sierpnia 2023, 12:47
tycie to JEDEN Z OBJAWÓW, nie każdy ma wszystkie
Poza Tym tsh 4bto nie jest baaardzo duzo
Dużo i niedużo. Ja przy 3,83 miałam bardzo duże nasilenie objawów i byłam nie do życia. A niektórzy pewnie przy 8 ledwo zauważą różnicę.
4 sierpnia 2023, 18:40
tycie to JEDEN Z OBJAWÓW, nie każdy ma wszystkie
Poza Tym tsh 4bto nie jest baaardzo duzo
Dużo i niedużo. Ja przy 3,83 miałam bardzo duże nasilenie objawów i byłam nie do życia. A niektórzy pewnie przy 8 ledwo zauważą różnicę.
ciekawe, że to zależy od organizmu i każdy ma inaczej :o
4 sierpnia 2023, 21:47
tycie to JEDEN Z OBJAWÓW, nie każdy ma wszystkie
Poza Tym tsh 4bto nie jest baaardzo duzo
Dużo i niedużo. Ja przy 3,83 miałam bardzo duże nasilenie objawów i byłam nie do życia. A niektórzy pewnie przy 8 ledwo zauważą różnicę.
ciekawe, że to zależy od organizmu i każdy ma inaczej :o
Ja bym radziła wizytę u endokrynologa i porządne badania. Samo TSH o niczym nie świadczy. Dobrze byłoby zrobić TSH, ft3, ft4, aTPO i aTG oraz USG tarczycy. Możesz mieć Hashimoto a niedoczynność jest tylko objawem. Ja mam Hashi z niedoczynnością właśnie. PRzy tym 3,83 zanim zostałam zdiagnozowana, to miałam szereg objawów, które w sumie mogły świadczyć o czymś zupełnie innym więc nie wiązałam ich jakoś w jedną całość, dlatego też późno dosyć zabrałam się za szukanie przyczyny, bo nawet nie wiedziałam gdzie i czego szukać. Jak dostałam diagnozę i poczytałam sobie na temat tej choroby, to nagle wszystko ułożyło się w logiczną całość. U mnie te objawy to było tak:
-przede wszystkim mega utrata włosów. Leciały wszędzie i ogromnych ilościach. Myślę, że w rok straciłam dobre 2/3 włosów a przynajmniej połowę. W którymś momencie zrobił mi się łysy placek z tyłu. Centralnie łyse kółko jak kolano jak przy łysieniu plackowatym.
-problemy z chudnięciem - za to bardzo szybkie przybieranie na wadze
-sucha skóra, ale w sumie zawsze chyba miałam bardziej suchą, więc jakoś nie zwracałam uwagi
-zrobiła się ze mnie straszna choleryczka - wkurzałam się o wszystko od samego rana. Wkurzało mnie dosłownie wszystko, nawet to że musiałam wstać i pójść do toalety albo dziecko powiedziało że chce pić. Wyprowadzały mnie drobiazgi z równowagi i robiłam gównoburze o nic od rana do wieczora. Nie wiem jak mój chłop to wytrzymał i mnie w dupę nie kopnął ;) Sama siebie z tamtego czasu bym palnęła w łeb
-nic mi się nie chciało. Mogłam rano siąść do kompa i przesiedzieć cały dzień. Każdy ruch czy to do wc, czy do kuchni czy cokolwiek to było jak wejście na mont everest. Nie chciało m się, nie miałam siły.
-koncentacja na poziomie zero. Zapominałam o czym przed chwilą rozmawiałam z kimś, zapominałam słów, jechałam autem jako kierowca i 10 minut później byłam pod sklepem i nie pamiętałam w ogóle drogi jak tam jechałam.
-było mi też zimniej niż wszystkim. Latem przy 24 stopniach potrafiłam chodzić w bluzie po domu.
A to było "tylko" 3,83 przy normie 4,2. Ale w naszym wieku dobrze mieć 1-1,5. Jak zaczęłam brać euthyrox to dosyć szybko objawy zniknęły i zrobiłam się normalna ;) Ja bym na Twoim miejscu nie czekała i poszła się porządnie zbadać.
Edytowany przez Karolka_83 4 sierpnia 2023, 21:48