- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lutego 2021, 07:00
Czytalam wątek u kolegow samców, poczulam sie zniesmaczona, stąd pytanie czy NADAL golicie, depilujecie miejsca intymne na codzień, nie od święta? Moze czasu nie macie 🤔 bo tam kolega ma ochote na milfa a milfy sa zarosniete i to jest wiadome.
18 lutego 2021, 00:09
Czytalam wątek u kolegow samców, poczulam sie zniesmaczona, stąd pytanie czy NADAL golicie, depilujecie miejsca intymne na codzień, nie od święta? Moze czasu nie macie ? bo tam kolega ma ochote na milfa a milfy sa zarosniete i to jest wiadome.
Miałam kilka lat temu serię depilacji laserowej i gąszczu nie mam. Ale obsesji na punkcie gładkiego krocza dziewczynki również. Z resztą jak facet wymaga takiego golenia na zero to można się pytać o ciągoty do dziewczynek a nie kobiet. Teraz mam dużo więcej dystansu i szacunku w stosunku do swojego ciała niż chociażby 10 lat temu i tak jak Maria Peszek dla własnej wygody zapuszczam me ogrody.
nie zgadzam się z takimi oskarżeniami, ze sie ma ciagaty do dziewczynek, fuj, obrzydliwe. Tylko dlatego, ze ktos woli gładka skore. To miejmy chaszcze na nogach i pod pachami, bo dziewczynki nie maja owlosionych nozek, pach tez nie maja owlosionych.
Po pierwsze nikogo nie oskarżam, napisałam, że można się zastanawiać . Sama nie chciałabym być z facetem, który nie toleruje owłosienia łonowego ( zadbanego, nie mówię o gąszczach wystających z bielizny) u kobiety. Ani z takim, któremu przeszkadzają biodra albo piersi, bo za duże. I tak - moda na brak włosów na ciele ma związek z kultem młodości. Nie oznacza to również, że czasami można te włosy usunąć całkowicie ale to bardziej jako urozmaicenie i zmianę fryzury niż rygorystyczny wymóg partnera.
Rygorystyczny wymóg usuwania całego owłosienia z ciała mam ja...względem samej siebie. Całego. Zawsze, nie od czasu do czasu. Idąc Twoim tokiem rozumowania, nie mogę się pogodzić z upływem czasu i nie akceptuję swojej kobiecości. ;) Z żadnym ze swoich partnerów nie konsultowałam swojej formy depilacji, żaden nie zadawał mi w tym temacie pytań ani niczego nie sugerował.
18 lutego 2021, 09:14
Czytalam wątek u kolegow samców, poczulam sie zniesmaczona, stąd pytanie czy NADAL golicie, depilujecie miejsca intymne na codzień, nie od święta? Moze czasu nie macie ? bo tam kolega ma ochote na milfa a milfy sa zarosniete i to jest wiadome.
Miałam kilka lat temu serię depilacji laserowej i gąszczu nie mam. Ale obsesji na punkcie gładkiego krocza dziewczynki również. Z resztą jak facet wymaga takiego golenia na zero to można się pytać o ciągoty do dziewczynek a nie kobiet. Teraz mam dużo więcej dystansu i szacunku w stosunku do swojego ciała niż chociażby 10 lat temu i tak jak Maria Peszek dla własnej wygody zapuszczam me ogrody.
nie zgadzam się z takimi oskarżeniami, ze sie ma ciagaty do dziewczynek, fuj, obrzydliwe. Tylko dlatego, ze ktos woli gładka skore. To miejmy chaszcze na nogach i pod pachami, bo dziewczynki nie maja owlosionych nozek, pach tez nie maja owlosionych.
Dobrze, że to napisałaś. Mnie też osłabia taki chory tok rozumowania i sugerowanie ludziom czegoś tak odrażającego tylko dlatego, że lubią gładką skórę. No serio?! :/
jesli facet lubi male piersi lub kręca go niewysokie dziewczyny to tez jest pedofilem ? Patrze ze asha juz o to pytala. Podobnie jak dziewczyny uwazam insynuacje Mirandy za obrzydliwe. Sama mam male piersi i idac jej tokiem rozumowania zadnemu facetowi nie powinnam sie podobac , bo jestem nie dosc kobieca a jak sie podobam to on jest pedofilem, ze ze mna jest.. a te glupie gadanie o wymogach partnera.. mnie partner do niczego nie zmusza, a i tak jestem cala gladka bo LUBIE. Zyjmy i dajmy zyc innym a nie jak nie zarosnieta to juz niekobieca?!
I co ma na celu wmawianie kobietom ze to facet je do czegos zmusza? Nie zyjemy w sredniowieczu..
Edytowany przez Despacitoo 18 lutego 2021, 09:41
18 lutego 2021, 10:03
Wnioski z tego takie:
Jesteś ogolona na zero - jesteś dziewczynką, masz fiu-bździu w głowie (phi! golenia się jej zachciało, ta to ma pomysły!), a Twój facet to na pewno amator dziecięcych wdzięków.
Nie golisz się (z różnych powodów) - fuj, brudaska, niezadbana fleja, śmierdzi od ciebie na kilometr i w ogóle jesteś zarośnięta jak amazońska dżungla w Peru, co oczywiście powinno być powodem do wstydu.
Osobiście uważam, że kwestia posiadania (lub nie), owłosienia na intymnych częściach ciała, jest na tyle osobistą kwestią, iż nikt z zewnątrz nie powinien się wtrącać i komentować cudzych wyborów. Jeden lubi krótko, drugi długo, a trzeci wcale i tyle. Nie ma o co toczyć piany 😉
18 lutego 2021, 10:17
Wnioski z tego takie:
Jesteś ogolona na zero - jesteś dziewczynką, masz fiu-bździu w głowie (phi! golenia się jej zachciało, ta to ma pomysły!), a Twój facet to na pewno amator dziecięcych wdzięków.
Nie golisz się (z różnych powodów) - fuj, brudaska, niezadbana fleja, śmierdzi od ciebie na kilometr i w ogóle jesteś zarośnięta jak amazońska dżungla w Peru, co oczywiście powinno być powodem do wstydu.
Osobiście uważam, że kwestia posiadania (lub nie), owłosienia na intymnych częściach ciała, jest na tyle osobistą kwestią, iż nikt z zewnątrz nie powinien się wtrącać i komentować cudzych wyborów. Jeden lubi krótko, drugi długo, a trzeci wcale i tyle. Nie ma o co toczyć piany ?
temat tyczyl sie raczej tego, czy matki, osiągając pewny wiek przestaja sie golic i dlaczego. Jesli ktos nie goli sie, bo tak uważa, nie robił tego, to ok, jego broszka ;)
18 lutego 2021, 10:57
ja co prawda MILF-em nie jestem, ale się wypowiem :)
lubię jak gładkie jest całe ciało, ale niestety mój busz wszędzie nieźle mi to utrudnia :D
w związku nie jestem, więc dla partnera nic w tym temacie nie robię, sama staram się depilować regularnie niestety maszynki wywołują podrażnienia, prawie nigdy nie jest w 100% gładko, kremy nie dają rady, po wosku i depilatorze poza bólem jest okropne wrastanie włosków, depilator IPL praktycznie nic nie pomógł, na diodowy w salonie mnie nie stać :)
ale przyznam że włosy w miejscach intymnych akurat najmniej mi przeszkadzają, jak są skrócone i nic nie wystaje z majtek to dla mnie jest ok. Jeśli partner wolałby na gładko to pewnie bym to robiła, chyba że kończyło by się to wiecznymi podrażnieniami to wtedy nie, bo jednak komfort ważniejszy niż wygląd. Jeśli by mu tak bardzo to przeszkadzało że by nie mógł wytrzymać to raczej nie widziałabym przyszłości w tym związku :)
ale twierdzenie że jak ktoś lubi wszystko gładkie to od razu skłonności pedofilskie to już gruba przesada i niesmaczne porównanie
ogólnie co kto lubi i preferuje, ostatecznie jeszcze nikt z buszem w miejscu publicznym nie paraduje, co kto ma w majtkach jego sprawa :)
18 lutego 2021, 11:10
Wnioski z tego takie:
Jesteś ogolona na zero - jesteś dziewczynką, masz fiu-bździu w głowie (phi! golenia się jej zachciało, ta to ma pomysły!), a Twój facet to na pewno amator dziecięcych wdzięków.
Nie golisz się (z różnych powodów) - fuj, brudaska, niezadbana fleja, śmierdzi od ciebie na kilometr i w ogóle jesteś zarośnięta jak amazońska dżungla w Peru, co oczywiście powinno być powodem do wstydu.
Osobiście uważam, że kwestia posiadania (lub nie), owłosienia na intymnych częściach ciała, jest na tyle osobistą kwestią, iż nikt z zewnątrz nie powinien się wtrącać i komentować cudzych wyborów. Jeden lubi krótko, drugi długo, a trzeci wcale i tyle. Nie ma o co toczyć piany ?
temat tyczyl sie raczej tego, czy matki, osiągając pewny wiek przestaja sie golic i dlaczego. Jesli ktos nie goli sie, bo tak uważa, nie robił tego, to ok, jego broszka ;)
A więc odpowiadając na temat (choć matką nie jestem i wiekowo także nie pasuję), to sądzę, że jeżeli ktoś całe życie usuwał włosy z ciała, to będzie to robił za kolejne 10, 20 czy 30 lat... Kwestia przyzwyczajenia.
Choć, oczywiście, pewnie są i takie kobiety, które po x latach, diametralnie zmieniają swoją pielęgnacyjną rutynę. Może to być coś na zasadzie: "Kurde, pal licho z tym goleniem, pół życia na to zmarnowałam, pora celebrować naturalność!" 😆
18 lutego 2021, 11:55
Wnioski z tego takie:
Jesteś ogolona na zero - jesteś dziewczynką, masz fiu-bździu w głowie (phi! golenia się jej zachciało, ta to ma pomysły!), a Twój facet to na pewno amator dziecięcych wdzięków.
Nie golisz się (z różnych powodów) - fuj, brudaska, niezadbana fleja, śmierdzi od ciebie na kilometr i w ogóle jesteś zarośnięta jak amazońska dżungla w Peru, co oczywiście powinno być powodem do wstydu.
Osobiście uważam, że kwestia posiadania (lub nie), owłosienia na intymnych częściach ciała, jest na tyle osobistą kwestią, iż nikt z zewnątrz nie powinien się wtrącać i komentować cudzych wyborów. Jeden lubi krótko, drugi długo, a trzeci wcale i tyle. Nie ma o co toczyć piany ?
temat tyczyl sie raczej tego, czy matki, osiągając pewny wiek przestaja sie golic i dlaczego. Jesli ktos nie goli sie, bo tak uważa, nie robił tego, to ok, jego broszka ;)
A więc odpowiadając na temat (choć matką nie jestem i wiekowo także nie pasuję), to sądzę, że jeżeli ktoś całe życie usuwał włosy z ciała, to będzie to robił za kolejne 10, 20 czy 30 lat... Kwestia przyzwyczajenia.
Choć, oczywiście, pewnie są i takie kobiety, które po x latach, diametralnie zmieniają swoją pielęgnacyjną rutynę. Może to być coś na zasadzie: "Kurde, pal licho z tym goleniem, pół życia na to zmarnowałam, pora celebrować naturalność!" ?
zalezy tez jakie masz wlosy :) ja mam bardzo mocne.. wszedzie :) sa grube i geste no nie wiem moze i sa kobiety, ktore taka "szczotke" w rejonach intymnych by akceptowaly, ja nie zamierzam. Jesli wlosy sa rzadkie i delikatne to i odczucia zupelnie inne. Moze wtedy chodzi tylko o kwestie estetyczne.. ja szorowac pumeksem partnera po brzuchu nie zamierzam, co nie oznacza ze kazda kobieta ktora sie nie goli ma "ten problem". Ja po wypowiedziach dziewczyn wnioskuje ze my na prawde mowimy o roznych rodzajach owlosienia jakby to bylo jedno i to samo.. ja nawet na nogach mam tak grube wlosy ze po dniu bez golenia uda mi sie bolesnie podrazniaja , co z kolei moja siostra na udach niemal w ogole nie ma wlosow..
18 lutego 2021, 17:18
Wnioski z tego takie:
Jesteś ogolona na zero - jesteś dziewczynką, masz fiu-bździu w głowie (phi! golenia się jej zachciało, ta to ma pomysły!), a Twój facet to na pewno amator dziecięcych wdzięków.
Nie golisz się (z różnych powodów) - fuj, brudaska, niezadbana fleja, śmierdzi od ciebie na kilometr i w ogóle jesteś zarośnięta jak amazońska dżungla w Peru, co oczywiście powinno być powodem do wstydu.
Osobiście uważam, że kwestia posiadania (lub nie), owłosienia na intymnych częściach ciała, jest na tyle osobistą kwestią, iż nikt z zewnątrz nie powinien się wtrącać i komentować cudzych wyborów. Jeden lubi krótko, drugi długo, a trzeci wcale i tyle. Nie ma o co toczyć piany ?
temat tyczyl sie raczej tego, czy matki, osiągając pewny wiek przestaja sie golic i dlaczego. Jesli ktos nie goli sie, bo tak uważa, nie robił tego, to ok, jego broszka ;)
A więc odpowiadając na temat (choć matką nie jestem i wiekowo także nie pasuję), to sądzę, że jeżeli ktoś całe życie usuwał włosy z ciała, to będzie to robił za kolejne 10, 20 czy 30 lat... Kwestia przyzwyczajenia.
Choć, oczywiście, pewnie są i takie kobiety, które po x latach, diametralnie zmieniają swoją pielęgnacyjną rutynę. Może to być coś na zasadzie: "Kurde, pal licho z tym goleniem, pół życia na to zmarnowałam, pora celebrować naturalność!" ?
zalezy tez jakie masz wlosy :) ja mam bardzo mocne.. wszedzie :) sa grube i geste no nie wiem moze i sa kobiety, ktore taka "szczotke" w rejonach intymnych by akceptowaly, ja nie zamierzam. Jesli wlosy sa rzadkie i delikatne to i odczucia zupelnie inne. Moze wtedy chodzi tylko o kwestie estetyczne.. ja szorowac pumeksem partnera po brzuchu nie zamierzam, co nie oznacza ze kazda kobieta ktora sie nie goli ma "ten problem". Ja po wypowiedziach dziewczyn wnioskuje ze my na prawde mowimy o roznych rodzajach owlosienia jakby to bylo jedno i to samo.. ja nawet na nogach mam tak grube wlosy ze po dniu bez golenia uda mi sie bolesnie podrazniaja , co z kolei moja siostra na udach niemal w ogole nie ma wlosow..
"szorowac pumeksem partnera po brzuchu nie zamierzam"
usmialam się 😂
18 lutego 2021, 17:43
Wnioski z tego takie:
Jesteś ogolona na zero - jesteś dziewczynką, masz fiu-bździu w głowie (phi! golenia się jej zachciało, ta to ma pomysły!), a Twój facet to na pewno amator dziecięcych wdzięków.
Nie golisz się (z różnych powodów) - fuj, brudaska, niezadbana fleja, śmierdzi od ciebie na kilometr i w ogóle jesteś zarośnięta jak amazońska dżungla w Peru, co oczywiście powinno być powodem do wstydu.
Osobiście uważam, że kwestia posiadania (lub nie), owłosienia na intymnych częściach ciała, jest na tyle osobistą kwestią, iż nikt z zewnątrz nie powinien się wtrącać i komentować cudzych wyborów. Jeden lubi krótko, drugi długo, a trzeci wcale i tyle. Nie ma o co toczyć piany ?
temat tyczyl sie raczej tego, czy matki, osiągając pewny wiek przestaja sie golic i dlaczego. Jesli ktos nie goli sie, bo tak uważa, nie robił tego, to ok, jego broszka ;)
A więc odpowiadając na temat (choć matką nie jestem i wiekowo także nie pasuję), to sądzę, że jeżeli ktoś całe życie usuwał włosy z ciała, to będzie to robił za kolejne 10, 20 czy 30 lat... Kwestia przyzwyczajenia.
Choć, oczywiście, pewnie są i takie kobiety, które po x latach, diametralnie zmieniają swoją pielęgnacyjną rutynę. Może to być coś na zasadzie: "Kurde, pal licho z tym goleniem, pół życia na to zmarnowałam, pora celebrować naturalność!" ?
zalezy tez jakie masz wlosy :) ja mam bardzo mocne.. wszedzie :) sa grube i geste no nie wiem moze i sa kobiety, ktore taka "szczotke" w rejonach intymnych by akceptowaly, ja nie zamierzam. Jesli wlosy sa rzadkie i delikatne to i odczucia zupelnie inne. Moze wtedy chodzi tylko o kwestie estetyczne.. ja szorowac pumeksem partnera po brzuchu nie zamierzam, co nie oznacza ze kazda kobieta ktora sie nie goli ma "ten problem". Ja po wypowiedziach dziewczyn wnioskuje ze my na prawde mowimy o roznych rodzajach owlosienia jakby to bylo jedno i to samo.. ja nawet na nogach mam tak grube wlosy ze po dniu bez golenia uda mi sie bolesnie podrazniaja , co z kolei moja siostra na udach niemal w ogole nie ma wlosow..
"szorowac pumeksem partnera po brzuchu nie zamierzam"
usmialam się ?
Ja na udach tez nie mam w ogole wlosow, nigdy ani ud ani rak nie golilam.
18 lutego 2021, 23:59
Wnioski z tego takie:
Jesteś ogolona na zero - jesteś dziewczynką, masz fiu-bździu w głowie (phi! golenia się jej zachciało, ta to ma pomysły!), a Twój facet to na pewno amator dziecięcych wdzięków.
Nie golisz się (z różnych powodów) - fuj, brudaska, niezadbana fleja, śmierdzi od ciebie na kilometr i w ogóle jesteś zarośnięta jak amazońska dżungla w Peru, co oczywiście powinno być powodem do wstydu.
Osobiście uważam, że kwestia posiadania (lub nie), owłosienia na intymnych częściach ciała, jest na tyle osobistą kwestią, iż nikt z zewnątrz nie powinien się wtrącać i komentować cudzych wyborów. Jeden lubi krótko, drugi długo, a trzeci wcale i tyle. Nie ma o co toczyć piany ?
temat tyczyl sie raczej tego, czy matki, osiągając pewny wiek przestaja sie golic i dlaczego. Jesli ktos nie goli sie, bo tak uważa, nie robił tego, to ok, jego broszka ;)
A więc odpowiadając na temat (choć matką nie jestem i wiekowo także nie pasuję), to sądzę, że jeżeli ktoś całe życie usuwał włosy z ciała, to będzie to robił za kolejne 10, 20 czy 30 lat... Kwestia przyzwyczajenia.
Choć, oczywiście, pewnie są i takie kobiety, które po x latach, diametralnie zmieniają swoją pielęgnacyjną rutynę. Może to być coś na zasadzie: "Kurde, pal licho z tym goleniem, pół życia na to zmarnowałam, pora celebrować naturalność!" ?
zalezy tez jakie masz wlosy :) ja mam bardzo mocne.. wszedzie :) sa grube i geste no nie wiem moze i sa kobiety, ktore taka "szczotke" w rejonach intymnych by akceptowaly, ja nie zamierzam. Jesli wlosy sa rzadkie i delikatne to i odczucia zupelnie inne. Moze wtedy chodzi tylko o kwestie estetyczne.. ja szorowac pumeksem partnera po brzuchu nie zamierzam, co nie oznacza ze kazda kobieta ktora sie nie goli ma "ten problem". Ja po wypowiedziach dziewczyn wnioskuje ze my na prawde mowimy o roznych rodzajach owlosienia jakby to bylo jedno i to samo.. ja nawet na nogach mam tak grube wlosy ze po dniu bez golenia uda mi sie bolesnie podrazniaja , co z kolei moja siostra na udach niemal w ogole nie ma wlosow..
"szorowac pumeksem partnera po brzuchu nie zamierzam"
usmialam się ?
Ja na udach tez nie mam w ogole wlosow, nigdy ani ud ani rak nie golilam.
Ja na udach i rękach mam bardziej meszek niż włosy, ale naturalnie (wyłącznie) jestem brunetką i ten meszek w moim odczuciu sprawia, że skóra wygląda na taką niedomytą. Po przejechaniu maszynką ma jasny, oliwkowy kolor. Zdecydowanie tak wolę, a robota przy tym żadna.
Despacitoo - Bardzo słusznie zauważyłaś, że w takich tematach trzeba uwzględnić typ owłosienia u poszczególnych kobiet. Moja mama mniej więcej taki typ owłosienia jaki opisujesz u siebie i całe życie się go sumiennie pozbywa - bynajmniej nie ze względu na wymagania mojego taty. Wiem jednak, że to bywa niełatwe, i wiem ile czasu cyklicznie spędzała w łazience. Ja się szczęśliwie wdałam owłosioniowo w rodzinę ojca. ;)
Edytowany przez EgyptianCat 19 lutego 2021, 04:40