Temat: Nadążyć za fit światem

Ostatnio mam dużo obowiązków. 

Wychodzę z domu o 6 dojazd do pracy zajmuje mi ponad pół godziny koło 7 jestem w pracy. 

Z 3 razy w tygodniu muszę zostać godzinę dłużej 

Po pracy zakupy i często w domu jestem koło 17.

U mnie dziewczyny kilka razy w tygodniu ćwiczą codziennie zdrowe pudełka są ładnie ubrane paznokcie zrobione.  A ja zawsze muszę wybierać albo zrobić trening albo obiad. 

Jak chce zrobić paznokcie to nie zrobię treningu.

Nie mówiąc już o czasie na odpoczynek 

Czy jakis film w weekend wieczorem.

Myślicie że to kwestia dobrej organizacji. ??

Czy po prostu niektórzy tak mają. 

W weekend często też jadę do mamy w czyms kek pomoc i tak zlatuje.

Można mieć czas na wszystko?

Mając do wyboru zrobienie treningu czy hybrydy na paznokciach co byście wybrały? 

Lepiej być szczupła chyba no nie 

Wnosząc tylko po tym co napisałaś to masz fatalna organizację czasu. Przeciez hybryd nie robi się codziennie, a obiadu nie gotuję 4 godziny po powrocie do domu. 

Na początku możesz robić trening 3 razy w tygodniu. W dni nietreningowe robić pazury i gotować obiad. W weekend najlepiej zrobić trening rano i masz cały dzień na pomaganie mamie, gotowanie i nawet na długi film wieczorem. 

Reasumując dla mnie to tylko wymówki żeby nie ćwiczyć.  Ale najpierw chyba sama musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcesz być fit dla siebie czy dla świata. Jeśli to drugie to faktycznie nigdy czasu nie znajdziesz na żaden trening. 

Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

Gdybym miała wybierać między treningiem a paznokciami, to wybór byłby dla mnie oczywisty... Wybrałabym trening. Nigdy nie byłam u kosmetyczki, nie mówiąc już o jakiś hybrydach czy innych cudach na kiju... Serio nie szkoda Ci czasu, pieniędzy?

Mi tam wystarczy obciąć pazury, wyciąć skórki i schludnie opiłować (w krótkich czuję się najlepiej, choć czasem zostawiam migdał i maluję bezbarwnym lakierem). Zero problemu, a dłonie i tak są zadbane.

Co ma do tematu to, że TY nie musisz mieć długich, pomalowanych paznokci? Autorka pytała o organizację czasu, z czym ewidentnie ma problem, a nie o to, jakie paznokcie lubicie

Ves91 napisał(a):

Gdybym miała wybierać między treningiem a paznokciami, to wybór byłby dla mnie oczywisty... Wybrałabym trening. Nigdy nie byłam u kosmetyczki, nie mówiąc już o jakiś hybrydach czy innych cudach na kiju... Serio nie szkoda Ci czasu, pieniędzy?Mi tam wystarczy obciąć pazury, wyciąć skórki i schludnie opiłować (w krótkich czuję się najlepiej, choć czasem zostawiam migdał i maluję bezbarwnym lakierem). Zero problemu, a dłonie i tak są zadbane.
co Twoje niepomalowane paznokcie ( fuuu dla mnie to obrzydliwe ) mają wnieść do tematu? Nie chcesz to możesz się nawet nie kąpac ale autorce tematu na pewno nie pomogłas. 
co do pytania, mam wrażenie że to raczej kwestia słabej organizacji, ludzie z trojka dzieci, wielkim domem, milionem obowiązków radzą sobie lepiej niż Ty, gdybys chciała to być ten czas na trening znalazła ale może po prostu nie chcesz ?

Pasek wagi

ByleDo60 napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Gdybym miała wybierać między treningiem a paznokciami, to wybór byłby dla mnie oczywisty... Wybrałabym trening. Nigdy nie byłam u kosmetyczki, nie mówiąc już o jakiś hybrydach czy innych cudach na kiju... Serio nie szkoda Ci czasu, pieniędzy?Mi tam wystarczy obciąć pazury, wyciąć skórki i schludnie opiłować (w krótkich czuję się najlepiej, choć czasem zostawiam migdał i maluję bezbarwnym lakierem). Zero problemu, a dłonie i tak są zadbane.
co Twoje niepomalowane paznokcie ( fuuu dla mnie to obrzydliwe ) mają wnieść do tematu? Nie chcesz to możesz się nawet nie kąpac ale autorce tematu na pewno nie pomogłas. co do pytania, mam wrażenie że to raczej kwestia słabej organizacji, ludzie z trojka dzieci, wielkim domem, milionem obowiązków radzą sobie lepiej niż Ty, gdybys chciała to być ten czas na trening znalazła ale może po prostu nie chcesz ?

Od kiedy to "niepomalowane paznokcie są obrzydliwe"? 😬🤨

choco.lady napisał(a):

ByleDo60 napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Gdybym miała wybierać między treningiem a paznokciami, to wybór byłby dla mnie oczywisty... Wybrałabym trening. Nigdy nie byłam u kosmetyczki, nie mówiąc już o jakiś hybrydach czy innych cudach na kiju... Serio nie szkoda Ci czasu, pieniędzy?Mi tam wystarczy obciąć pazury, wyciąć skórki i schludnie opiłować (w krótkich czuję się najlepiej, choć czasem zostawiam migdał i maluję bezbarwnym lakierem). Zero problemu, a dłonie i tak są zadbane.
co Twoje niepomalowane paznokcie ( fuuu dla mnie to obrzydliwe ) mają wnieść do tematu? Nie chcesz to możesz się nawet nie kąpac ale autorce tematu na pewno nie pomogłas. co do pytania, mam wrażenie że to raczej kwestia słabej organizacji, ludzie z trojka dzieci, wielkim domem, milionem obowiązków radzą sobie lepiej niż Ty, gdybys chciała to być ten czas na trening znalazła ale może po prostu nie chcesz ?

Od kiedy to "niepomalowane paznokcie są obrzydliwe"? ??

tez jestem w szoku, chyba niektorym nowe trendy na glowe szkodza.

mysle ze to sprawa organizacji, np. zakupy - robie plan w sobote na caly tydzien (mniej wiecej) co bede gotowala i jednoczesnie liste zakupow. Zakupy raz w tygodniu. Posilki planuje czesto na dwa dni, badz cos super szybkiego. Czasem gotuje cos w niedziele co moge zamrozic i w tygodniu jest gotowe.

Paznokcie  - nie robisz codziennie.

Peanut_Butter napisał(a):

A o której kładziesz się spać? Ile masz czasu między powrotem z pracy, a pójściem do łóżka? Treningu nie robisz raczej codziennie i paznokci też nie. Gotowanie szybkich obiadów na dwa lub trzy dni, trening 3x w tygodniu, a w dzień bez ćwiczeń paznokcie.

Ja pracuję 6 dni w tygodniu od 12 do 20 i wyrabiam się i z aktywnością fizyczną i z ugotowaniem jakiegoś szybkiego(!) ale smacznego jedzenia, a i czas na jakie film się znajdzie, więc może jednak organizacja u Ciebie leży.

kładę się 21.30 - 22 śpię do 5 

Z pracy wracam najczewciej 16.30 

Dojazd plus zakupy. Nie mam  auta więc co 2 dzień zakupy na bieżąco

Berchen napisał(a):

choco.lady napisał(a):

ByleDo60 napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Gdybym miała wybierać między treningiem a paznokciami, to wybór byłby dla mnie oczywisty... Wybrałabym trening. Nigdy nie byłam u kosmetyczki, nie mówiąc już o jakiś hybrydach czy innych cudach na kiju... Serio nie szkoda Ci czasu, pieniędzy?Mi tam wystarczy obciąć pazury, wyciąć skórki i schludnie opiłować (w krótkich czuję się najlepiej, choć czasem zostawiam migdał i maluję bezbarwnym lakierem). Zero problemu, a dłonie i tak są zadbane.
co Twoje niepomalowane paznokcie ( fuuu dla mnie to obrzydliwe ) mają wnieść do tematu? Nie chcesz to możesz się nawet nie kąpac ale autorce tematu na pewno nie pomogłas. co do pytania, mam wrażenie że to raczej kwestia słabej organizacji, ludzie z trojka dzieci, wielkim domem, milionem obowiązków radzą sobie lepiej niż Ty, gdybys chciała to być ten czas na trening znalazła ale może po prostu nie chcesz ?

Od kiedy to "niepomalowane paznokcie są obrzydliwe"? ??

tez jestem w szoku, chyba niektorym nowe trendy na glowe szkodza.

Kurde marnować tyle czasu na paznokcie. Można tylko skrócić, wyciąć skórki i odżywką pomalować. Dla mnie to o wiele lepsze niż te sztuczne paznokcie.

jak nie masz dzieci, albo poza pracą nie studiujesz  jakiegoś absorbującego kierunku to nie rozumiem tematu 

Kama_Kamea napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

A o której kładziesz się spać? Ile masz czasu między powrotem z pracy, a pójściem do łóżka? Treningu nie robisz raczej codziennie i paznokci też nie. Gotowanie szybkich obiadów na dwa lub trzy dni, trening 3x w tygodniu, a w dzień bez ćwiczeń paznokcie.

Ja pracuję 6 dni w tygodniu od 12 do 20 i wyrabiam się i z aktywnością fizyczną i z ugotowaniem jakiegoś szybkiego(!) ale smacznego jedzenia, a i czas na jakie film się znajdzie, więc może jednak organizacja u Ciebie leży.

kładę się 21.30 - 22 śpię do 5 

Z pracy wracam najczewciej 16.30 

Dojazd plus zakupy. Nie mam  auta więc co 2 dzień zakupy na bieżąco

No to i tak masz jeszcze 5 godzin. Jakbyś co drugi dzień robiła zakupy i na przemian co drugi gotowała przez godzinę, to zostaną 4 godziny dziennie. Trening 3-4 razy w tygodniu nie zajmuje przecież aż 4 godzin, żebyś nie mogła obejrzeć jakiegoś filmu. Paznokci też nie robisz raczej codziennie. Ja tu widzę sporo czasu

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.