Temat: Trwala depilacja bikini, czy trzeba byc "na zero"?

Co myslicie o trwalej depilacji bikini (na zero)? Czy mozna kiedys tego zalowac, bo przyjdzie moda na "krotkie futerko"? Czy raczej trzeba byc calkowicie gladkim i to sie nie zmieni? Zastanawiam sie nad trwala depilacja, bo moge tylko przyciac sie krotko, bo od jakiegokolwiek golenia czy depilacji mam zapalenie..

Pytanie drugie: czy uzasadniony jest lek przed rozebraniem sie przed nowym partnerem z powodu takiego, ze nie jest sie "na zero"? Czy facetow to odstrecza? Wydaje mi sie, ze swiat sie zmienil i teraz to mus..
Zdecydowalabym sie na cos takiego i mysle ze na zero w tych czasach to normalka ..... .

girlish napisał(a):

ja miałam depilację laserową i szczerze mówiąc
sobie troszkę włosków przy samych wargach (nie będę
w szzcegóły ;p). depilowanie ich teraz nie jest dla
żadnym problemem.
ja mam tak samo :)

girlish napisał(a):

ja miałam depilację laserową i szczerze mówiąc
sobie troszkę włosków przy samych wargach (nie będę
w szzcegóły ;p). depilowanie ich teraz nie jest dla
żadnym problemem.wybrałam laser diodowy light sheer, w
skończyłam serię 3 zabiegów, jestem mega zadowolona i
oszczędzam na łydki :D

bolał???



bolało, za pierwszym razem najmniej, a za trzecim najbardziej. ale ja jestem bardzo wytrzymała na ból, więc dla mnie spoko :) "wrażliwsze" osoby mogą się znieczulać maścią emla podobno
Mnie raczej moda nie interesuje,jeżeli nie jestem wydepilowana to się po prostu źle czuję :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.